Powrót prac domowych dla uczniów. Zdecydowany sondaż

66 proc. respondentów uważa, że prace domowe powinny zostać przywrócone w polskich szkołach – wynika z najnowszego badania Opinia24 przeprowadzonego na zlecenie RMF FM. Przeciwnikami powrotu prac domowych jest 17 proc. ankietowanych.
Kto popiera powrót prac domowych
.Powrót prac domowych częściej popierają kobiety (69 proc.), osoby z wykształceniem wyższym (76 proc.), wyborcy Prawa i Sprawiedliwości (83 proc.), a także ci, którzy w wyborach prezydenckich głosowali na Karola Nawrockiego (odpowiednio 78 proc. w pierwszej turze i 76 proc. w drugiej turze).
Z badania wynika także, że poparcie dla powrotu prac domowych jest najwyższe wśród osób starszych (60 lat i więcej) oraz wśród wyborców prawicy. Z kolei najmniej entuzjastycznie do tego pomysłu podchodzą osoby młodsze oraz sympatycy Koalicji Obywatelskiej i Rafała Trzaskowskiego.
Pomysł przywrócenia w szkołach prac domowych zdecydowanie popiera 37 proc. badanych, a 29 proc. raczej się z nim zgadza. Przeciwnikami powrotu prac domowych jest 17 proc. ankietowanych – odpowiedź „raczej nie powinny” wybrało 11 proc., a 6 proc. wskazało na „zdecydowanie nie powinny”. Nie ma w tej sprawie wyrobionej opinii 17 proc. badanych.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 1-3 września na reprezentatywnej próbie 1003 dorosłych mieszkańców Polski. Zastosowano technikę mixed-mode, łącząc wywiady telefoniczne wspomagane komputerowo (CATI) oraz wywiady internetowe (CAWI). Wyniki prezentowane są w wartościach procentowych, zaokrąglonych do liczb całkowitych.
Prawdziwe problemy polskiej szkoły
.Problem zadawania czy niezadawania prac domowych to tylko drobny niuans w gąszczu prawdziwych problemów, z którymi boryka się polska szkoła. „Patrząc na tysiące nauczycieli odchodzących z zawodu, rezygnujących dyrektorów szkół i postępujący poziom bezradności prezentowany przez znaczną część absolwentów, można odnieść wrażenie, że oddajemy edukację za bezcen. To smutne, bo z czasem coraz więcej przyjdzie płacić za to nam wszystkim” – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Jarosław KORDZIŃSKI specjalista z zakresu zarządzania oświatą, organizacji procesu edukacyjnego i psychologii pozytywnej.
Zauważa, że liczba błędów, nieprawidłowości, zaniechań, krzywd, ewidentnych powodów do buntu i prób narzucenia rozwiązań, które nijak się mają do otwartej, przyjaznej, wartościowej i korzystnej dla uczniów oraz ich nauczycieli szkoły, jest olbrzymia. „Dorośli lubią sobie wyobrażać, że pobyt uczniów w szkole to przygotowanie ich do życia w przyszłości. Szkoła ma być najlepszym medium pomagającym wczorajszym dzieciom przeniknąć z sukcesem w dorosłość. A przecież nie mamy najmniejszego wpływu na to, co będzie się działo za lat kilkanaście czy tym bardziej kilkadziesiąt. Możemy w bezpośredniej pracy z dziećmi ułatwiać im dostrzeganie własnych zasobów, posiadanych mocy i ograniczeń. Ułatwiać sytuacje, w których mogą rozpoznać, co jest wartościowe, choć może nie jest bardzo opłacalne, i co jest opłacalne, choć jednocześnie nie jest wartościowe” – pisze Jarosław KORDZIŃSKI.
Więcej: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jaroslaw-kordzinski-oddajemy-edukacje-za-bezcen/
PAP/ad