Powstał mural o obronie Reduty Ordona

Powstanie mural o obronie Reduty Ordona

We wtorek odsłonięcia pięcioczęściowego obrazu na elewacji kamienicy przy al. Bohaterów Września 19 w Warszawie – w okolicach, gdzie była reduta 54 – dokonał szef urzędu ds. kombatantów i osób represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk.

.”Mural, który ma upamiętnić bohaterów i czcić obrońców Reduty, przedstawia wojskowych z czasów powstania listopadowego zestawiony z współczesnymi żołnierzami – ich sprzętem i umundurowaniem. Ma to być elementem edukacji historycznej skierowanej do dzieci i młodzieży oraz krzewienia wśród nich patriotyzmu, a Polska Fundacja Narodowa wsparła przygotowanie i powstanie muralu” – wyjaśnił Temistokles Brodowski z PFN.

Prezes Polskiej Fundacji Narodowej Marcin Zarzecki ocenił we wtorek, że PFN włączyła się w projekt, by estetyzować tkankę miejską, ale przede wszystkim, by edukować wszystkich odbiorców tego przekazu. „Przestrzeń publiczna wymaga roztropnego zagospodarowania tematami ważnymi społecznie. Pamiętajmy, że street art przestał już być awangardowym wyrazem sztuki, a stał się pełnoprawną formą komunikowania. Korzystamy z niego, aby poprzez dzieło wizualne docierać z historią do młodego pokolenia” – mówił Zarzecki.

Wiceprezes PFN Michał Góras powiedział, że Fundacja liczy, że mural stanie się atrakcją historyczno-edukacyjną. „Dzięki nowoczesnej formie wyrazu chcemy przyczynić się do rozwoju świadomości obywatelskiej i narodowej. Mamy nadzieję, że mural przyczyni się do kształtowania postaw patriotycznych i polskości” – podkreślił.

W 1831 r. podczas powstania listopadowego reduta nr 54 była najbardziej wysuniętym fragmentem fortyfikacji Warszawy – wówczas na przedpolach miasta. Dzień przed rosyjskim atakiem dowódca obrony Warszawy generał Józef Bem nakazał bronić reduty za wszelką cenę i wysadzić fortyfikację, gdyby miała wpaść w ręce wroga. Gdy Rosjanie otoczyli redutę i wdarli się do środka uniemożliwiając odwrót, obrońcy wysadzili obiekt, by przeciwnik nie zdobył składowanej w tym miejscu amunicji.

Według historyków opisywany w utworze Adama Mickiewicza ppor. Julian Konstanty Ordon nie wysadził się w reducie, gdy nieprzyjaciel wdarł się środka. Miał tego dokonać „kapitan piechoty Nowosielski wraz z majorem, kilku oficerami”.

Społeczeństwo bez tożsamości i pamięci nie sięgnie gwiazd

.Kultura według definicji teoretyków jest przede wszystkim dziedziczeniem wartości. Bez takiego szerokiego podejścia i zrozumienia nie ma innowacyjności. Dlatego tak ważne jest, żeby odpowiedzialne państwo wspierało rozwój kultury i sztuki. Nie tylko bezpośrednio, poprzez programy dotacyjne, ale także poprzez stwarzanie pola dla spontanicznej kreatywności oddolnej w dziedzinie kultury i sztuki, dla myślenia o wartościach wynikających z dziedzictwa kulturowego, narodowego. Bo bez tego — rozwoju innowacyjnego na świecie i w Polsce po prostu nie ma – przekonuje prof. Piotr GLIŃSKi, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego [LINK].

Polski gen wolności

.W polskim DNA jest umiłowanie wolności indywidualnej, ale też wspólnotowej. Pozwoliło nam ono przetrwać najtrudniejsze momenty dziejowe – pisze Karol NAWROCKI na łamach „Wszystko co Najważniejsze” [LINK].

„Jest pozornie paradoksem, że nawet w najczarniejszych momentach tysiącletniej polskiej historii, gdy niepodległość wydawała się niektórym zaprzepaszczona na wieki, nie brakowało również ludzi, którzy – mając korzenie niemieckie, żydowskie czy czeskie – wybierali polską tożsamość. „Polskość – jak trafnie zauważył historyk Andrzej Nowak – jawiła im się jako awans godnościowy – wejście do wspólnoty, która przedstawia najwznioślejsze ideały walki o wolność i poświęcenia”.

„Należę do pokolenia, które w dorosłość wchodziło już w wolnej Polsce, świeżo przyjętej do Paktu Północnoatlantyckiego. Jako historyk dobrze jednak wiem, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze. Dziś musimy ją umacniać, tworząc sprawnie działające instytucje, państwo atrakcyjne dla swoich obywateli i jako sojusznik na arenie międzynarodowej. Z rodakami, którym przyszło żyć w dużo trudniejszych czasach, łączy nas polski gen wolności. I z nie mniejszy” – pisze prezes IPN.

PAP/Aleksander Główczewski/WszystkoCoNajwazniejsze/AJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 listopada 2022