Prof. Agata Daszkowska-Golec i raport PlantACT! o zmianach klimatu

PlantACT!

Opracowywanie odmian roślin z większą odpornością na zmiany warunków środowiskowych – to jeden z postulatów międzynarodowego zespołu naukowców z dziedziny biologii roślin, działającego pod nazwą PlantACT!

.Inicjatywa PlantACT!, czyli „Rośliny dla działań na rzecz klimatu”, powstała podczas sympozjum naukowego Europejskiej Organizacji Biologii Molekularnej (EMBO) w 2022 roku. Zrzesza naukowców z wiodących europejskich ośrodków naukowych, zajmujących się głównie biologią roślin. Celem przedsięwzięcia jest nie tylko prowadzenie interdyscyplinarnych badań naukowych, ale także edukowanie społeczeństwa w zakresie zmian klimatycznych.

Niedawno ukazał się raport zespołu PlantACT!, prezentujący postulaty wskazujące, w jaki sposób i w jakich obszarach badacze mogą przyczynić się do znalezienia natychmiastowych, średnioterminowych i długoterminowych rozwiązań dotyczących klimatu, a także jakie zmiany są konieczne do wprowadzenia tych rozwiązań na poziomie osobistym, instytucjonalnym i finansowym.

Raport PlantACT!

.„Raport podkreśla pilne wyzwanie, jakie stawiają przed ludzkością zmiany klimatyczne. Koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze wzrosła dramatycznie z 280 ppm (okres przedindustrialny) do 420 ppm w ciągu 150 lat, co spowodowało wzrost średniej globalnej temperatury o 1,5 st. C. Ta antropogeniczna zmiana klimatu ma wpływ na produkcję upraw i bezpieczeństwo żywności, a tym samym zagraża podstawom cywilizacji ludzkiej. Międzynarodowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC) ma na celu ograniczenie globalnego ocieplenia do poniżej 1,5 st. C, ale osiągnięcie klimatycznej neutralności poprzez zmniejszenie netto emisji CO2 do zera dzięki 45 proc. redukcji emisji w ciągu 10 lat jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek” – podkreśliła członkini zespołu dr hab. Agata Daszkowska-Golec, prof. UŚ z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego.

Autorzy raportu wskazali na wkład rolnictwa w zmiany klimatu i potrzebę redukcji emisji gazów cieplarnianych pochodzących z rolnictwa. „Sugerujemy kilka krótkoterminowych rozwiązań agronomicznych, takich jak zmiana praktyk rolniczych, rotacja upraw w celu dostosowania ich do dostępności wody oraz dostosowanie terminów siewu do temperatury i wzorców opadów. W zespołach wchodzących w skład PlantACT! prowadzimy obecnie wiele działań naukowych we współpracy ze stacjami hodowli roślin, by sprawdzić i opracować nowe rozwiązania” – wskazała Daszkowska-Golec.

Bezpieczeństwo żywnościowe w kontekście zmian klimatycznych

.Konieczna, zdaniem naukowców, jest także potrzeba opracowywania takich odmian roślin uprawnych, by zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe w kontekście zmian klimatycznych. „Nasz raport omawia znaczenie opracowywania odmian roślin odpowiednich dla nowych agrosystemów i potrzebę podejścia interdyscyplinarnego w poszukiwaniu nowatorskich rozwiązań w zakresie zmian klimatu. Naukowcy zajmujący się roślinami mogą przyczynić się do wygenerowania odmian roślin uprawnych, wykazujących zwiększoną odporność na wysokie temperatury i suszę oraz w ogóle poprawioną odporność na zmiany warunków środowiskowych” – powiedziała badaczka.

„Opracowanie nowych odmian roślin, będzie wymagać powrotu do odmian lokalnych, rzadkich ras i blisko spokrewnionych dzikich krewnych gatunków uprawnych, co z kolei pozytywnie wpłynie na zanikającą bioróżnorodność, tu – na poziomie różnorodności puli genetycznej” – oceniła Daszkowska-Golec.

Specjalne odmiany roślin dla nowych agrosystemów

.Ponadto, autorzy raportu wskazali, że walka ze zmianami klimatu wymaga wykorzystania systemów upraw, zarówno już dostępnych, ale nie szeroko stosowanych, jak i nowych, jeszcze do opracowania, a także opracowanie odmian roślin odpowiednich dla tych nowych agrosystemów.

Naukowcy zwrócili także uwagę na wyzwania, jakie stoją przed globalną produkcją żywności, w tym rosnącą liczbę ludności, zmieniające się wzorce żywieniowe w kierunku większej konsumpcji mięsa oraz wzrost marnowania żywności zarówno na poziomie konsumentów, jak i w łańcuchu dostaw.

„Artykuł kończymy stwierdzeniem, że musimy zostawić nasze dobrze wydeptane ścieżki dyscyplinowe i szukać nowatorskich, interdyscyplinarnych rozwiązań i podejść w celu zachowania zdrowej planety. Ponadto, należy wdrożyć programy krajowe i nadrzędne ponadnarodowe systemy finansowania badań, aby opracować lub dostosować rozwiązania do lokalnych warunków. PlantACT! ma na celu pilne przyspieszenie tych nowych interdyscyplinarnych interakcji i rozwiązań poprzez stymulowanie nowych form pracy i finansowania” – podsumowała Agata Daszkowska-Golec. Z raportem można zapoznać się na stronie czasopisma „Trends in Plant Science”.

Blisko 300 tys. potencjalnie jadalnych roślin na Ziemi

.Na temat tego, iż na Ziemi jest prawie 300 tys. potencjalnie jadalnych gatunków roślin na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze John WARREN w tekście „Życie seksualne roślin uprawnych„.

„Homo sapiens zjada zaledwie 200 rodzajów roślin. Co ciekawe, tylko trzy uprawy: ryż, kukurydza i pszenica, są źródłem ponad połowy białka i kalorii składających się na nasze menu.  O dziwo, znamy z historii stosunkowo niewiele prób wyjaśnienia, dlaczego jemy tak małą cząstkę tego, co się do jedzenia nadaje. Powiedzmy od razu,  smak nie jest żadnym wyjaśnieniem, tak samo jak wartość odżywcza”.

„Pamiętajmy, że w roślinach uprawnych obie te cechy zostały wykształcone i udoskonalone przez hodowców i plantatorów przez całe tysiąclecia. Gdybyśmy dziś dostali wszystkie rośliny w stanie pierwotnym, prawdopodobieństwo, że spośród 300 tysięcy gatunków wybralibyśmy akurat brokuły, byłoby znikome. Dzikie rośliny nie smakują nam przede wszystkim dlatego, że pozostały dzikie. Ale dlaczego?”.

.”Amerykański biolog, podróżnik i wykładowca Jared Diamond w książce Strzelby, zarazki, maszyny: Losy ludzkich społeczeństw pisze, że wyjaśnienie ubogiego menu naszych przodków tkwi w samych roślinach. Jego zdaniem gdy rolnictwo było jeszcze w powijakach, jego twórcy byli bardzo biegli w identyfikacji tylko niewielkiej liczby gatunków nadających się do „udomowienia”. W praktyce oznaczało to ograniczenie spożywanych roślin do tych, które ponad wszelką wątpliwość nie były trujące. Taki wniosek brzmi bardzo logicznie” – pisze John WARREN.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 marca 2023