Siła esperanto [Narodowe Czytanie Jana Kochanowskiego w Białymstoku]

Białostoccy esperantyści od lat włączają się w akcje narodowego czytania, aby także w języku esperanto na całym świecie promować wśród esperantystów polską kulturę i literaturę. Czytane w danym roku dzieła są tłumaczone na esperanto i wydawane.
Siła esperanto
.W dniu 6 września treny czytano w Białostockim Centrum Kultury – Centrum im. Ludwika Zamenhofa. Centrum jest dedykowane Zamenhofowi – twórcy sztucznego języka esperanto. Ludwik Zamenhof (1859-1917) urodził się w Białymstoku. – Mamy zespół tłumaczy i redaktorów, z którymi współpracujemy od ponad dziesięciu lat. To jest pan Tomasz Chmielik i pani Lidia Ligęza, która wydała siedem tomików autorskich w języku esperanto, ale tłumaczy od ponad czterdziestu lat na język esperanto – powiedział Jarosław Parzyszek z Białostockiego Towarzystwa Esperantystów.
Jarosław Parzyszek podkreślił, że Jan Kochanowski pisał o takich samych problemach, jakie mamy dziś. – Coraz mniej ludzi czyta, szczególnie wiersze, ale cała nasza polska literatura rozpoczęła się od Kochanowskiego. Teksty, czy fraszki, czy treny to są teksty, które wciąż oddają współczesne problemy – o zdrowiu, o śmierci, czy też o chęci spotkania z drugą osobą – powiedział Jarosław Parzyszek.
Tłumaczenie archaicznych słów na esperanto
.Dodał, że warto porównać, jakim językiem o tych problemach można było mówić kiedyś. – Oczywiście w języku polskim trochę się słowa zmieniły i tłumacz esperancki też musiał poszukać słów trochę archaicznych, czyli przestarzałych – powiedział Jarosław Parzyszek.
Esperantyści korzystają także ze znacznie wcześniejszego tłumaczenia fraszek, które ok. 100 lat temu na esperanto przełożył Antoni Grabowski. Wydawnictwa polsko-esperanckie wydawane z okazji Narodowego Czytania trafiają do środowisk na całym świecie. 25 września „Plorkantoj” będą czytane w ambasadzie polskiej w Tunezji – poinformował Jarosław Parzyszek.
Ludwik Zamenhof urodził się 15 grudnia 1859 roku w Białymstoku i tam spędził dzieciństwo. Wówczas było to 30-tysięczne miasto, zróżnicowane kulturowo i narodowościowo. Żyjąc w takim środowisku młody Zamenhof postanowił stworzyć podstawy języka międzynarodowego; ideą było szukanie rozwiązania na unikanie konfliktów między ludźmi różnych narodowości i wyznań. Po przeniesieniu się do Warszawy nadal pracował nad językiem. Posługując się pseudonimem dr Esperanto (mający nadzieję), wydał podręcznik do nauki języka międzynarodowego. Zamenhof zmarł 14 kwietnia 1917 r.
Wulgaryzacja języka, upadek człowieka publicznego
.„Użycie wulgaryzmów przestaje nas razić nie dlatego, że staliśmy się gorzej wychowani, lecz dlatego, że uważamy, że mamy w określonych sytuacjach do niego prawo. A prawo to jest ważniejsze niż reguły etykiety językowej” – pisze prof. Marta RAKOCZY, kierowniczka Zakładu Antropologii Słowa.
Jak podkreśla, „agresja słowna oraz wulgaryzacja języka mediów to ważny temat. Diagnozy na temat kryzysu obecnych (a może raczej nieobecnych) standardów komunikacyjnych są, rzecz jasna, różne. Jedni mówią o kryzysie takich wartości, jak dialog i szacunek. Drudzy ‒ o odwrocie od etykiety językowej, która pozwalała kanalizować lub łagodzić konflikty za pomocą niekwestionowanych reguł uprzejmej konwersacji, decydujących o tym co, komu i w jakiej sytuacji wypada powiedzieć”.
.„Dla wielu kryzys ten jest jedynie odbiciem współczesnych napięć społecznych i politycznych. Wszyscy jednak zgadzają się co do tego, że wulgaryzacja języka jest zjawiskiem domagającym się refleksji. Przemoc werbalna, choć nie jest tożsama z fizyczną agresją, jest z nią ściśle związana. Sprawia, że traktuje się reguły ‒ przyjmowane niegdyś za oczywiste normy zachowania zorientowanego na szacunek wobec innych ‒ jako nieautentyczne konwencje, które raczej krępują ludzi, niż czynią ich życie lepszym. Dlatego piętnowanie dziś agresji słownej jest działaniem niewystarczającym. Za wulgaryzacją języka stoją bowiem ważne zmiany kulturowe. Dotyczą nie tylko języka i mediów. Ich podstawą jest rewolucja w myśleniu o wypowiedzi publicznej i podmiocie, który ją formułuje” – pisze prof. Marta RAKOCZY.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/marta-rakoczy-wulgaryzacja-jezyka-upadek-czlowieka-publicznego/
PAP/MJ