Szwecja dołącza do Wielonarodowej Brygady NATO na Łotwie

W bazie wojskowej Adażi pod Rygą, oficjalnie powitano Szwecję w składzie Wielonarodowej Brygady NATO stacjonującej na Łotwie. Dowództwo uznało rozmieszczenie szwedzkich wojsk za „kamień milowy w historii Sojuszu”.
Szwecja dołącza do Wielonarodowej Brygady NATO
.Pierwszy kontyngent szwedzkich wojsk, liczący około 500 żołnierzy z Batalionu Piechoty Zmechanizowanej Pułku Płd. Skanii, stacjonuje na Łotwie w ramach misji, mającej na celu nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa tego kraju i Szwecji, ale także całego NATO. Kristersson podkreślił, że głównym celem szwedzkiej misji jest „zapobieganie wojnie”, a nie jej wywoływanie, odnosząc się do rosnących zagrożeń hybrydowych w regionie.
Premier Łotwy, Evika Silina, określiła przybycie szwedzkich wojsk jako „historyczny moment dla współpracy między krajami oraz wspólnego bezpieczeństwa w regionie”. Zwróciła uwagę na znaczenie tej misji w ramach polityki zbiorowego odstraszania oraz nowych możliwości rozwoju w przemyśle zbrojeniowym i innowacjach.
Dowództwo Wielonarodowej Brygady NATO na Łotwie uznało rozmieszczenie szwedzkich wojsk za „kamień milowy w historii Sojuszu”. Zwrócono uwagę, że Szwecja, która przystąpiła do NATO zaledwie 11 miesięcy temu (7 marca 2024), szybko zorganizowała rozmieszczenie batalionu na wschodniej flance, co jest wyraźnym dowodem zaangażowania w zbiorową obronę. Dodatkowo, szwedzki kontyngent ma być jednym z największych dostawców sprzętu wojskowego. Wojsko, które przybyło na Łotwę w styczniu 2025 r., przywiozło ze sobą ciężki sprzęt, w tym gąsienicowe wozy bojowe.
W skład wielonarodowych sił NATO na Łotwie, obecnych od 2017 r., wchodzą wojska z kilkunastu państw. Najliczniejszą grupę stanowią Kanadyjczycy, którzy przewodzą jednostce oraz Duńczycy. Obecni są także żołnierze z Albanii, Czarnogóry, Czech, Danii, Islandii, Hiszpanii, Macedonii Płn. Polski, Słowacji i Słowenii. Jesienią ub. roku grupa, stacjonującą w Adażi, awansowała do szczebla brygady, stając się największą grupą bojową w krajach bałtyckich. Ma osiągnąć pełną gotowość w 2026 r. licząc ponad 3500 żołnierzy z krajów sojuszniczych.
2 proc. na obronność to za mało, abyśmy się obronili
.Zacieśnianie współpracy pomiędzy UE i NATO to jeden z moich priorytetów w roli zastępcy Sekretarza Generalnego NATO – twierdzi Radmiła SZEKERINSKA w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „2 proc. na obronność to za mało, abyśmy się obronili„.
„Kwestia obronności Unii Europejskiej ma ogromne znaczenie dla samej Europy. Jest to jednak równie ważna kwestia dla NATO, gdyż jest ona nierozerwalnie powiązana z bezpieczeństwem transatlantyckim. Ponieważ pochodzę z Macedonii Północnej – a więc spoza grona państw członkowskich UE – można zastanawiać się, czy jestem odpowiednią osobą, aby mówić o współpracy NATO-UE. Jednak właśnie z uwagi na moją przynależność narodową głęboko wierzę, że mój kraj doskonale pokazuje, jak ważna, wartościowa i korzystna może być ta współpraca”.
„Współpraca między NATO a UE przeszła w ostatnich latach długą drogę. Nasze bliskie partnerstwo jest nieocenione, szczególnie w kontekście wspierania Ukrainy, odbudowy transatlantyckiej bazy przemysłu obronnego oraz wzmacniania naszej odporności. W tych wszystkich kwestiach współpraca NATO-UE odgrywa bardzo korzystną rolę, a to jedynie kilka przykładów. Nasza współpraca jest naprawdę szeroka – zarówno pod względem charakteru, zakresu, jak i niemalże samego DNA. Zacieśnianie współpracy pomiędzy UE i NATO to jeden z priorytetów dla mnie w roli Zastępcy Sekretarza Generalnego NATO. Właśnie dlatego chcę podkreślić, że partnerstwo NATO-UE ma ogromne znaczenie dla Sekretarza Generalnego Marka Ruttego. Utrzymuje on regularne kontakty ze swoimi odpowiednikami w instytucjach UE”.
”Sekretarz Generalny NATO spotkał się z komisarzem ds. obrony i przestrzeni kosmicznej Andriusem Kubiliusem. Ponadto wcześniej Sekretarz Generalny i ja uczestniczyliśmy w szeregu działań oraz spotkań z członkami Parlamentu Europejskiego. Wszystko to pokazuje, że dialog polityczny między naszymi organizacjami jest silny, a w tych niebezpiecznych czasach dla naszego bezpieczeństwa intensyfikacja współpracy jest kluczowa. To powinien być nasz wspólny cel”.
NATO musi przełączyć się na tryb wojenny
.Mark RUTTE, sekretarz generalny NATO, w tekście „NATO musi przełączyć się na tryb wojenny„, podkreśla, że: „Nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla naszych 32 krajów członkowskich. NATO nieustannie się zmienia, aby zapewnić nam bezpieczeństwo. Wydatki na obronność wzrosły. Innowacje postępują szybciej. Dysponujemy większymi siłami w wyższej gotowości. Organizujemy większe i częstsze ćwiczenia wojskowe. Na naszej wschodniej flance stacjonuje więcej żołnierzy i sprzętu. A dzięki Finlandii i Szwecji mamy jeszcze więcej sojuszników w NATO”.
„Dzięki temu nasze zdolności odstraszania są na dobrym poziomie – przynajmniej na razie. Ale to nie o jutro się martwię. Nie jesteśmy gotowi na to, co nadejdzie na przykład za pięć lat. Niebezpieczeństwo zbliża się do nas z pełną prędkością. Nie możemy odwracać wzroku. Musimy stawić mu czoła: to, co dzieje się na Ukrainie, może wydarzyć się także tutaj. I niezależnie od wyniku tej wojny nie będziemy bezpieczni w przyszłości, jeśli nie będziemy przygotowani na zmierzenie się z zagrożeniami”.
„Możemy to zrobić. Możemy zapobiec kolejnej wielkiej wojnie na terytorium NATO i zachować nasz styl życia. Wymaga to od nas wszystkich szybszych i silniejszych działań. Trzeba przyjąć sposób myślenia charakterystyczny dla czasów wojny. Musimy przyspieszyć naszą produkcję obronną i zwiększyć wydatki na obronność”.
„Jeśli chodzi o produkcję obronną, jestem absolutnie przekonany, że jej zwiększenie to kluczowy priorytet. Od momentu rozpoczęcia pracy w NATO byłem na Ukrainie i widziałem, czego Ukraińcy potrzebują, by walczyć o wolność. Odwiedziłem inżynierów w firmie Thales we Francji, fabrykę Rheinmetall – nie, nie w Niemczech, lecz we Włoszech – oraz Turkish Aerospace Industries w Turcji i zobaczyłem możliwości, które oferują. Spotkałem się także z przedstawicielami przemysłu, którzy mówili mi, czego potrzebują, aby zwiększyć swoją produkcję” – cały artykuł [LINK]
PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg