Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena w Warszawie - program

Hasło „Beethoven i wielka poezja” wyznaczyło ogłoszony właśnie program tegorocznego Festiwalu. Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena w Warszawie tworzą koncerty symfoniczne, kameralne, utwory wokalno-instrumentalne i kompozycje inspirowane literaturą, od Beethovena poprzez Ferenca Liszta, Gustava Mahlera, Richarda Straussa, Maurice’a Ravela po Krzysztofa Pendereckiego.
Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena w Warszawie
Dwudziesty dziewiąty Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena w Warszawie odbędzie się w dniach od 6 do 18 kwietnia. Podczas dwunastu festiwalowych dni publiczność wysłucha osiem koncertów symfonicznych, trzy recitale pieśni, dwa recitale fortepianowe oraz dwa koncerty kameralne. Andrzej Giza, dyrektor Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, które jest organizatorem festiwalu poinformował, że Elżbieta Penderecka, dyrektor artystyczna Festiwalu zaprosiła do udziału w koncertach wielu znakomitych solistów i dyrygentów, a także najlepsze krajowe i zagraniczne orkiestry symfoniczne.
Festiwal zainauguruje 6 kwietnia IX Symfonia Beethovena ze sławną „Odą do radości” Fryderyka Schillera śpiewaną w finale. Orkiestrę Narodowego Forum Muzyki, Chór Filharmonii Krakowskiej oraz kwartet solistów – Chen Reiss (sopran), Sarah Romberger (mezzosopran), Sung Min Song (tenor), Jan Martiník (baryton) – poprowadzi światowej sławy dyrygent Christoph Eschenbach.
Niemiecki pianista i dyrygent Christoph Eschenbach urodził się we Wrocławiu w roku 1940. Powszechnie ceniony zarówno jako dyrygent, jak i pianista, Eschenbach należy do muzycznej elity intelektualnej Europy. Znany z bogatego repertuaru i głęboko przemyślanych interpretacji był wielokrotnie nagradzany, a w 2015 r. otrzymał Ernst von Siemens Musikpreis, zwaną „muzyczną Nagrodą Nobla”, za swoje osiągnięcia dyrygenckie i pianistyczne.
„Kadysz” Krzysztofa Pendereckiego
.W koncercie finałowym 18 kwietnia, odbywającym się jak zawsze w Wielki Piątek, wykonany będzie „Kadysz” Krzysztofa Pendereckiego i „Kaddish” Leonarda Bernsteina. Wykonawcami dzieł z tekstem modlitwy za zmarłych będą Orkiestra i Chór Filharmonii Narodowej, Chór dziecięcy i młodzieżowy Alla Polacca, sopranistka Natalia Rubiś, kantor Gerard Edery oraz narratorzy – Leah Pisar-Haas, Sławomir Holland, prowadzeni pod batutą Christopha Koeniga, pierwszego dyrygenta gościnnego Filharmonii Narodowej.
Christoph Koenig, niemiecki kapelmistrz (rocznik 1985 )jest głównym dyrygentem Orquesta Sinfónica de Radio Televisión Espanola (RTVE) w Madrycie. Słynący z przejrzystości, elegancji i precyzji swoich interpretacji, jest rozchwytywanym na całym świecie dyrygentem gościnnym. Podczas Festiwalu z koncertami symfonicznymi wystąpią polskie zespoły: Orkiestra Filharmonii Krakowskiej pod kierownictwem maestro Lawrenca Fostera, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej prowadzona przez Jarosława Szemeta oraz Orkiestra Filharmonii Łódzkiej pod batutą Pawła Przytockiego. Po raz pierwszy zaprezentuje się Beethovenorchester z Bonn pod batutą swego muzycznego dyrektora, Dirka Kaftana.
Recitale wokalne stanowić będą ważną i ciekawie zapowiadającą się część festiwalowego programu. Ceniony interpretator pieśni Ian Bostridge z pianistką Saskią Giorgini zaprezentują kompozycje „Do dalekiej ukochanej” Beethovena i „Łabędzi śpiew” Schuberta. Tomasz Konieczny z pianistą Lechem Napierałą wykonają pieśni Charlesa Ivesa, Richarda Straussa, Richarda Wagnera. Z kolei odnosząca międzynarodowe sukcesy sopranistka Izabela Matuła wykona pieśni Chopina, Moniuszki, Karłowicza, Szymanowskiego.
Koncerty kameralne
.W koncertach kameralnych wystąpi australijski Orava Quartet z pianistą Łukaszem Krupińskim oraz skrzypaczka Viviane Hagner z przyjaciółmi z festiwalu Krzyżowa Music. „Gorąco oczekiwany jest recital wybitnej polskiej pianistki Ewy Pobłockiej oraz francuskiego pianisty młodego pokolenia – Lucasa Debargue’a” – zaznacza w wypowiedzi dla dyr. Giza.
Nieznane opery to nazwa stałego cyklu, do którego Elżbieta Penderecka przykłada szczególna wagę i który – jak zaznaczała w wywiadzie- bardzo lubi. Podczas kwietniowego festiwalu zostanie przypomniana opera „Verter”, skomponowana w 1794 roku przez Johannesa Mayra, kompozytora niemieckiego działającego we Włoszech.
Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej z udziałem śpiewaków młodego pokolenia: Zuzanny Nalewajek, Katarzyny Drelich, Krystiana Krzyszowiaka, Krzysztofa Lechmana, Tomasza Kumięgi i Nazara Mykulyaka poprowadzi maestro Łukasz Borowicz. Zgodnie z tradycją główny nurt koncertowy uzupełniają cykliczne wydarzenia towarzyszące: Wystawa Manuskryptów Muzycznych w Bibliotece Jagiellońskiej i Międzynarodowe Sympozjum Naukowe.
Festiwal anonsuje plakat autorstwa Julity Malinowskiej. 29. Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena współfinansowany jest ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Honorowym patronatem objął wydarzenie Prezydent Andrzej Duda. Bilety online są w sprzedaży od 28 lutego. W kasach Filharmonii narodowej będą dostępne od 21 marca do 17 kwietnia. Szczegóły na stronie beethoven.org.pl.
Wielki improwizator
.Julian Fontana, jeden z najbliższych przyjaciół Chopina, tak opisał improwizatorski talent kompozytora: „Już w wieku dziecięcym zadziwiał bogactwem improwizacji. Wystrzegał się jednak, aby nie czynić z niej widowiska. Ci wszakże nieliczni wybrani, którzy słuchali go improwizującego całymi godzinami w najcudowniejszy sposób, kiedy ani jedna z jego fraz nie przypominała nigdy któregokolwiek kompozytora […], nie zaprzeczą, jeśli stwierdzimy, że jego najpiękniejsze kompozycje są jedynie odbiciem i echem jego improwizacji” – pisze prof. Dana GOOLEY w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Wielki improwizator„.
To uwodzicielskie słowa. Teza, jakoby z fortepianu Chopina emanowała niegdyś muzyka prześcigająca nawet jego zanotowane kompozycje, zbyt jest piękna, by się jej oprzeć. Czujemy zazdrość wobec tych nielicznych przyjaciół i wtajemniczonych, którzy mieli to szczęście, że mogli często słuchać Chopina występującego prywatnie, gdy czuł się swobodnie. To „ach, gdybyście tam byli” rozbudza przyjemną tęsknotę za artystą, którego osobowość i grę można przywołać już jedynie we wspomnieniach. Co więcej, potwierdza, że Chopin był prawdziwym geniuszem, o wyobraźni tak nieograniczonej, że utrwalone kompozycje mogą stanowić zaledwie jej blade odbicie.
W latach 20. XIX wieku dorastający Chopin miał wszelkie powody po temu, by wytrwale ćwiczyć improwizację. Aspirując do kariery koncertującego pianisty, wiedział doskonale, że czołowi wirtuozi o międzynarodowej sławie, pokroju Ignaza Moschelesa, a przede wszystkim Johanna Nepomuka Hummla, celowali w improwizowaniu błyskotliwych, „swobodnych fantazji” na tematy sugerowane przez publiczność. Nie dziwi więc, że i on wykonał tego typu popis podczas swego debiutu w Wiedniu w roku 1829. Recenzent „Theaterzeitung” zauważył, że polski wirtuoz w swojej improwizowanej fantazji znalazł właściwą równowagę pomiędzy podobaniem się („wielokrotne odmiany tematów”) a profesjonalnością („spokojny tok myśli”, „czystość przetworzenia”).
.Kilka lat później Chopin był już jednak w Paryżu, a jego ambicje uległy zmianie. Zorientowawszy się, że może się tam utrzymać z udzielania lekcji gry na fortepianie, stracił chęć do koncertowania. Grywał publicznie rzadko, a jeśli występował, nigdy nie wykonywał swobodnych fantazji. Swoją twórczą energię przekierował na komponowanie wysoce oryginalnych, dopracowanych w szczegółach utworów, w niespotykany dotąd sposób eksplorujących możliwości ówczesnego fortepianu. Opracowując swe muzyczne pomysły, bez wątpienia wypróbowywał na instrumencie różne ich warianty, prezentując je przyjaciołom i kolegom i modyfikując stosownie do ich reakcji. Taki był Chopin, gdy komponował – oceniający i doskonalący. I to właśnie mogło słyszeć jego otoczenie i mylić z improwizacją. Nic dziwnego, że w uszach Fontany ani jedna z Chopinowskich fraz nie przypominała nigdy „któregokolwiek kompozytora”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-dana-gooley-wielki-improwizator/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ