Wystawa „Tożsamość zakorzeniona. Polskie dziedzictwo kulturowe w Republice Czeskiej” [Program]

Tożsamość zakorzeniona

Polskie ślady widoczne w kaplicach, na cmentarzach, w szkołach i domach kultury przedstawia wystawa „Tożsamość zakorzeniona. Polskie dziedzictwo kulturowe w Republice Czeskiej”. Ekspozycja przygotowana przez Instytut Polonika będzie prezentowana w kilku miastach w Czechach.

„Tożsamość zakorzeniona. Polskie dziedzictwo kulturowe w Republice Czeskiej”

.Dziedzictwo to szczególnie jest widoczne na Śląsku Cieszyńskim, w regionie, gdzie od wieków splatają się losy Polaków, Czechów, Niemców i Żydów, a dziś również Słowaków, Greków, Romów, Wietnamczyków i Ukraińców. Wystawa panelowa „Tożsamość zakorzeniona” ukazuje polskie ślady obecności w przestrzeni miejskiej, edukacyjnej, religijnej i społecznej. To opowieść o wspólnym trwaniu, pamięci i współistnieniu, o miejscach, w których historia wciąż żyje wśród ludzi.

Autorom projektu i wystawy chodzi o to, aby przy okazji zwrócić uwagę, że różnorodność nie musi dzielić, lecz może się stać wartością. Polskie ślady są widoczne na cmentarzach, w kapliczkach, szkołach, w kamienicach. W każdym z tych miejsc zapisany jest fragment wspólnej pamięci i współczesnej tożsamości regionu.

Polskie dziedzictwo w Republice Czeskiej to nie jest jedynie relikt przeszłości

.”Tożsamość nie jest dana raz na zawsze, ona rodzi się z dialogu i pamięci” – zaznaczył dr Bartłomiej Gutowski, współkurator wystawy. – Chcieliśmy pokazać, że polskie dziedzictwo w Republice Czeskiej nie jest jedynie reliktem przeszłości, lecz pulsującą częścią współczesnej kultury. W tych miejscach wciąż słychać wielogłos historii, w którym każde echo ma znaczenie – dodał. – Takim śladem polskiej obecności jest kaplica cmentarna w Starej Karwinie. Miasteczko już nie istnieje, na cmentarzu nastąpiły ekshumacje. Powstała Nowa Karwina. A jednak po latach i kaplice, i cmentarz odkryto na nowo. Przeprowadzona została dokumentacja, społecznymi siłami przystąpiono do odbudowy kaplicy i uporządkowania terenu dawnego cmentarza. Przywracana jest pamięć tego miejsca – dodał.

Jednym z takich wyrazistych śladów polskości jest – zdaniem kuratora – gmach hotelu Piast przy ul. Dworcowej w Czeskim Cieszynie. – Imponujący gmach o pięknej modernistycznej architekturze jest od razu widoczny po wyjściu z dworca. Wzniesiony w 1931 roku, pełnił nie tylko funkcję ekskluzywnego hotelu, ale był także ważnym centrum życia polskiej społeczności na Zaolziu – podkreślił dr Bartłomiej Gutowski. – Ten hotel ma burzliwe dzieje. W czasie II wojny światowej jego nazwę zmieniono na Germanię, dziś to znowu Piast. W 1991 roku budynek powrócił w ręce Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Niestety, z powodu kłopotów finansowych w 1996 roku hotel przeszedł w ręce czeskiego finansisty. Tak więc pozostał tylko ślad po polskiej historii tego miejsca – dodał.

Gdzie będzie można oglądać ekspozycję?

.Wystawa prezentowana będzie na Uniwersytecie Ostrawskim w Ostrawie (do 13 listopada); w Domu Kultury „Trisia” w Trzyńcu (15 listopada); na Uniwersytecie Śląskim w Karwinie (20 listopada – 19 grudnia); w Kongresie Polaków w Czeskim Cieszynie (5 stycznia – 2 lutego 2026); w Polskim Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie (3 marca – 3 kwietnia 2026) oraz w Konsulacie Generalnym RP w Ostrawie (6-30 kwietnia 2026).

– Naszym celem jest nie tylko ochrona materialnych świadectw polskiego dziedzictwa za granicą, ale także wspieranie lokalnych środowisk, które to dziedzictwo wciąż współtworzą. Śląsk Cieszyński to wyjątkowy przykład przestrzeni, gdzie historia i współczesność przenikają się w duchu dialogu – podkreślił dyrektor Instytutu Polonika.

Projekt został przygotowany przez Instytut Polonika we współpracy ze stowarzyszeniem Olza Pro. Wystawa, której kuratorami są Aleksandra Dąbkowska i dr Bartłomiej Gutowski, jest częścią programu dokumentacji i popularyzacji polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą realizowanego przez Instytut Polonika w ramach działań Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wystawie towarzyszy publikacja online na portalu „Baza Polonika” prezentująca polskie ślady w czeskiej części Śląska Cieszyńskiego.

Łączy nas nasza przeszłość i czujność wobec Rosji

.Ze strony mojej mamy jestem Polką, stąd jestem bardziej wyczulona na następstwa nie tylko komunistycznego puczu w Czechosłowacji w 1948 roku, terroru lat 50., Sierpnia 1968 czy też normalizacji, ale także na losy Polski na przestrzeni dziejów. Moje polskie geny przejawiają się w uporze i determinacji – pisze Jana ČERNOCHOVÁ w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Łączy nas nasza przeszłość i czujność wobec Rosji„.

ZPolską łączy nas nie tylko to, że nasze języki są do siebie pod wieloma względami podobne. Mamy również wspólne interesy w dziedzinie bezpieczeństwa, wynikające w dużej mierze z faktu, że w naszych krajach wciąż żywa jest pamięć reżimów totalitarnych sterowanych z Moskwy. Podobnie jak Polacy, świetnie zdajemy sobie sprawę z tego, że dzisiejszej Rosji nie można ufać, tak samo jak nie ufaliśmy byłemu Związkowi Radzieckiemu. Dlatego też znacznie lepiej niż wiele innych krajów rozumiemy, co dzieje się na wschód od naszych granic. Toteż natychmiast po 24 lutego tego roku zaczęliśmy działać i wspomagać niepodległą Ukrainę w obronie jej niezależności. Nasza wspólna historia sprawia, że jesteśmy znacznie bardziej czujni niż kraje zachodnie.

Osobiście odczuwam to w dwójnasób, bo ze strony mojej mamy jestem Polką, stąd jestem bardziej wyczulona na następstwa nie tylko komunistycznego puczu w Czechosłowacji w 1948 roku, terroru lat 50., Sierpnia 1968 czy też normalizacji, ale także na losy Polski na przestrzeni dziejów – kilkakrotne zabory ze strony wielkich mocarstw, pakt Ribbentrop-Mołotow, Katyń, Powstanie Warszawskie, stan wojenny w latach 80. Moje polskie geny przejawiają się w uporze i determinacji. W takich sytuacjach zawsze przypominam sobie zdolność Polaków do stawiania czoła przeciwnościom losu i nieustępowania przed przemocą.

.Jest rzeczą ogólnie znaną, że Polacy lubią czeską kulturę, nasze filmy, literaturę. Jesteśmy dla nich w tej dziedzinie zapewne swego rodzaju wzorem do naśladowania. Czesi zaś powinni wziąć przykład z Polaków, którzy bardzo szybko potrafili ocenić sytuację i podjąć konieczną decyzję w sprawie zbudowania nowoczesnej, dobrze wyszkolonej armii, by być gotowym do obrony przed agresywną polityką Kremla. Czesi natomiast działali znacznie bardziej niemrawo. Z niepokojem obserwowano agresję Rosji na Gruzję w 2008 i Ukrainę w 2014 r., jednak daliśmy się uśpić, zbytnio opierając się na parasolu ochronnym UE i NATO. Wielu wierzyło, że pieniądze za ropę i gaz utrzymają Putina w ryzach, jednakże stało się dokładnie na odwrót: Rosja wykorzystała surowce jako broń, która miała na celu rozbicie Europy i wspólnoty Zachodu. Polska starała się zapewnić sobie alternatywne źródła surowców energetycznych z dużym wyprzedzeniem, Czechy niestety z tego zrezygnowały. Teraz nadrabiamy to, co poprzednie rządy zaniedbały: zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Czech, dostaw gazu i ropy od innych dostawców.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jana-cernochova-laczy-nas-nasza-przeszlosc-i-czujnosc-wobec-rosji/

PAP/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 27 października 2025