
Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (33). O naszym byciu"
Bycie człowieka jest nie tylko krótkie, ale i dość problematyczne. Nigdy nie możemy być pewni, co i kiedy nam się zdarzy, kładąc byciu czy istnieniu kres. Byt ma dwie zasadnicze, ale i różne właściwości: życia i nieżycia. Katedra św. Wita w Pradze jest niewątpliwie bytem, ona istnieje, jest i przemija znacznie wolniej niż życie organizmów żywych.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (29). O mądrości Brahmsa"
Są tacy twórcy, których dzieła ujawniają nie tylko wartości estetyczne, ale także intelektualne, które inspirują do myślenia poza warstwą czysto brzmieniową. Jednym z nich jest dla mnie Johannes Brahms, człowiek, który uważał, że urodził się za późno, chociaż myślę, że żył we właściwym czasie dla swojej sztuki.

Piotr ORAWSKI
Piękno muzyki (28).O chorale Marcina Lutra i jego dwóch wcieleniach
Czy muzyką można wyrazić tajemnicę? Chyba tak, bo jest to sztuka, która najmniej daje się przełożyć na język semantyczny. Odwołuje się o wiele bardziej do naszej intuicji i naszego odczuwania niż do refleksji czysto intelektualnej. A jednak ją rozumiemy.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (27). O muzyce Mahlera"
Na przełomie XIX i XX wieku było wielu znakomitych kompozytorów muzyki symfonicznej – chociażby Ryszard Strauss – ale żadnemu z nich nie udało się w tym stopniu, co Mahlerowi dotknąć z jednej strony materii życia, a z drugiej strony istoty bytu, jego metafizyki, a więc wyjścia poza krąg rzeczywistości i dotarcie do tego, co tej rzeczywistości jest sensem najgłębszym.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (26). O śmiechu"
W Cyruliku sewilskim humor jest wpisany w wiele scen, ale pod maską humoru kryje się w nich czułość, wzruszenie, miłość, a nawet coś więcej niż opera komiczna potrafiła i chciała nam dać.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (25). O muzyce"
Już w starożytnej Grecji, w pismach nie tylko Platona i Arystotelesa, jako twórców dwóch głównych nurtów europejskiej myśli filozoficznej, pojawiły się pytania o istotę i naturę sztuki dźwięku, przy czym odpowiedzi powiązane były zwykle ze sferą etyki i moralności. To dziwne, że właśnie wtedy wielcy myśliciele uznali te aspekty muzyki za najbardziej istotne.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (24). O pięknie"
Nasz świat jest w ten sposób zbudowany, że istnieje niepisana i wyznaczona sferą tabu granica między tym, co w kulturze wysokiej można powiedzieć, a czego powiedzieć pod żadnym pozorem nie można. Czym jest piękno? Przede wszystkim tym, co nas fascynuje fizycznie albo intelektualnie.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (20). O Mszy Pange lingua Josquina des Pres"
Ileż trzeba było wiedzy – z naszego punktu widzenia właściwie niepojętej – żeby wznieść gotycką katedrę? Ile trzeba było czasu? Chyba ta w Kolonii wymagała go najwięcej, ale i dziś już zgoła niegotyckie kościoły wznosi się przez dziesięciolecia, o czym świadczy chociażby Sagrada Familia w Barcelonie Antonia Gaudiego.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (21). Symfonia z Nowego Świata"
W trakcie wieloletniej pracy kompozytorskiej wypracował własny styl, który wprawdzie mógł ulegać zmianom i dostosowywać się do nowych podniet i wpływów, jednak owe przypadkowe modyfikacje nie mogły zmienić jego podstawowej istoty.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (13). O fenomenie Claudio Abbado"
To, co robi w swojej artystycznej drodze Claudio Abbado jest zdumiewające, zachwycające, wręcz niewiarygodne. Człowiek, muzyk, dyrygent, jeden z najświetniejszych włoskich kapelmistrzów swojej epoki, który od kilku dekad zachwycał nas swoimi kreacjami wielkich oper romantycznych i tych, które powstały już w wieku dwudziestym, a także repertuarem symfonicznym, nagle, ni stąd, ni zowąd, spojrzał na wiek XVIII, i to tak wnikliwie, że odkrył dla nas i Mozarta, i Bacha, i paru jeszcze innych kompozytorów tamtych czasów.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (11). Requiem – między prawdą a zmyśleniem"
Legendy towarzyszyły temu dziełu od samego początku, choćby potwierdzona historycznie anegdota o nieznanym posłańcu, który anonimowo zamówił u Mozarta mszę żałobną.

Piotr ORAWSKI
"Piękno muzyki (9). O radości w muzyce"
Musica est scientia – głosiła klasyczna formuła, bez względu na to, czy wyrażał ją św. Augustyn, czy któryś z jego następców lub oponentów. Muzyka w wiekach średnich i jeszcze później, w czasach renesansu, a nawet baroku, zawsze była wiedzą, nie było więc tam miejsca na radość; trudno bowiem przyjąć założenie, że akord C-dur wyraża radość lub wesołość, a akord d-moll jest obszarem doznań albo tragicznych, albo dramatycznych, a najpewniej jednych i drugich.

Piotr ORAWSKI
Piękno muzyki (8). "O malarstwie i innych sztukach wzrokiem postrzeganych"
Dobre nagrania – i technicznie, i wykonawczo – są w stanie przekazać nam bogactwo brzmienia i semantyki sztuki dźwięku, więcej nawet – ktoś, kto czyta partytury, nie potrzebuje takich nagrań; jest w stanie usłyszeć w dźwiękowej wyobraźni taką interpretację, którą uważa za najlepszą. Jest to kod językowy muzyki. W malarstwie takiego kodu nie ma. Jest obraz albo katedra czy pałac, który trzeba zmysłowo poczuć.

Piotr ORAWSKI
Piękno muzyki (7). "Die Kunst der Fuge"
Jak odnieść do siebie dwie największe syntezy twórczości Bacha? Wielką Mszę h-moll i Kunst der Fuge? Są to światy osobne, ale zarazem dopełniające się w rzeczywistości, której my ogarnąć nie możemy, nie umiemy, nie potrafimy. Jak można porównać coś, co jest abstrakcją muzyczną i niemal matematyczną, z czymś, co ma kształt wyznania wiary tak żarliwego, jakiego w historii sztuki dźwięku wcześniej nie było?

Piotr ORAWSKI
Piękno muzyki (5). O Chopinie
Jego polonezy czy mazurki nie są jedynie afirmacją polskości jako cechy narodowej; są manifestacją tego wszystkiego, co mieści się w obszarze kultury narodowej pojmowanej jako takiej. Naszej codziennej tożsamości, naszej identyfikacji, naszego języka. Chopin mówił po polsku. Mówił po polsku w muzyce.

Piotr ORAWSKI
Piękno muzyki (4). O Wielkiej Mszy c-moll Mozarta
Poznanie wielkiej sztuki Bacha z kolei uświadomiło Mozartowi, czym może być polifonia i muzyka w ogóle, jeśli wzniesie się ponad trywialność konwencji, jeśli stanie się sztuką głęboką, której przesłanie nie ogranicza się tylko do wrażeń czysto zmysłowych. Takie rozumienie sztuki dźwięku było dla Mozarta nowe i szokujące zarazem.

Piotr ORAWSKI
Piękno muzyki (1). O istocie polifonii
Polifonia jest jednak nie tylko zasadą muzyczną, jest także – a może przede wszystkim – zasadą naszego myślenia. Wymyślona gdzieś w odległym średniowieczu jako sposób pojmowania i rozumienia sztuki dźwięku, stała się prawem naszego myślenia – wielokierunkowego, wielomyślnego, swobodnego i wolnego.