
Rosja. Dyktat braku wyboru?
Dziś można było zająć Krym, wkroczyć na teren wschodniej Ukrainy, spacyfikować Czeczenów, ale każde z tych działań było rozpaczliwym krzykiem: „Zacznijcie nas doceniać, zobaczcie w nas imperium” (chociaż w działaniu XIX-wieczne), była to prowizorka, a nie długofalowa polityka.