Ilu obcokrajowców uczy się w polskich szkołach?

Wielu uczniów z Ukrainy, zwłaszcza między III a IV klasą liceum, nie kontynuuje nauki do ukończenia szkoły. Z systemu znika wtedy nawet ok. 35 proc. rocznika – wynika z raportu poświęconemu uczniom cudzoziemskim w polskich szkołach. Dzieci z Ukrainy uczą się w co trzeciej klasie w Polsce. Raport ten odpowiada także na pytanie: Ilu obcokrajowców uczy się w polskich szkołach?
Ilu obcokrajowców uczy się w polskich szkołach?
.Raport „Uczniowie cudzoziemcy w polskich szkołach w roku szkolnym 2024/2025” został przygotowany przez Centrum Edukacji Obywatelskiej we współpracy z International Rescue Committee Polska (IRC). Jest on oparty na analizie danych administracyjnych zgromadzonych w Systemie Informacji Oświatowej (SIO), bazach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) oraz rejestrze PESEL UKR.
Z opracowania wynika, że cudzoziemcy stanowią 5,3 proc. osób w polskim systemie edukacji. To w sumie 353 tys. osób, w tym 237 tys. w szkołach, 62,6 tys. w przedszkolach i 53,4 tys. w szkołach dla dorosłych. Osoby te pochodzą z 148 państw świata. Poza Ukrainą, Białorusią i Rosją, najwięcej osób przyjechało z Indii i Wietnamu.
Wśród 237 tys. cudzoziemskich dzieci i młodzieży w szkołach, 203 tys. pochodzi z Ukrainy. Uczniowie cudzoziemscy obecni są w 67 proc. wszystkich szkół, czyli w ok. 14,1 tys. placówkach (w tym w 89 proc. techników w całej Polsce i w 95 proc. szkół we Wrocławiu). Oznacza to, że większość polskich uczniów (ponad 4 miliony) doświadcza w szkole różnorodności kulturowej i narodowościowej. W raporcie podkreślono, że w co trzeciej klasie w Polsce uczą się uczniowie z Ukrainy (to 88,8 tys. oddziałów).
Obowiązek szkolny dla dzieci-uchodźców z Ukrainy
.Autorzy raportu zwracają uwagę, że wprowadzenie obowiązku szkolnego dla dzieci-uchodźców z Ukrainy spowodowało wzrost liczby uczniów w szkołach o ok. 14 tys. Jak zauważono, jest to wzrost znacznie mniejszy od oczekiwań Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz organizacji i instytucji wspierających integrację edukacyjną (w tym także Centrum Edukacji Obywatelskiej).
Według danych PESEL UKR w Polsce przebywa 364,5 tys. uchodźców z Ukrainy w wieku szkolnym. W dokumencie wskazano, że baza PESEL UKR najprawdopodobniej jest jednak przeszacowana, ponieważ uchodźcy wyjeżdżający z Polski do innych państw strefy Schengen nie są z niej automatycznie wyrejestrowywani. Autorzy raportu zaznaczają, że „jest mało prawdopodobne, by rodzice ponad 200 tys. dzieci w wieku szkolnym nie zadali sobie trudu zaaplikowania o świadczenie 800 plus i jednocześnie nie wysłali swoich dzieci do szkoły”.
„Jednocześnie zbieżność danych ZUS i SIO czyni prawdopodobnym, że w Polsce żyje obecnie około 150 tys. dzieci-uchodźców z Ukrainy w wieku szkolnym. Prawie wszystkie dzieci z tej grupy mieszkające w kraju realizują obowiązek szkolny. Prawie wszystkie dzieci, na które wypłacane jest świadczenie 800 plus, chodzą do polskich szkół. Nie da się jednak jednoznacznie potwierdzić tych faktów, ponieważ dane z baz SIO, ZUS i PESEL nie zostały porównane” – czytamy w opracowaniu.
Centrum Edukacji Obywatelskiej wskazuje, że liczba uczniów-uchodźców z Ukrainy w szkołach ponadpodstawowych wzrosła rok do roku, ale dane pokazują, iż wielu uczniów nie kontynuuje nauki do ukończenia szkoły. Dzieje się tak zwłaszcza między III a IV klasą liceum oraz po I klasie technikum i szkoły branżowej. Z systemu znika wtedy nawet ok. 35 proc. rocznika.
„Nie wiemy, co dzieje się z tymi osobami. Ich sytuacja wymaga pilnego zbadania. Jest mało prawdopodobne, by ci młodzi ludzie wyjeżdżali z kraju. Jeśli pozostają poza systemem oświaty przed ukończeniem 18. roku życia tracą szansę na zdobycie wykształcenia pozwalającego im odnaleźć się na rynku pracy oraz nauczenia się języka polskiego ważnego dla ich integracji z polskim społeczeństwem” – zauważają autorzy raportu.
Niska frekwencja na dodatkowych zajęciach z j. polskiego
.Według nich ważnymi wyzwaniami dla integracji pozostają także ograniczony zakres korzystania z lekcji j. polskiego jako drugiego oraz funkcjonowanie klas cudzoziemskich. Z dokumentu wynika, że choć znajomość j. polskiego jest warunkiem długofalowego sukcesu w polskim systemie edukacji, z dodatkowych lekcji j. polskiego korzysta 36 proc. cudzoziemców (wśród uczniów-uchodźców z Ukrainy to 48 proc.).
To – zdaniem ekspertów – powinno mocno niepokoić. „Nie wiemy, jakie są powody niskiej frekwencji na tych zajęciach. Nie wiemy też z jaką znajomością języka polskiego uczniowie cudzoziemscy je kończą i czy jest to poziom wystarczający do kontynuowania nauki w polskiej szkole” – oceniają. Według autorów raportu szczególnie niepokojące jest funkcjonowanie w wielu polskich szkołach tzw. oddziałów cudzoziemskich. Są to regularne klasy (a nie oddziały przygotowawcze), ale uczą się z nich tylko uczniowie z Ukrainy. Takich oddziałów – jak podano – funkcjonuje w polskich szkołach ok. 500 oddziałów.
„Nie wiemy, jak funkcjonowanie w takich klasach wpływa na integrację z resztą społeczności szkolnej, szansę nauki j. polskiego oraz szerzej możliwość osiągnięcia sukcesu edukacyjnego. Z informacji od nauczycieli zebranych w czasie innych badań wynika, że są to klasy, w których trudno się pracuje, co może prowadzić do marginalizacji tych uczniów” – czytamy w dokumencie. Autorzy raportu zaapelowali do MEN o uwzględnienie integracji edukacyjnej wśród priorytetów polityki w tym zakresie. We wnioskach wskazano też na konieczność porównania danych z baz SIO, PESEL, ZUS oraz potrzebę wprowadzenia obowiązkowości nauki j. polskiego jako drugiego.
Najważniejsza jest edukacja
.Eseista, ekonomista i doradca polityczny, Jacques ATTALI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Możliwa jest przyszłość edukacji, w której z powodu braku środków trzy czwarte ludzkości zostanie wkrótce pozbawione szkoły i wiedzy, gdyż załamie się system edukacyjny. Możliwe też, że gros transmisji umiejętności społecznie pożytecznych odbywać się będzie poprzez środki cyfrowe, a później genetyczne, do osamotnionych jednostek, za pomocą urządzeń coraz ściślej zespolonych z mózgiem”.
„Kim bylibyśmy bez tych, którzy z tego czy innego tytułu przekazali nam wartości i wiedzę? Bez tych, którzy rozbudzali naszą ciekawość poznawania świata i uczenia się? Co stało się z tymi, którzy nie mieli szczęścia żyć w społeczeństwie zostawiającym wiele miejsca dzieciom ani posiadać rodziców zdolnych przekazać im wraz z miłością wartości i wiedzy? Jaki był los tych, którzy nie napotkali na swojej drodze mistrzów potrafiących przekazać im swój zapał ani nie mieli równych i spokojnych warunków, aby się kształcić?”.
Co będzie przekazywane? Czy będzie istniał uniwersalny korpus wiedzy przekazywany wszystkim dzieciom na świecie? Czy przekreśli się kulturę dawnych cywilizacji pod pretekstem, że jest ona produktem cywilizacji mających inne wartości? Czy ludzie będą musieli uczyć się czytać, pisać, liczyć? Czy kształcenie raczej ograniczy się w jeszcze większym stopniu niż obecnie do zwiększania operatywności mocy wytwórczej, dyscyplinowania obywateli, narzucania ideologii czy wiary? Czy uda się przekazać odrzucenie zazdrości, nienawiści, przemocy i popędu śmierci? Czy będzie miejsce dla przekazywania wszystkim i każdemu z osobna, jak ważne w życiu człowieka są wolność, ciekawość, wątpliwości, odwaga, sztuka, szczodrość, prawda, lojalność, empatia? Czy uda się pomóc każdemu w znalezieniu tego, co czyni z niego wyjątkową osobę? Czy edukacja będzie sposobem na ratowanie przyrody i życia?
.Kto będzie się zajmował przekazywaniem tej wiedzy? Rodziny? Nauczyciele? Firmy? Stowarzyszenia? Media społecznościowe? Czy można sobie wyobrazić, że pewnego dnia szkoła zniknie, tak jak zniknęły dyliżans i telefon stacjonarny, a w konsekwencji wszystkie powiązane z nimi zawody? Czy pamięć przestanie być do czegokolwiek potrzebna? Czy aby nauczyć się języka obcego, wciąż będziemy potrzebowali tyle samo godzin? Jak wymusi się na uczniach wysiłek, koncentrację, motywację? Czy będziemy w stanie niwelować nierówności, które powstają wraz z urodzeniem? Czy kary cielesne i wszelkiego rodzaju nadużycia będą wciąż łamały życie nieskończonej liczbie dzieci? Czy będzie można bezustannie aktualizować wiedzę miliardów dorosłych? Jak będzie wyglądała klasa w szkole jutra?” – pisze Jacques ATTALI w tekście „Najważniejsza jest edukacja” – cały artykuł [LINK]
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jacques-attali-o-edukacji/
PAP/MJ