Magazyn energii powstaje w Żarnowcu. Jeden z największych w Europie

W Kartoszynie nad Jeziorem Żarnowieckim w województwie pomorskim odbyła się uroczystość rozpoczęcia budowy największego w Polsce i jednego z największych w Europie projektów związanych z magazynowaniem energii. Ten magazyn energii będzie jednym z największych w Europie.

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska stwierdziła, że rozwój OZE musi iść w parze z zapewnieniem efektywności źródeł

.W wydarzeniu wzięli udział m.in. minister energii Miłosz Motyka, minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, ambasador Republiki Korei – Jun Youl Tae, władze PGE, pomorscy politycy oraz lokalni samorządowcy.

Podczas konferencji prasowej minister energii Miłosz Motyka podkreślił, że to niezwykle ważna inwestycja dla całej Polskiej gospodarki.

– Tyle mówimy o bezpieczeństwie i suwerenności, tyle mówimy o regulacjach i inwestycjach, a tutaj się dzieje po prostu praktyka. Nowoczesna energetyka i nowoczesna gospodarka w praktyce – powiedział Motyka, dodając, że nowe technologie to jest to, w co inwestuje Polska Grupa Energetyczna.

Podkreślił, że to niezwykle ważna inwestycja dla naszego systemu energetycznego i naszej suwerenności energetycznej. – To jest coś, co pomoże stabilizować system – zaznaczył Motyka. Wskazał, że inwestycja pomoże rozwijać region.

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska stwierdziła, że rozwój OZE musi iść w parze z zapewnieniem efektywności źródeł, które wchodzą do polskiego systemu elektroenergetycznego.

– Bo najdroższa energia (…), to energia utracona (…), której nie jesteśmy w stanie do systemu elektroenergetycznego przyjmować” – zaznaczyła. Wskazała na konieczność stabilizacji systemu po bardzo dynamicznym przyroście źródeł odnawialnych.

Minister zwróciła uwagę na konieczność inwestycji w zwiększanie elastyczności odbioru energii poprzez rozbudowę magazynów na każdym poziomie – sieci wysokiego, średniego napięcia, ale także na poziomie przydomowych instalacji OZE. Dodała, że w ten sposób jesteśmy w stanie budować kompletny system elektroenergetyczny, który będzie pracował stabilnie i będzie efektywny ekonomicznie i pod kątem wydajności.

Szefowa MKiŚ stwierdziła też, że rząd będzie w sposób szczególny wspierać rozwój magazynów energii, zaczynając od tych największych, wielkoskalowych, ale również tych przydomowych. Dodała, że na koniec kadencji chciałaby, żeby w systemie było 200 tys. przydomowych magazynów energii.

– Mamy deklarację, że sto procent baterii w tym największym w Polsce i jednym z największych w Europie magazynów, będzie produkowanych w naszym kraju – podkreślił podczas uroczystości prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Dariusz Marzec. Zaznaczył, że to był bardzo dobry początek współpracy ze stroną koreańską i dobre zrozumienie polskich priorytetów.

Obiekt na zlecenie Grupy PGE wybuduje firma LG Energy Solution Wrocław. Przedstawiciele PGE i wykonawcy podpisali akt rozpoczęcia budowy, a po konferencji wbito pierwszą łopatę na budowie w Żarnowcu.

Jak podaje Grupa PGE, pierwszy wielkoskalowy magazyn bateryjny w Grupie o pojemności około 981 MWh, którego koszt wyniesie 1,5 mld zł, ma rozpocząć pracę w 2027 r.

Magazyn będzie zlokalizowany w pobliżu przyszłych morskich farm wiatrowych PGE oraz największej w Polsce elektrowni szczytowo-pompowej w Żarnowcu, należącej do PGE Energia Odnawialna, która jest odpowiedzialna także za nadzór nad realizacją tego magazynu.

Magazyn Energii Żarnowiec posiada także 17-letni kontrakt w aukcji rynku mocy, obowiązujący od 2029 roku

.Projekt otrzymał pierwszą w Polsce promesę na magazynowanie energii elektrycznej oraz posiada umowę przyłączeniową do krajowego systemu elektroenergetycznego. To pierwsza tego typu inwestycja w Grupie, stanowiąca odpowiedź na zmiany w krajowej energetyce oraz rosnący udział OZE w krajowym miksie energetycznym.

Magazyn Energii Żarnowiec posiada także 17-letni kontrakt w aukcji rynku mocy, obowiązujący od 2029 roku. W ramach finasowania projektu Grupa PGE złożyła już wniosek o środki z KPO.

PGE jest spółką akcyjną notowaną na GPW, największym przedsiębiorstwem elektroenergetycznym w Polsce, produkuje ok. 37 proc. energii elektrycznej i ma ok. 20 proc. rynku ciepła. Skarb Państwa ma niecałe 61 proc. akcji. Grupa PGE rozwija segment magazynowania energii. Już teraz jest krajowym liderem w tym obszarze, posiadając blisko 90 proc. udziału w elektrowniach szczytowo-pompowych.

Zgodnie z założeniami Strategii Grupy PGE do 2035 roku firma planuje rozbudowę posiadanego portfela magazynów do łącznej pojemności ponad 18 GWh. W tym celu Grupa PGE będzie inwestować w bateryjne magazyny energii (o pojemności 8 GWh), elektrownie szczytowo-pompowe (o pojemności 10 GWh) oraz magazyny ciepła (zdolne przyjąć ok. 0,5 GWh). W perspektywie 10 lat na rozwój tego segmentu przeznaczy 14 mld zł. 

Las wiatraków

.Lasy Państwowe zamierzają postawić w lasach w całej Polsce 2,5 tys. turbin wiatrowych do produkcji energii elektrycznej. Będą to duże systemy o mocy zainstalowanej 6-7 MW każdy. Ich maszty będą miały wysokość 250 m, same wiatraki będą pracować 50 m nad koronami drzew. W trzech nadleśnictwach powstaną pilotażowe farmy mające do dziesięciu takich turbin każda. Inwestycje są realizowane w ramach projektu „Las Energii”, zainicjowanego przez Lasy Państwowe jeszcze w 2021 r.

W2021 r., jeszcze za rządów PiS, w Lasach Państwowych zainicjowano projekt rozwojowy „Las Energii”. Jego deklarowanym celem jest przeciwdziałanie zmianom klimatu poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Ma to się odbyć poprzez produkcję energii ze źródeł odnawialnych (OZE) i doprowadzenie do samowystarczalności energetycznej Lasów Państwowych. Nie jest to pierwszy romans LP z OZE, bo wcześniej, w latach 2017–2020 realizowano projekt „Odnawialne źródła energii podstawą zaopatrzenia w energię elektryczną budynków i środków transportu PGL Lasy Państwowe”. W jego ramach przeprowadzono termomodernizacje budynków LP, ale także zakupiono flotę drogich samochodów elektrycznych, nieprzeznaczonych do jazdy w terenie. Spotkało się to z głosami krytyki, szczególnie jeśli chodzi o koszty. W ramach projektu „Las Energii” LP rozbudowują flotę samochodów elektrycznych, w tej chwili użytkują ich już kilkadziesiąt. Planowana jest także budowa ponad czterystu stacji ładowania, a także farm wiatrowych i fotowoltaicznych. W 2023 r. produkcja energii we własnych instalacjach LP, przede wszystkim fotowoltaicznych, wyniosła 3,3 GWh.

Zgodnie z porozumieniem paryskim Polska musi wypełniać cele międzynarodowej polityki klimatycznej. Istotnym elementem tzw. budżetu węglowego kraju jest wielkość pochłaniania węgla przez polskie lasy. Niestety, najnowsze wyniki inwentaryzacji lasów wskazują, że możliwości lasów pod tym względem maleją i już niedługo z pochłaniacza węgla staną się one jego emitentem netto. Użycie gruntów leśnych jako lokalizacji dla farm wiatrowych jest pomysłem na alternatywny sposób, w jaki lasy mogłyby się przyczynić do osiągania celów polityki klimatycznej. Szacunki LP mówią, że 1 ha lasu jest w stanie pochłonąć 5 ton CO2 w ciągu roku, a jedna turbina wiatrowa pozwala uniknąć rocznie takiej emisji, jaka musiałaby być pochłaniana przez ok. 2,5 tysiąca hektarów lasów przez 12 miesięcy.

Pierwszy projekt pilotażowy energii wiatrowej ma doprowadzić do zainstalowania w lasach 240 MW mocy. Docelowo mówi się o 2,5 tysiąca turbin wiatrowych o mocy 6-7,2 MW każda, co dałoby moc zainstalowaną 15-18 GW. Projekt ma być realizowany z firmą Eurowind Energy, instalowane mają być wiatraki produkcji Vestas lub Siemens Gamesa.

Turbina wiatrowa o mocy podobnej do planowanych w polskich lasach ma spore rozmiary. Pojedyncza łopata ma ponad 75 metrów długości i waży 25 ton. Gondola z generatorem, przekładniami i serwomechanizmem kierunkującym waży przynajmniej 130 ton. Jest ona zawieszona na wieży o wysokości 250 m. Turbiny wiatrowe instalowane na terenach leśnych mają szczególnie wysokie wieże, gdyż wirniki muszą pracować znacznie ponad koronami drzew.

systemach o mocy planowanej do instalacji w Lasach Państwowych całkowita masa turbiny sięga 1,5 kilotony. Jest ona zbudowana w około 80 proc. ze stali, reszta to polimery zbrojone włóknami węglowymi i szklanymi, aluminium, miedź oraz płyny i smary. Fundament jest zwykle okrągły lub ośmiokątny, o średnicy 25-35 m, z betonu zbrojonego. Trzeba nań zużyć 4 do 6 tysięcy metrów sześciennych betonu, może ważyć od 9 do 14 kiloton. Na słabszych glebach stosuje się dodatkowe pale wspierające.

Poza zestawem turbin typowa lądowa farma wiatrowa wymaga szeregu dodatkowych inwestycji. Budowane są drogi dojazdowe do transportu elementów turbin, ciężkich maszyn i sprzętu konserwacyjnego, a także wzmocnione platformy pod dźwigi w bezpośredniej bliskości wieży. Infrastruktura elektryczna składa się z lokalnej podstacji transformatorowej, kabli podziemnych oraz linii wysokiego napięcia łączących z siecią energetyczną. Instalowane są też systemy sterujące turbinami oraz stacje meteorologiczne mierzące prędkość wiatru, kierunek, temperaturę i inne czynniki środowiskowe, używane do optymalizacji wydajności turbin.

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/andrzej-talarczyk-las-wiatrakow-las-energii/

PAP/MB

    Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 września 2025