Podejście Polaków do energetyki odwzorowuje ich mentalność
Transformacja energetyczna w Polsce to nie tylko wyzwanie technologiczne czy ekonomiczne – to przede wszystkim zmiana w myśleniu i podejściu do zasobów, przyszłości oraz odpowiedzialności za środowisko – pisze Oskar DOBROSZ
.Obecnie na co dzień obserwuję, jak decyzje dotyczące energii stają się dla Polaków częścią ich życia, wpływając na relacje sąsiedzkie, poczucie bezpieczeństwa, a nawet dumę z podjętych działań.
Ewolucja świadomości ekologicznej
.Jeszcze kilkanaście lat temu rozmowa o odnawialnych źródłach energii w Polsce była dla wielu abstrakcją. Energia słoneczna? To brzmiało jak coś z filmów science fiction, nieosiągalne w kraju, gdzie zimy bywają szare, a tradycja węglowa jest głęboko zakorzeniona. Dziś jednak ta narracja się zmienia. Coraz więcej Polaków zaczyna postrzegać energię nie tylko jako zasób i sposób oszczędzania, ale jako element współodpowiedzialności za środowisko, przyszłe pokolenia.
Zmiana jest szczególnie widoczna w rozmowach z młodymi ludźmi. Współczesna młodzież wychowana w świecie zmian klimatycznych, obserwując globalne strajki klimatyczne i przechodząc przez edukacje ekologiczną – wpływa na swoich rodziców i dziadków, inspirując ich do wyborów zgodnych z ideą zrównoważonego rozwoju.
Transformacja jako zmiana mentalności społecznej
.Jedną z najważniejszych rzeczy, które dostrzegam, jest rosnące poczucie sprawczości wśród ludzi. Polacy coraz częściej zdają sobie sprawę, że ich indywidualne decyzje mogą mieć realny wpływ na środowisko i przyszłość ich lokalnych społeczności.
Społeczności lokalne odgrywają w tym procesie istotną rolę, tworząc przestrzeń do dialogu i wspólnego podejmowania decyzji. W wielu miejscach energia odnawialna staje się tematem, który jednoczy ludzi, jednak równocześnie wywołuje różne opinie i dyskusje. Niektórzy widzą w niej szansę na większą niezależność energetyczną, inni podchodzą do niej z rezerwą, obawiając się zmienności warunków klimatycznych czy wysokich kosztów początkowych. Proces transformacji to nie tylko technologia, ale także próba znalezienia równowagi między potrzebą nowoczesności a szacunkiem dla tradycyjnych wartości i lokalnych realiów.
Walka z oporem i stereotypami
.Pomimo postępów wciąż widoczny jest opór przed zmianami. Wielu Polaków postrzega energię odnawialną jako kaprys lub tymczasową modę. Wynika to często z braku wiedzy, ale też z silnego przywiązania do tradycyjnych źródeł energii. W niektórych regionach Polski węgiel jest nie tylko paliwem – to symbol historii i tożsamości.
Przekonywanie ludzi, że nowoczesne rozwiązania nie oznaczają porzucenia tradycji, ale są sposobem na jej rozwój i dopełnienie, wymaga cierpliwości i dialogu.
Duma z bycia pionierem
.W Polsce rynek fotowoltaiki rozwija się znacząco, co znajduje odzwierciedlenie w liczbach. Na koniec września 2024 roku moc zainstalowana w fotowoltaice wyniosła prawie 19,9 GW, co stanowiło 62 proc. całkowitej mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii (OZE).
Rozkład instalacji fotowoltaicznych w kraju jest zróżnicowany. W województwie wielkopolskim funkcjonuje 701 instalacji o łącznej mocy 887,84 MW, w warmińsko-mazurskim 404 instalacje o mocy 544,81 MW, a w lubuskim 401 instalacji o mocy 510,77 MW. Największa farma fotowoltaiczna w Polsce znajduje się w Zwartowie na Pomorzu i dysponuje mocą 204 MW.
W 2023 roku Polska zajęła czwarte miejsce na świecie pod względem mocy zainstalowanej fotowoltaiki na jednego mieszkańca. W sierpniu 2024 roku produkcja energii elektrycznej z fotowoltaiki wyniosła 2366 GWh, co stanowiło 17,6 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej w kraju.
Warto zauważyć, że w 2023 roku największy przyrost mocy zainstalowanej odnotowano w farmach fotowoltaicznych o mocy powyżej 1 MW, podczas gdy tempo wzrostu mikroinstalacji znacząco spowolniło. Mimo to liczba prosumentów w Polsce jest znacząca; we wrześniu 2024 roku było ich 1 488 154, a łączna moc ich instalacji wynosiła 11 743,27 MW.
Energetyczna transformacja to społeczna rewolucja
.Polityka energetyczna w Polsce to nie tylko planowanie i strategie – to realny wpływ na sposób, w jaki Polacy postrzegają siebie i swoje miejsce w społeczeństwie. To także zmiana relacji między ludźmi a środowiskiem, między sąsiadami, a nawet między pokoleniami.
Wierzę, że największym wyzwaniem transformacji energetycznej w Polsce nie są bariery technologiczne czy finansowe, ale zmiana mentalności. Widząc rosnącą świadomość i zaangażowanie ludzi, jestem jednak pełen optymizmu. Polacy chcą działać – potrzebują tylko stabilnego wsparcia i inspiracji, by zbudować przyszłość, w której energia będzie nie tylko zasobem, ale i symbolem wspólnej odpowiedzialności za losy naszej planety.