Sztuczna inteligencja sprawniej złapie pasażerów bez biletów

Pasażerowie przyłapani na jeździe bez biletu w holenderskim transporcie kolejowym zapłacą 70 euro kary zamiast dotychczasowych 50.
„Jazda na gapę to dla niektórych gra wysokiego ryzyka. Wyższa kara i inteligentniejsze kontrole mają sprawić, że ta kalkulacja przestanie się opłacać”
.Od 1 października spółka kolejowa NS (Nederlandse Spoorwegen) wprowadziła wyższe kary za jazdę bez biletu oraz nowy system kontroli oparty na sztucznej inteligencji. Zamiast 50 euro, pasażerowie złapani bez ważnego biletu zapłacą 70 euro, do których doliczana jest cena przejazdu. Dodatkowo osoby, które uregulują należność kartą płatniczą na miejscu, mogą liczyć na 20 euro zniżki.
Według danych NS liczba kar za jazdę bez biletu w ostatnich latach gwałtownie wzrosła – z około 180 tys. w 2022 roku do niemal 400 tys. w bieżącym.
„Jazda na gapę to dla niektórych gra wysokiego ryzyka. Wyższa kara i inteligentniejsze kontrole mają sprawić, że ta kalkulacja przestanie się opłacać” – powiedział Eelco van Asch z zarządu NS w rozmowie z dziennikiem „De Telegraaf”.
Holenderskie koleje KJ analizują jak lepiej „łapać” gapowiczów
.Koleje opracowały system wykorzystujący sztuczną inteligencję do przewidywania, na których trasach i w jakich godzinach najczęściej pojawiają się pasażerowie bez biletu. Dane z wcześniejszych kontroli i obserwacji są analizowane, by wskazać najbardziej „ryzykowne” połączenia. Informacje te trafiają bezpośrednio do kontrolerów za pośrednictwem aplikacji mobilnej.
„Dzięki AI nasze kontrole stały się precyzyjne. Kontroler może dostać sygnał: Pociąg do Zwolle o 14:32 – wysoka szansa na gapowiczów. To nie przypadek, to analiza danych” – wyjaśnił Van Asch.
Oprócz nowoczesnych narzędzi NS prowadzi również tradycyjne akcje kontrolne, m.in. zatrzymywanie całych pociągów i sprawdzanie wszystkich pasażerów, a także monitoring bramek wejściowych na dworcach.
Nowe przepisy obowiązują we wszystkich środkach transportu publicznego w Holandii – w pociągach, autobusach, tramwajach i metrze. Za nieopłaconą w terminie karę doliczane są 20 euro kosztów administracyjnych. Jak podkreśla Van Asch, celem nie jest zwiększenie wpływów z mandatów, lecz poprawa bezpieczeństwa i uczciwości w transporcie publicznym.
Pięć filarów rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce
.Polska przespała ostatnie siedem lat i chyba nadal się nie obudziła. Nie ma nas na mapach najważniejszych klastrów rozwijających naukę i technologię. Dane Eurostatu wykorzystania technologii AI w przedsiębiorstwach pokazują, że jesteśmy na końcu rankingu krajów EU, tylko przed Rumunią – pisze prof. Włodzisław DUCH.
Ministerstwo Cyfryzacji opracowało dokument „Polityka rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce do 2030 roku” (64 strony). Pod koniec roku 2020 uchwalono podobny dokument „Polityki dla rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce od roku 2020” (71 stron). Za obydwa dokumenty odpowiada „minister właściwy do spraw informatyzacji”, czyli Ministerstwo Cyfryzacji. Celem jest wskazanie działań, które wzmocnią pozycję Polski na arenie międzynarodowej jako jednego z liderów “Kontynentu AI”.
Oczywiście było już wiele innych dokumentów strategicznych dotyczących cyfryzacji, rozwoju gospodarki, opieki zdrowotnej, w tym opracowanie „Resortowa Strategia Sztucznej Inteligencji do roku 2039” (MON). To ambitne cele, ale nie mamy obecnie wyobrażenia o tym, jak daleko zajdzie sztuczna inteligencja w ciągu następnych 2-3 lat. Dlatego potrzebujemy strategii adaptacyjnej, dostosowującej się do zmieniającej się sytuacji, w której co miesiąc mamy nowe systemy AI o coraz większych możliwościach.
Kluczem staje się adaptacja, stworzenie takich warunków, w których „Efektywna współpraca nauki, sektora publicznego oraz biznesu umożliwi rozwój i implementację najnowszych technologii cyfrowych oraz odpowiednie ich wykorzystywanie”, jak słusznie czytamy w opracowaniu polityki rozwoju na następne 5 lat. Dokument ten powstał w oparciu o kilka opracowań, w tym raportu „Gdzie jest polska nisza AI i jak ją wykorzystać” (Polski Instytutu Ekonomiczny), „Rekomendacji merytorycznych do dokumentu Polityka Rozwoju Sztucznej Inteligencji w Polsce 2025-2030” (GRAI, Grupa Robocza ds. Sztucznej Inteligencji), studium SMART, „Transformacja Polski dzięki wykorzystaniu inteligentnych rozwiązań cyfrowych”, i kilku innych opracowań.
Wiedząc, jak złożonym zagadnieniem jest cyfryzacja, a w szczególności jak szybko rozwija się sztuczna inteligencja, warto się zastanowić nad propozycją konkretnych działań. W 2008 roku Unia Europejska powołała Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT), z siedzibą w Budapeszcie, którego zadaniem jest integracja badań naukowych, biznesu i sektora publicznego. To model znany jako “trójkąt wiedzy”, KIC, Knowledge and Innovation Communities. Powstało osiem takich wspólnot wiedzy, zajmujących się wielkimi wyzwaniami: klimatem, energią, materiałami, zdrowiem, żywnością, transportem, produkcją przemysłową i cyfryzacją. Polska bierze w nich udział, ale próżno szukać wzmianki o takich działaniach w dokumentach na temat polityki rozwoju AI. Wspomniano tylko, że „Efektywna współpraca nauki, sektora publicznego oraz biznesu umożliwi rozwój i implementację najnowszych technologii cyfrowych oraz odpowiednie ich wykorzystywanie.”
W 2015 roku zostawiłem nowej ekipie MNiSW 13 stron uwag na temat najważniejszych spraw dotyczących nauki, innowacji, współpracy międzynarodowej i informatyzacji. Niestety troska o rozwój naszego kraju nie jest zwykle priorytetem dla odchodzącej władzy, która stara się utrudnić nowej ekipie realizację toczących się działań. Nic dziwnego, że autorzy kolejnych strategii o działaniach toczących się od kilkunastu lat nie wspominają. W rozwój wspólnot wiedzy zainwestowano spore środki, zarówno z programów EIT jak i krajowych, warto więc zrobić przegląd wyników i wykorzystać je w obecnej polityce rozwoju.
Obecne propozycje są nakierowane przede wszystkim na wdrażanie istniejących systemów AI w firmach. Jednak szerokie zastosowania AI w konkretnych obszarach będą wymagać dalszego rozwoju, a nie tylko implementacji znanych algorytmów. Bez tego znowu zajmiemy się zakupem licencji od dużych firm i budową traktorów w systemie miar imperialnych.
Bez zabawy Faradaya z cewkami i magnesami nie mielibyśmy dzisiaj prądu. Bez teorii Heisenberga i Schrödingera nie byłoby mechaniki kwantowej, na której oparta jest cała technologia półprzewodników. Bez matematyki nie byłoby podatków (no, może tym byśmy się nie martwili). Nie powinniśmy zapominać o naukach podstawowych, tworzących fundamenty dla nowych technologii. Rozwój sztucznej inteligencji to przede wszystkim nowe algorytmy, które umożliwiły analizę obrazów i innych sygnałów (sieci konwolucyjne), zrozumienie i generację tekstów (GPT, generatywne transformery), tworzenie obrazów i muzyki (modele dyfuzyjne), głębokie rozumowanie (grafy wiedzy). Obecne postępy tylko w niewielkiej części związane są z nowym sprzętem i budową centrów danych, w większym stopniu to coraz lepsze algorytmy. Warto inwestować w informatykę, nie tylko w technologie obliczeniowe.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-wlodzislaw-duch-sztuczna-inteligencja-w-polsce
PAP/MB




