Sprawiedliwa społecznie Polska, dumna i ambitna [Adrian ZANDBERG]

Wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 18 maja 2025 r. Jednak rozstrzygnięcie czeka nas dopiero 1 czerwca 2025 r. Wszystkie najnowsze sondaże prezydenckie wskazują, że do drugiej tury wyborów przejdą Rafał TRZASKOWSKI i Karol NAWROCKI.
.”Możemy zbudować Polskę, która jest sprawiedliwa społecznie, dumna, ambitna i idzie do przodu” – powiedział w piątek 16 maja 2025 r. w Olsztynie kandydat partii Razem na prezydenta Adrian ZANDBERG w Olsztynie. Jego zdaniem, żeby tak się stało trzeba pożegnać archaiczną klasę polityczną z lat 90. XX w.
Podczas konferencji prasowej Adrian ZANDBERG przekonywał, że rządzące na zmianę od 20 lat PO i PiS zajmują się coraz bardziej sobą i nie rozwiązują podstawowych problemów, które stoją dzisiaj przed Polską. Jak ocenił, potrzebujemy m.in. porządnie działającej publicznej ochrony zdrowia, a nie „głodzenia szpitali” i prywatyzacji, a także takiej polityki mieszkaniowej dającej możliwość normalnego życia ludziom, którzy dzisiaj nie mają szansy na własny dach nad głową. Adrian ZANDBERG w Olsztynie mówił, że potrzebne jest państwo, które inwestuje w przyszłość, naukę, rozwój i jest uczciwe, a nie – jak stwierdził – traktowane przez każdą kolejną ekipę, jakby „horda ze stepu zdobyła jakiś kraj i mogła go rozkraść”.
„Możemy zbudować Polskę, która jest sprawiedliwa społecznie, dumna, ambitna i idzie do przodu, ale jest jeden podstawowy warunek: musimy pożegnać archaiczną klasę polityczną z lat 90., bo ona takiej Polski nie zbuduje” – oświadczył lider partii Razem. Polityk krytykował rządzących, którzy – jak mówił – obiecywali, że skończy się traktowanie państwa polskiego, jakby było nagrodą dla każdej kolejnej ekipy, która bierze władzę. Wskazał, że miały skończyć się nominacje do spółek – tylko dlatego, że ktoś ma odpowiednią legitymację partyjną, i zamiast tego będzie kompetentne zarządzanie. „Oszukali ludzi. Powiedzieli, że tak będzie, po czym dzień po wyborach zaczęli robić dokładnie to samo, co PiS-owcy” – stwierdził Adrian ZANDBERG.
.Kandydat partii Razem na prezydenta apelował do swoich sympatyków o mobilizację w ostatnim dniu kampanii wyborczej i przekonanie do głosowania ludzi, którzy jeszcze się wahają. Według niego 18 maja trzeba iść na wybory po to, żeby „w końcu wysłać Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego na emeryturę”.
„Są setki tysięcy, miliony zawiedzionych osób, które półtora roku temu głosowały za zmianą, a dzisiaj patrząc na to, co ten rząd wyprawia, machają ręką, bo myślą sobie: „Nie chcę powrotu PiS-u, ale nie dam się drugi raz oszukać” – powiedział Adrian ZANDBERG w Olsztynie.
Przekonywał, że wiele osób czerpie wiedzę o polityce przede wszystkim z telewizji. Ocenił, że są telewizje niezależne, ale są też takie, które „służą albo PiS-owi, albo Platformie i są zwykłymi maszynkami propagandowymi”. „Musimy dotrzeć do tych ludzi, bo wielu z nich ciągle jeszcze nie czuje, że jest alternatywa. Nie słyszało o tym programie, nie słyszało o Razem” – mówił Adrian ZANDBERG.
Adrian ZANDBERG w Olsztynie spotkał się ze swoimi sympatykami przy Wysokiej Bramie na Starym Mieście. W ramach trasy kampanijnej w piątek będzie jeszcze w Toruniu i Poznaniu.
PAP/AJ