Archeolodzy odkryli grobowce wypełnione kosztownościami

grobowce

Badacze z Uniwersytetu w Göteborgu odkryli grobowce znajdujące się pod metropolią handlową z epoki brązu – Hala Sultan Tekke na Cyprze. Odkryte tam skarby, są jednymi z najbogatszych jakie kiedykolwiek odnaleziono w regionie Morza Śródziemnego. Cenne artefakty z grobowców wskazują, że ich mieszkańcy rządzili miastem, które było centrum handlu miedzią w okresie 1500-1300 p.n.e.

Grobowce pełne artefaktów

.Grobowce, znajdują się pod 50-hektarowym miastem z epoki brązu. Składają się z podziemnych komór, do których prowadzi wąskie przejście z powierzchni. Komory różnią się wielkością, mierząc maksymalnie do 4 na 5 metrów.

„Biorąc pod uwagę bogactwo znalezionych dóbr, rozsądne jest założenie, że były to groby królewskie, nawet jeśli nie wiemy zbyt wiele o formie rządów praktykowanych w mieście w tamtym czasie. Niewątpliwie pochowani tutaj byli częścią władz miasta” – mówi Peter Fischer, profesor archeologii i kierownik ekspedycji.

Szwedzka ekspedycja Söderberg, która od 2010 roku prowadzi wykopaliska w Hala Sultan Tekke w pobliżu miasta Larnaka na południowym wybrzeżu Cypru, już wcześniej znalazła grobowce komorowe z cennymi przedmiotami, ale to, co odróżnia nowo odkryte od wcześniej odkopanych, to ogromna ilość artefaktów i ich doskonała jakość.

„Znaleźliśmy ponad 500 kompletnych artefaktów rozmieszczonych w dwóch grobowcach. Wiele artefaktów składa się z metali szlachetnych, klejnotów, kości słoniowej i wysokiej jakości ceramiki” ­– mówi Peter Fischer

Około połowa artefaktów została nabyta od sąsiednich kultur. Złoto i kość słoniowa pochodziły z Egiptu. Kamienie szlachetne, takie jak niebieski lapis lazuli, ciemnoczerwony karneol i niebiesko-zielony turkus, zostały przywiezione odpowiednio z Afganistanu, Indii i Synaju. Grobowce zawierają również bursztynowe przedmioty z regionu bałtyckiego.

Skarby wewnątrz grobowców

.Grobowce zostały odkryte przy użyciu magnetometrów, rodzaju instrumentu, który może tworzyć obrazy pokazujące obiekty i struktury do dwóch metrów pod powierzchnią.

„Porównaliśmy miejsce, w którym rozbita ceramika została zaorana podczas prac rolniczych z mapą magnetometru, która pokazała duże zagłębienia od jednego do dwóch metrów pod powierzchnią. To skłoniło nas do dalszego badania tego obszaru i odkrycia grobowców” – relacjonuje Peter Fischer.

Kilka dobrze zachowanych szkieletów w grobowcach obejmuje kobietę otoczoną dziesiątkami ceramicznych naczyń, biżuterią i okrągłym lustrem z brązu, które kiedyś zostało wypolerowane. Obok niej leżało roczne dziecko z ceramiczną zabawką.

„Kilka osób, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, nosiło diademy, a niektórzy mieli naszyjniki z wisiorkami najwyższej jakości, prawdopodobnie wykonane w Egipcie w czasie panowania 18. Dynastii, czyli takich faraonów jak Thutmos III i Amenophis IV (Akhenaten) i jego żona Nefertiti”.

Diademy zdobią wytłoczone wizerunki byków, gazeli, lwów i kwiatów. Większość naczyń ceramicznych pochodziła z terenów dawnej Grecji. W czasie wykopalisk znaleziono również naczynia z Turcji, Syrii, Palestyny i Egiptu.

Wśród odnalezionych artefaktów znajdowały się również bronie z brązu, niektóre zdobione kością słoniową, a także pieczęć w złotej oprawie wykonana z twardego minerału hematytu z inskrypcjami bogów i władców.

„Ogromne bogactwo pochowanych osób pochodziło z produkcji miedzi. W pobliskich kopalniach w górach Troodos wydobywano rudę miedzi, która była rafinowana w mieście. Następnie poprzez port w mieście eksportowano rafinowany metal w dużych ilościach do sąsiednich kultur. Miedź była ważnym towarem, ponieważ w połączeniu z cyną tworzyła twardy stop brązu, od którego pochodzi nazwa epoki brązu” – mówi Peter Fischer.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów, Michał KŁOSOWSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności – pisze Michał KŁOSOWSKI w tekście „Sens zapomnianych światów“.

WszystkocoNajważniejsze/Phys.org/Emil Gołoś

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 23 lipca 2023