Biskupi skarżą się na MEN do Sądu Najwyższego
Biskupi polscy zebrani w Konferencji Episkopatu Polski złożyli do pierwszej Prezes Sądu Najwyższego petycję, żeby wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie legalności rozporządzenia minister edukacji w sprawie lekcji religii.
Biskupi o naruszaniu praw i zasad społecznych przez rozporządzenie MEN
.O swoim kroku biskupi poinformowali 22 sierpnia czyli 10 dni przed wejściem kontrowersyjnego rozporządzenia MEN w życie. Minister Edukacji ogłosiła je 26 lipca nie biorąc pod uwagę zgłaszanych na konsultacjach z Kościołami wniosków o poprawę brzmienia nowego prawa. Zapisem, który budzi największy sprzeciw jest ten, który pozwala dyrektorom szkół już od 1 września tego roku na łączenie dzieci z różnych klas w celu przeprowadzenia dla nich lekcji religii, jeśli chętnych w danej klasie na katechezę będzie mniej niż 7 osób. Kontrowersyjna jest zgoda na to, by mogły to być nawet klasy z różnych roczników i programów nauczania.
Decydując się na wystąpienie z petycją do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Prezydium Konferencji Episkopatu Polski kieruje się przekonaniem, że sprawa dotyczy istotnego interesu publicznego, to jest m.in. takich wartości jak poprawność legislacji, ochrona pracy, prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawo dzieci i młodzieży do wychowania i opieki, odpowiednich do wieku i osiągniętego rozwoju – powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak.
Biskupi proszą prezes Sądu Najwyższego i Trybunał Konstytucyjny o zbadanie, czy nowe zapisy są również zgodne z zapisami konkordatu między Polską a Stolicą Apostolską. W umowie tej jest bowiem nie tylko wpisana obecność katechezy w polskich szkołach, ale też jest mowa o tym, że władze RP nie mogą zmieniać warunków funkcjonowania katechezy w szkołach bez porozumienia z przedstawicielami Kościoła katolickiego.
Zdaniem biskupów rozporządzenie MEN narusza szereg praw jak i zasad społecznych, takich jak zasada ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa – zasada lojalności państwa względem obywateli.
– Kwestionowane rozporządzenie nie zawiera żadnych przepisów, które zapewniałyby katechetom stabilność zatrudnienia w sytuacji nagłej zmiany przepisów dotyczących warunków i sposobu organizowania nauki religii, która z konieczności przyniesie efekt w postaci znaczącego zmniejszenia zapotrzebowania na pracę nauczycieli religii. Rozporządzenie w swej wymowie kwestionuje tę stabilność, uzależniając możliwość kontynuowania przez nich zatrudnienia od czynników zupełnie od nich niezależnych – powiedział rzecznik Episkopatu Polski.
.Ponadto ks. Leszek Gęsiak zaznaczył, że nie sformułowano żadnych przepisów przejściowych, które ułatwiałyby katechetom dostosowanie się do nowej sytuacji, a przewidziany w rozporządzeniu okres vacatio legis (rozporządzenie ma wejść w życie z dniem 1 września 2024 r.) jest przy tym zdecydowanie nieadekwatny do charakteru wprowadzanych zmian i stosunków prawnych, do których się odnosi.
Rzecznik KEP zwrócił również uwagę, że przepisy znowelizowanego rozporządzenia niedostatecznie szanują konstytucyjnie gwarantowane (art. 53 ust. 3 w zw. z art. 48 ust. 1) prawo rodziców do określania kierunków wychowania i nauczania moralnego i religijnego ich dzieci, z zachowaniem praw przysługujących samym dzieciom.
– Nauczanie religii katolickiej powinno być realizowane w zgodzie z programem opracowanym przez władzę kościelną. Istotne jest przy tym to, że opracowane w tym trybie programy przewidują odrębne treści dla każdego poziomu nauczania (każdej klasy). Nauczanie w grupach międzyklasowych z natury rzeczy będzie nauczaniem realizowanym inaczej niż to zostało zaplanowane w programach opracowanych przez uprawnione do tego władze kościelne. Stanowi to naruszenie art. 12 ust. 2 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską – powiedział ks. Gęsiak streszczając stanowisko polskich biskupów.
Oprac. Anna Druś