Demokratyczne wybory w Syrii są możliwe?

Kurdyjska administracja oświadczyła, że planowane wybory w Syrii nie będą demokratyczne, a pięć milionów Syryjczyków nie będzie miało prawo oddać w nich głosu. Władze zapowiedziały, że odroczą wybory w trzech prowincjach, w których dominują druzowie i Kurdowie.
Kontrowersyjne wybory w Syrii
.Syryjska krajowa komisja wyborcza przekazała, że w kurdyjskich prowincjach Hasaka i Rakka nie jest wystarczająco bezpiecznie, ponadto zaś wybory mogą odbyć się tylko na „terytoriach kontrolowanych przez państwo”.
Kurdyjska administracja odparła, że władze użyły pretekstu „w celu uzasadnienia polityki odmowy dostępu dla ponad pięciu milionów Syryjczyków” w tym regionie. „Te wybory nie są ani demokratyczne, ani w żaden sposób nie wyrażają woli Syryjczyków” – oświadczyła. „Są one po prostu kontynuacją wykluczenia, którego Syryjczycy doświadczali przez ostatnie 52 lata” pod rządami dynastii Asada.
Zadaniem kurdyjskiej administracji łącznie blisko połowa Syryjczyków zostanie pozbawiona prawa głosu, również z powodu przesiedleń. „Żadna decyzja podjęta w ramach tego wykluczenia nie będzie nas dotyczyć i nie będziemy jej uważać za wiążącą dla ludów i regionów północnej i wschodniej Syrii” – stwierdziła administracja.
Trudne wybory w Syrii i problemy w państwie
.We wrześniu 2025 r. obywatele mają wybrać kandydatów, którzy zajmą dwie trzecie miejsc w parlamencie. Pozostałych mianować ma prezydent Ahmed Al-Sharaa, przywódca rebeliantów, którzy obalili rządy Baszara al-Asada. Miejsca przeznaczone dla deputowanych z prowincji, w których wybory nie odbędą się, pozostaną nieobsadzone do czasu, gdy możliwe będzie zorganizowanie procesu wyborczego.
Nowe władze Syrii prowadziły z Kurdami rozmowy o włączeniu kurdyjskich instytucji do struktur państwa, jednak nie udało się uzyskać porozumienia. Kurdowie dążą do decentralizacji, którą odrzuca Damaszek. Z kolei w zamieszkanej w większości przez druzów prowincji Suwejda doszło w zeszłym miesiącu do ataków na tle wyznaniowym. Nadal utrudniony jest dostęp do prowincji.
11 lat wojny w Syrii. Życie w czasach „zawieszonych konfliktów”
.”Zapraszam Państwa do osobistej podróży przez najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia, łącząc informację i naukę, szukając zrozumienia w rzeczywistości współczesnych, globalnych wyzwań. 11 lat wojny w Syrii” – pisze Mateusz M. KRAWCZYK na łamach Wszystko co Najważniejsze w tekście „11 lat wojny w Syrii. Życie w czasach <<zawieszonych konfliktów>>”.
„Brytyjski antropolog kulturowy Victor Turner po raz pierwszy w 1969 r. sformułował koncept liminalności, czyli przedłużającego się „stanu zawieszenia”. Dotyczy on tych doświadczeń, które związane z przejściem od bardziej uporządkowanej i przewidywalnej przeszłości do nowej i jeszcze nieprzewidywalnej przyszłości. W takich sytuacjach wykazujemy tendencję do marginalizowania naszych doświadczeń. Utrzymujące się przeświadczenie o przejściowości i tymczasowości prowadzi do pogłębienia traumatycznych przeżyć, alienacji i cierpienia.”
„Koncept liminalności niejednokrotnie był wykorzystywany do opisu warunków życia w czasie <<zawieszonych konfliktów>> (ang. protracted conflicts). I choć wojna powinna być okolicznością wyjątkową, jedną z jej współczesnych cech jest specyficzne doświadczanie czasu.„
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/mateusz-m-krawczyk-11-lat-wojny-w-syrii
PAP/TD