Dieta roślinna zmniejsza o 25 proc. ryzyko zgonu – Planetary Health Diet Index (PHDI)

Dieta roślinna

Dieta przyjazna dla środowiska – oparta na roślinach, w tym warzywach, owocach, produktach pełnoziarnistych, orzechach, olejach roślinnych – zmniejsza o 25 proc. ryzyko zgonu z różnych przyczyn, wykazały badania.

Dieta roślinna

.Ich wyniki zostały zaprezentowane przez naukowców z Uniwersytetu Harvarda podczas dorocznego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Żywienia NUTRITION 2023, które w tym tygodniu odbywało się w Bostonie.

Dieta roślinna – tj. bogata w produkty takie jak warzywa nieskrobiowe, owoce, oleje roślinne, pestki i orzechy – jest ogólnie oceniana jako bardziej przyjazna dla planety i dla zdrowia, niż dieta bogata w produkty pochodzenia zwierzęcego, np. w czerwone mięso. Badania wskazują, że ma ona związek z mniejszym ryzykiem takich chorób przewlekłych, jak choroby układu sercowo-naczyniowego, w tym udar mózgu, nowotwory, w tym rak jelita grubego, cukrzyca. Jednocześnie produkcja żywności opartej na roślinach pozwala zużywać mniej wody, wykorzystywać mniejsze obszary ziemi, powoduje mniejsze zanieczyszczenie powietrza i mniejszą emisję gazów cieplarnianych.

Dieta i zdrowie

.Dyplomowany coach zdrowia, Agnieszka MIELCZAREK w tekście „W poszukiwaniu energii życia” twierdzi, że: „Naukowcy z całego świata analizują dietę najdłużej żyjących społeczności na świecie. Francuzi, kiedyś Kreteńczycy czy Japończycy zamieszkujący wyspę Okinawa żyli i żyją w dobrej formie ponad 100 lat. Gdyby poszukać wspólnego mianownika ich diety, to na pewno znajdą się w niej świeże warzywa, niewielkie ilości mięsa, tłuszcze roślinne (oliwa z oliwek), resweratrol pochodzący głównie z czerwonego wina (z białego również, tylko w mniejszej ilości), kiszonki (u mieszkańców Okinawy), jedzenie małych porcji, wstawanie od posiłku z lekkim niedosytem. O tym, jak ekonomia wpływa na nasze zdrowie, przekonali się Kreteńczycy. Kiedy wyspa była odcięta od częstych dostaw mięsa z kontynentu – jej mieszańcy bili rekordy długowieczności. Niestety wraz z otwarciem wyspy na świat i rosnącą zamożnością Kreteńczyków na talerze trafiło tanie i powszechnie dostępne mięso, zdecydowanie pogarszając fantastyczne statystyki długowieczności”.

„Walka ze starzeniem organizmu za pomocą diety jest nie tylko możliwa, ale skuteczna i tak naprawdę jedyna, co postaram się udowodnić w kolejnych rozdziałach mojej książki. Często w tym kontekście używamy określenia „walka z czasem”. Nic dziwnego, że przywołuje ono militarne skojarzenia. Organizm jest polem bitewnym, na którym co dzień walczą ze sobą armie wolnych rodników tlenowych (zwanych utleniaczami lub oksydantami) i antyoksydantów (przeciwutleniaczy). Aby nie dopuścić do tego, by rodniki dokonały w nim spustoszenia, musimy wzmocnić naszą naturalną, wewnętrzną broń, którą jest system odpornościowy. Pomaga on powstrzymać działanie szkodliwych czynników i zmobilizować organizm do szybkiej regeneracji komórek” – dodaje.

Dieta roślinna – ocena

.Zespół pod kierunkiem Linh Bui z Wydziału Żywienia Uniwersytetu Harvarda opracował specjalny wskaźnik oceny diety – Planetary Health Diet Index (PHDI), pozwalający ocenić, czy nasza dieta jest przyjazna dla środowiska. Naukowcy wykorzystali przy tym dostępne wyniki badań na temat tzw. diety planetarnej (dieta EAT-Lancet), która uwzględnia zarówno wpływ żywności na zdrowie, jak i jej zrównoważony wpływ na środowisko (w tym praktyki związane z jej produkcją).

Badacze zastosowali indeks PHDI do oceny wyników zdrowotnych wśród ponad 100 tys. uczestników badań prowadzonych w USA. W latach 1986-2018 stwierdzono wśród nich ponad 47 tys. zgonów.

Okazało się, że osoby, których dieta miała najwyższy wskaźnik PHDI, czyli była najbardziej przyjazna dla środowiska, miały w ciągu 30 lat o 25 proc. niższe ryzyko zgonu z różnych przyczyn niż osoby, których dieta miała mniej zrównoważony wpływ na środowisko. Wyższy wskaźnik PHDI diety miał związek z niższym o 15 proc. ryzykiem zgonu z powodu nowotworów czy chorób sercowo-naczyniowych, o 20 proc. niższym ryzykiem zgonu z powodu chorób neurodegeneracyjnych oraz o 50 proc. niższym ryzykiem zgonu z powodu chorób oddechowych.

“Zaproponowaliśmy nowy wskaźnik oceny diety, który uwzględnia najlepsze aktualne dowody naukowe na temat wpływu żywności zarówno na zdrowie, jak i na środowisko. Wyniki potwierdziły naszą hipotezę, że wyższy wskaźnik PHDI ma związek z niższą śmiertelnością” – skomentowała Bui.

Stworzone przez jej zespół narzędzie może posłużyć pracownikom służby zdrowia czy politykom do opracowania strategii mogących nie tylko poprawić zdrowie obywateli, ale też pozwalających redukować wpływ produkcji żywności na kryzys klimatyczny. Dieta roślinna pozwala być bardziej ekologicznym.

Bui zaznacza, że opracowany przez jej zespół indeks nie musi odnosić się do mieszkańców wszystkich krajów. Osoby ze specyficznymi schorzeniami, religijnymi ograniczeniami dietetycznymi, a także z ograniczoną dostępnością do różnych produktów żywieniowych z powodu statusu społeczno-ekonomicznego mogą mieć problemy ze stosowaniem diety bardziej zrównoważonej dla planety. Badaczka ma nadzieję, że naukowcy zaadaptują ten wskaźnik do oceny wpływu produktów żywnościowych na zdrowie i środowisko w innych krajach.

Walka ze zmianami klimatu

.Redaktor naczelny „Wszystko Co Najważniejsze” i profesor zwyczajny w Polskiej Akademii Nauk, Michał KLEIBER, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” podaje, że: „Dzisiejsze problemy niejako wymuszają postawienie pytania o przyszłość polityki klimatycznej i szanse na jej ostateczny sukces. Biorąc pod uwagę głęboko zakorzenione przyzwyczajenia ludzi do dotychczasowego sposobu życia oraz ich coraz powszechniejsze, wobec dominujących prawie wszędzie wąskich, partyjnych sporów, przekonanie o braku wpływu na bieżące wydarzenia polityczne, trudno być optymistą, jeśli chodzi o zakres i skuteczność często nerwowo podejmowanych inicjatyw obywatelskich. Dochodzi do tego fakt, iż mimo dobiegających ze strony wielu rządów deklaracji o konieczności zasadniczych zmian w walce ze zmianami klimatu otwarta pozostaje kwestia finansowania koniecznych działań. Może więc w tej sytuacji główną rolę w realizacji skutecznej polityki klimatycznej przypisywać powinniśmy szeroko rozumianemu biznesowi? Wielu przedsiębiorców staje się bowiem dzisiaj w pełni świadomych, że owa, dla wielu nieco abstrakcyjna wizja świata przyjaznego naszemu naturalnemu środowisku to jedna sprawa, a opracowywanie nowych technologii i wprowadzanie na rynek nowych produktów i usług to sprawa druga, potencjalnie niezwykle korzystna biznesowo”.

„Zakres możliwych innowacyjnych wdrożeń służących celowi ograniczania emisji jest nieskończenie wielki i dotyczy przykładowo takich działań, jak przyjazna środowisku produkcja wodoru, nowatorskie projekty farm wiatrowych i ogniw fotowoltaicznych, rozwój energetyki prosumenckiej, opracowanie nowych technologii w zakresie energetyki jądrowej, transformacja miast w myśl idei smart city z szeroko zaplanowaną termomodernizacją budynków, udoskonalaniem transportu publicznego czy systemami inteligentnego opomiarowania w gospodarce energetycznej i wodociągowej. Zupełnie nowych przemyśleń i wdrażania fundamentalnych zmian wymagać będzie z pewnością wdrażanie idei gospodarki obiegu zamkniętego” – pisze prof. Michał KLEIBER w tekście „Walka ze zmianami klimatu. Damy radę?”.

PAP/WszytskocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 27 lipca 2023