Dinozaury przegrały ze sztuczną inteligencją

dinozaury

Drapieżny dinozaur okazał się niegroźnym roślinożercą – dowodzą badania przeprowadzone przy użyciu sztucznej inteligencji. Ich wyniki opublikowano w „Journal of The Royal Society Interface”.

.Dinozaury przegrały ze sztuczną inteligencją, wszystkie ich tajemnice, a przynajmniej większość z nich, zostało wyjaśnionych. Najnowsze badania, najnowsze odkrycia dinozaurów nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Ważne, że naukowcy zostali wsparci nauką, a konkretniej: sztuczną inteligencją.

Paleontolodzy z międzynarodowego zespołu zaangażowali sztuczną inteligencję do analizy tropów, odciśniętych miliony lat temu przez dinozaury. Podejrzewali, że ślady swoich łap zostawił groźny drapieżnik. Sztuczna inteligencja oceniła jednak, że był to łagodny roślinożerca.

Nowe badania: dinozaury zdeszyfrowane

.Tropy zostały odkryte w latach 70. XX w. w stanie Queensland w Australii. Przez wiele lat podejrzewano, że pozostawił je jakiś drapieżny dinozaur, na przykład Australovenator w środkowej kredzie, ok. 93 mln lat temu.

Początkowo na trzech członków zespołu jeden uważał, że ślad pozostawił mięsożerca, drugi, że roślinożerca, a trzeci był niezdecydowany. Żeby więc rozwikłać zagadkę, naukowcy zaangażowali program oparty na sztucznej inteligencji, o nazwie Deep Convolutional Neural Networks. Został on przećwiczony w rozpoznawaniu półtora tysiąca tropów dinozaurów.

Wynik był jednoznaczny. Tropy pozostawił roślinożerny dinozaur, należący do ornitopodów, dinozaurów ptasionogich.

Oryginalna ścieżka ze śladami łap znajduje się w Dinosaur Stampede National Monument w pobliżu miasta Winton (stan Queensland), a jej replika w Queensland Museum w Brisbane w Australii.

Czy możliwe jest więc wkrzeszenie dinozaurów?

.Interesującym zagadnieniem związanym z badaniem DNA jest możliwość wskrzeszenia wymarłych bądź wymierających gatunków – pisze Martyna MOLAK-TOMSIA na łamach „Wszystko co Najważniejsze” [LINK].

„W nauce obecny jest termin „deekstynkcja”, który oznacza dziedzinę wiedzy zajmującą się możliwością wskrzeszania wymarłych stworzeń. Teoretycznie mamy takie możliwości. Jedną z metod byłoby odpowiednie zmodyfikowanie DNA żyjącego zwierzęcia najbliższego genetycznie temu, które chcemy „odtworzyć”. Drugą byłoby poddanie dobrze zachowanego jądra komórkowego naprawie i wszczepienie go do komórki jajowej surogatki” – wyjaśnia autorka.

„W przypadku mamuta znamy cały odczyt jego genomu. Znamy też wszystkie różnice pomiędzy genomem mamuta a genomem słonia indyjskiego. Wiemy, jak zmodyfikować materiał genetyczny. Mamuty ponadto znajdowane są w bardzo dobrym stanie, w wiecznej zmarzlinie syberyjskiej, więc zapewne możliwe jest również znalezienie dobrze zachowanej komórki z niemal nienaruszonym jądrem i zawartym w nim DNA (…). Ważnym problemem jest problem etyczny. Nawet jeśli mamy możliwości, to czy mamy prawo do deekstynkcji gatunków?”

PAP/WszystkoCoNajwazniejsze/AJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 3 grudnia 2022