Europejski chomik wyginie w ciągu 25 lat.

Chomik europejski, jedyny krytycznie zagrożony gatunek ssaka w Polsce, może wyginąć w ciągu najbliższych 25 lat na całym euroazjatyckim obszarze występowania – przestrzegają naukowcy. Dnia 12 kwietnia przypada Światowy Dzień Chomika.
Chomik europejski może wyginąć za 25 lat
.Prof. UAM dr hab. Joanna Ziomek z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu poinformowała, że obszar występowania chomika europejskiego w Polsce zmniejszył się aż o 75 proc. w stosunku do lat 80 XX wieku. „Wszelkie badania pokazują, że jeśli nie podejmiemy działań ochronnych dotyczących tego gatunku, to między rokiem 2038 a 2050 wyginie on na całym euroazjatyckim obszarze występowania” – powiedziała.
Wcześniej chomiki ginęły zabijane przez ludzi, bo jest to gatunek, który żyje na polach uprawnych. Obecnie problemem jest dieta na jaką skazane są te zwierzątka. „Na polach uprawnych są tylko zboża, to powoduje obniżenie potencjału rozrodczego chomików europejskich. Ekosystem powinien być bardziej bogaty. Potrzebne są takie rośliny, z których chomik może brać białko; dzikie rośliny, z których może czerpać witaminy i minerały. Dopiero różnorodna dieta wpływa dobrze na kondycję, co oczywiście wiąże się również z kondycją płciową” – powiedziała naukowiec.
W jaki sposób można pomóc chomikowi europejskiemu?
.Prof. Joanna Ziomek wyjaśniła, że chomik traktowany jest jako wskaźnik kondycji naszych ekosystemów; jego zanik świadczy o szerszym kryzysie, który dotyka także inne gatunki związane z krajobrazem rolniczym. „Jest on gatunkiem parasolowym, co oznacza, że ochrona chomika europejskiego i jego siedliska będzie również ochroną innych gatunków, zarówno roślin, jak i zwierząt żyjących w danym środowisku” – podała.
Według naukowców chomikom europejskim można pomóc poprzez edukowanie, mówienie o gatunku i jego sytuacji, ale również pokazywanie, jaka jest jego cenna rola w sieci życia. Na terenach, gdzie on występuje, na przykład na Wyżynie Lubelskiej postawiono znaki drogowe: Uwaga na chomika. Sprzymierzeńcami chomików europejskich są pasjonaci: naukowcy, organizacje pozarządowe, osoby prywatne zaangażowane w propagowanie wiedzy o zagrożonym gatunku, promowanie go oraz w jego badanie.
Internet zwierząt
.W erze cyfrowej, kiedy internet rzeczy (Internet of Things, IoT) staje się coraz powszechniejszy, zmienia się nasze postrzeganie połączeń i interakcji między obiektami. To właśnie ta koncepcja zainspirowała badaczy do rozważenia, czy podobne technologie mogłyby zostać wykorzystane do śledzenia i badania zwierząt, co doprowadziło do powstania nowatorskiego pomysłu – internetu zwierząt – pisze prof. Piotr TRYJANOWSKI w tekście „Internet zwierząt. Odkrywanie zbiorowej inteligencji życia„.
„Idea ta, rozwijana przez naukowców takich jak Martin Wikelski, opiera się na stworzeniu globalnej sieci danych, która umożliwiałaby monitorowanie i analizowanie zachowań zwierząt w czasie rzeczywistym. Dla jednych jest to nowy sposób badania świata, dla innych – rewolucja, która może zmienić nasze rozumienie ekosystemów i zachowań zwierząt. Zresztą na ten temat powstaje coraz więcej publikacji, a niewątpliwym liderem jest wspomniany prof. Martin Wikelski, dyrektor oddziału Instytutu Maxa Plancka w Radolfzell (Niemcy), badającego zachowania zwierząt. Właśnie ukazała się jego książka zatytułowana po prostu The Internet of animals, która jest pewnym intelektualnym pokłosiem, pisanym w stylu popularnonaukowym, a której podstawę stanowiła realizacja wspaniałego projektu ICARUS (International Cooperation for Animal Research Using Space). Zostajemy nie tylko wprowadzeni w świat technologii stosowanych do śledzenia zwierząt, ale także dowiadujemy się, jak trudna i pełna wyzwań może być droga do realizacji tak ambitnych celów”.
„Prof. Martin Wikelski, który od dzieciństwa fascynował się zwierzętami, zbudował zespół badawczy, który nieustannie dąży do przekształcenia wizji internetu zwierząt w rzeczywistość. Dzięki inicjatywie ICARUS badacze mogą śledzić migracje tysięcy zwierząt na całym świecie za pomocą małych, zasilanych energią słoneczną nadajników. Droga do tych sukcesów poprzedzona jest jednak licznymi trudnościami i niepowodzeniami, co pokazuje, jak istotne są wytrwałość i współpraca w nauce”.
.”Dla każdego, kto kiedykolwiek realizował własne, niekoniecznie przyrodnicze projekty badawcze, książka Wikelskiego może być inspirującą lekturą. Opisując doświadczenia z oznakowaniem ptaków, autor mimowolnie przypominał mi moje własne przygody z sikorami, kaniami i bocianami, które podobnie jak w jego badaniach, stały się nosicielami maleńkich nadajników. To wszystko pozwala zrozumieć, w jaki sposób badacze łączą nowoczesne technologie z klasycznymi pytaniami dotyczącymi zachowań zwierząt. Ptaki i inne zwierzęta mogą komunikować się i ta komunikacja wpływa na ich migracje i inne zachowania. Przy odpowiednim podejściu możemy przewidzieć, jak będą poruszały się całe stada na podstawie ruchów jednego lidera. Jest to fascynujący przykład tego, jak technologia może wspierać rozwój ekologii i nauk o zachowaniu zwierząt. W ostatnich latach jesteśmy świadkami rewolucyjnego podejścia do badania zachowań zwierząt, podkreślając niewykorzystany dotąd potencjał nowoczesnej technologii w rozumieniu świata przyrody. Dzięki wysiłkom zespołu ICARUS możemy wyobrazić sobie świat, w którym zwierzęta są wyposażone w urządzenia GPS, przesyłające dane w czasie rzeczywistym na temat ich ruchów i interakcji. Ten internet zwierząt może zasadniczo zmienić nasze rozumienie globalnej ekologii, podobnie jak projekt poznania ludzkiego genomu zrewolucjonizował naszą wiedzę o ludzkiej genetyce” – pisze prof. Piotr TRYJANOWSKI.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-piotr-tryjanowski-internet-zwierzat-odkrywanie-zbiorowej-inteligencji-zycia/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ