Europejskie Targi Nauki 2025 w Poznaniu. „Miejsce spotkania nauki z biznesem”
![Europejskie Targi Nauki 2025](https://wcn-media.s3.us-west-004.backblazeb2.com/2024/12/poznan-85099_1280-768x533.jpg)
Stworzenie platformy łączącej naukę, innowacje i biznes – taki ma być cel Europejskich Targów Nauki zaplanowanych na czerwiec 2025 roku w Poznaniu. 16 grudnia podpisany został list intencyjny w tej sprawie. Europejskie Targi Nauki to jedno z największych wydarzeń związanych z nauką, badaniami i innowacjami.
Europejskie Targi Nauki 2025
.Europejskie Targi Nauki są organizowane z inicjatywy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego we współpracy z Uniwersytetem im. A. Mickiewicza w Poznaniu na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. List intencyjny w sprawie organizacji wydarzenia podpisał 16 grudnia minister nauki Dariusz Wieczorek z rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza prof. Bogumiłą Kaniewską i prezesem zarządu Grupy MTP Tomaszem Kobierskim. Impreza odbędzie się podczas targów przemysłowych ITM Industry Europe w dniach 3–6 czerwca 2025 roku.
Celem organizacji Europejskich Targów Nauki ma być stworzenie platformy łączącej naukę, innowacje i biznes. Wydarzenie ma służyć prezentacji osiągnięć polskich uczelni, instytutów badawczych oraz startupów technologicznych. Ma to być też okazja do promowania współpracy między sektorem przemysłowym i naukowym. Wśród wystawców, którzy pojawią się na Europejskich Targach Nauki, będą m.in. uczelnie wyższe, instytuty badawcze, startupy, instytucje rządowe oraz organizacje pozarządowe.
„Polska nauka musi komercjalizować te często wspaniałe pomysły polskich naukowców, badaczy. Musimy bliżej współpracować z przemysłem po to, aby te efekty pracy polskich instytutów badawczych, naukowych, uczelni, mogły być wykorzystywane w praktyce” – powiedział 16 grudnia w Poznaniu minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek.
„Miejsce spotkania nauki z biznesem”
.Rektor UAM prof. Bogumiła Kaniewska podkreśliła, że uczelnia ma duże doświadczenie w organizacji kongresów. „Organizowaliśmy, także na terenie targów, już kilka kongresów naukowych i wszystkie zakończyły się ogromnym sukcesem. MTP i UAM to dwie marki naszego miasta i im bliższa jest współpraca między nami, tym większy pożytek dla wszystkich” – powiedziała.
Rektor zaznaczyła, że w roku polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, gdy decydować się będą losy inicjatywy uniwersytetów europejskich, bardzo ważny jest rozwój współpracy międzynarodowej, zarówno między uczelniami, jak i między uczelniami a biznesem.
Tomasz Kobierski podkreślił, że teren MTP po raz kolejny będzie miejscem, gdzie nauka spotka się z biznesem. „Przy tej okazji będziemy edukować następne pokolenia polskiego biznesu i polskiej nauki, dawać możliwość wymiany kontaktów, wymiany wiedzy o prowadzonych projektach” – powiedział prezes zarządu Grupy MTP.
W założeniu organizatorów Europejskich Targów Nauki wydarzenie ma inspirować młodych naukowców i przedsiębiorców do innowacyjnych działań oraz nawiązywania kontaktów międzynarodowych. Targi objąć mają szeroki zakres tematyczny, w tym nowoczesne technologie, zrównoważony rozwój, energię odnawialną oraz badania w dziedzinie medycyny.
Nauka zasługuje na finansowanie
.”Z polskiego punktu widzenia wyniki, jakie osiągają polskie uczelnie w rankingu szanghajskim, są bardzo stabilne. W pierwszym tysiącu zestawienia od dawna jest ok. dziesięciu polskich uczelni. W tym roku jest osiem, w zeszłym było dziewięć. Te zmiany ilościowe są mało istotne. Faktem jest bowiem, że wypadamy słabo. Nie jest też specjalną pociechą, że uniwersytety europejskie w ogóle wypadają relatywnie słabo. Choć oczywiście wiele z nich jest znacznie wyżej niż polskie”.
„Zasadniczo należy jednak podkreślić dwie kwestie. Przede wszystkim uczelnie wyższe, a zwłaszcza ich absolwenci mają niesamowity, olbrzymi wprost wpływ na rozwój kraju. Nie przez przypadek w końcu te najlepsze uczelnie z rankingu szanghajskiego znajdują się w Ameryce, w rejonach, które są gospodarczo najsilniejsze. Nie jest też tak, że tamtejsze firmy finansują te uczelnie i dlatego one są w rejonach świata, w których są. Zależność jest odwrotna: przedsiębiorstwa są wspierane przez te najlepsze uczelnie, ich absolwenci zakładają firmy i startupy. Stąd też właśnie tam powstają najważniejsze, innowacyjne przedsięwzięcia na świecie. Jeśli więc Polska nie zdobędzie się na to, żeby mieć kilka uczelni na naprawdę najwyższym poziome, to rozwój naszego kraju będzie znacznie wolniejszy od tego, co sobie wymarzyliśmy” – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Michał KLEIBER, redaktor naczelny i prezes kapituły konkursu Popularyzator Nauki.
.”Oczywiście, uczelnie muszą być dobrze finansowane. W Polsce pieniędzy na szkolnictwo wyższe jest ciągle zbyt mało. Mam nadzieję, że to się będzie stopniowo poprawiać. Z tym łączy się też sprawa restrukturyzacji całego systemu szkolnictwa wyższego. W Polsce jest wciąż zbyt wiele uczelni wyższych. To jest jeden z głównych powodów, dla których wypadamy słabo w rankingach. Nasze szkolnictwo wyższe jest bowiem rozdrobione od dobrych kilkudziesięciu lat. Mamy osobno uczelnie medyczne, ekonomiczne, rolnicze i przyrodnicze, osobno humanistyczne i zajmujące się naukami ścisłymi. A to kwestia bardzo wpływowa, bowiem ranking szanghajski nie uwzględnia wielkości uczelni – im więcej pracowników, tym więcej potencjalnych osiągnięć. Gdyby główne uczelnie w Warszawie się połączyły, to byłyby o kilkaset miejsc do przodu na liście rankingowej. To jest wielki problem – trudny do rozwiązania. Choć następuje pewna konsolidacja uczelni w Polsce, jest ona powolna i ostatnio się zatrzymała, mimo że przez pewien okres bardzo dużo się o tym mówiło”.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ