Francuzi chcą nowych wyborów [Nathaniel GARSTECKA]

wotum zaufania dla rządu François Bayrou

Rośnie napięcie kilka dni przed wotum zaufania dla rządu François Bayrou. Wydaje się, że premier ma mało szans na to, aby się obronić. Sondaże wskazują także, że Francuzi chcą nowych wyborów parlamentarnych.

Inicjatywa premiera Bayrou

.W dość nieoczekiwany sposób premier François Bayrou ogłosił nadzwyczajną sesję parlamentu i poddanie się wotum zaufania w kontekście napięć związanych z pracami nad budżetem na 2026 rok. Lewica i prawica poinformowały, że nie udzielą wotum zaufania mniejszościowemu rządowi, co doprowadzi do jego upadku. Wtedy prezydent Emmanuel Macron będzie musiał powołać nowego premiera albo ponownie rozwiązać Zgromadzenie Narodowe.

Instytut Odoxa przeprowadził badanie opinii publicznej dla dziennika „Le Figaro”. Według sondażu 60 proc. Francuzów popiera inicjatywę premiera Bayrou. Najbardziej zdecydowani są sympatycy radykalnie lewicowej La France Insoumise (LFI – Francja Niepokorna) Jeana-Luca Mélenchona (82 proc.), ale jak się okazuje, popierają to nawet zwolennicy bloku centrowego (53 proc.).

Wotum zaufania dla rządu François Bayrou – opinie

.A co z wynikami wotum zaufania? Badani są mniej podzieleni: Aż 3/4 nie udzieliłoby wotum zaufania premierowi i rządowi. Jest to między innymi konsekwencja niektórych niepopularnych rozwiązań budżetowych zastosowanych przez premiera w projekcie ustawy budżetowej: zlikwidowania dwóch dni wolnych od pracy (Poniedziałek Wielkanocny i 8 maja), zamrożenia świadczeń socjalnych i podniesienia podatków.

Najbardziej wrogo nastawieni wobec François Bayrou (88 proc. przeciwko udzieleniu wotum zaufania) są wyborcy prawicowego Rassemblement National (RN – Zjednoczenie Narodowe) Marine Le Pen i Jordana Bardelli. Co ciekawe, 54 proc. wyborców centroprawicowych Republikanów (LR) także życzy rządowi upadku, mimo że LR jest jego częścią, a przewodniczący partii Bruno Retailleau jest obecnym ministrem spraw wewnętrznych. W dodatku przeciwko udzieleniu rządowi wotum zaufania odpowiada się aż 29 proc. sympatyków bloku centrowego.

Większość respondentów (63 proc.) jest zdania, że odpowiedzialność za kryzys polityczny i gospodarczy ponosi sam François Bayrou; 36 proc. wskazuje na partie opozycyjnie, które odmawiają głosowania za zaufaniem dla rządu. W tym przypadku 30 proc. wyborców centrum uważa, że odpowiedzialny jest premier z ich własnego obozu.

Francuzi chcą nowych wyborów

.Najważniejsze pytanie sondażu dotyczyło konsekwencji upadku rządu. Według wyników Francuzi chcą nowych wyborów parlamentarnych (54 proc.) bardziej niż samej zmiany premiera (44 proc.). Prawica (RN) i radykalna lewica (LFI) przechylają szalę na korzyść rozwiązania Zgromadzenia Narodowego, a zwolennicy innych partii opowiadają się raczej tylko za zmianą premiera.

Na koniec instytut Odoxa zapytał ankietowanych, z jakiego obozu powinien pochodzić przyszły premier. Większość (52 proc.) wskazuje na osobę niezwiązaną z żadną partią polityczną, 41 proc. dobrze odebrałoby premiera RN, 36 proc. Socjalistę, 33 proc. Republikanina, 23 proc. centrowego, 23 proc. LFI i 17 proc. ponownie François Bayrou. Sympatycy RN w zdyscyplinowany sposób wspierają kandydaturę Jordana Bardelli lub Marine Le Pen na stanowisko premiera; jako jedyni nie chcieliby premiera niezwiązanego z polityką.

.W każdym przypadku to prezydent Macron decyduje, kto zostanie premierem i czy Zgromadzenie Narodowe zostanie rozwiązane. Środowiska polityczne zaczęły wywierać na niego presję, niektóre żądają nawet jego ustąpienia. Wybory prezydenckie są wstępnie zaplanowane na wiosnę 2027 roku.

Nathaniel Garstecka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 sierpnia 2025