Gabriel Attal skompletował rząd

9 stycznia 2024 r. Gabriel Attal został powołany na urząd premiera Francji. W czwartek 8 lutego jego rząd został skompletowany. Po kontrowersjach związanych z oceną szkół publicznych i dwóch strajkach nauczycieli z ministerstwem edukacji pożegnała się Amélie Oudéa-Castéra.
Gabriel Attal skompletował rząd. Zamieszanie w resorcie edukacji
.W chwili obecnej rząd 34-letniego Attala składa się z 35 ministrów i sekretarzy stanu. Premier stwierdził, że jego skompletowanie zajęło mu „trochę czasu”. Przyznał też, że w ostatnich tygodniach doszło do zamieszania w resorcie edukacji, którym kierowała Oudéa-Castéra.
To właśnie jej odwołanie jest najszerzej komentowane przez francuskie media. W czasie niespełna miesiąca zmierzyła się ona z dwoma strajkami nauczycieli, którzy domagają się poprawy warunków pracy i wzrostu wynagrodzeń. Sytuację w edukacji zaostrzyły ponadto wypowiedzi minister, która usprawiedliwiając się, że wysłała dzieci do elitarnej szkoły prywatnej, skrytykowała placówki publiczne.
Oudéa-Castéra nie pożegnała się jednak z rządem. Wróciła na zajmowaną wcześniej pozycję szefowej ministerstwa sportu i igrzysk olimpijskich. Na czele resortu edukacji zastąpiła ją Nicole Belloubet, wywodząca się z Partii Socjalistycznej była minister sprawiedliwości w latach 2017-2020.
Będzie ona odpowiedzialna za przeprowadzenie planowanych zmian w systemie edukacji, w tym wprowadzenie dla niektórych klas grup poziomowych z języka francuskiego i matematyki, które związki zawodowe krytykują jako próbę „sortowania społecznego” uczniów.
Nową minister edukacji krytykują partie prawicowe. „Powołanie socjalistki Nicole Belloubet do ministerstwa edukacji jest katastrofalnym sygnałem w czasie, gdy system szkolnictwa wymaga gruntownego przeglądu, jeśli ma zostać uratowany” – napisał na portalu X Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego (RN).
François Bayrou poza rządem
.Do nowego rządu nie wszedł François Bayrou, uważany za sojusznika prezydenta Emmanuela Macrona. Jak ocenia polityk, powodem odmowy był „brak porozumienia w sprawie polityki, którą należy prowadzić”.
Według dziennika „Le Figaro” jest to „sposób na zaznaczenie swojej odmienności w perspektywie wyborów prezydenckich, z których Bayrou nie zrezygnował w wieku 72 lat”.
„Coraz więcej Francuzów jest rozczarowanych tym spektaklem” – skomentował skompletowanie rządu Attala dziennik „Le Figaro”. „Koniec rządów Emmanuela Macrona nie będzie przyjemną przejażdżką” – dodała gazeta.
Problemy społeczne we Francji
.W czerwcu 2023 r. we Francji wybuchły rozruchy, których zapalnikiem była śmierć nastoletniego Nahela z rąk policjanta. Jak pisze francuski socjolog prof. Michel WIEVIORKA, „aby zrozumieć ten wybuch przemocy, należy wydzielić trzy perspektywy czasowe, które są tłem trzech różnych poziomów problemów”.
„Pierwsza perspektywa jest długoterminowa i obejmuje historyczną, niemal półwieczną głębię problemu. Francuskie przedmieścia, czyli owe dzielnice robotnicze, w których niemała część ludności wywodzi się z imigracji, jako pierwsze odczuły podwójny szok związany z transformacją imigracji z zarobkowej w czysto przesiedleńczą oraz z transformacją gospodarki, przejawiającą się: deindustrializacją kładącą kres „robotniczym fortecom”, wprowadzeniem metod zarządzania i organizacji pracy, które pozwalały szefom przedsiębiorstw obejść się bez dużej części niewykwalifikowanej siły roboczej, wywodzącej się z grona imigrantów, a także kryzysem ekonomicznym, długotrwałym bezrobociem i biedą. (…) Widać gołym okiem, że problemy strukturalne wciąż nie są rozwiązane, a to one w dużej mierze tłumaczą gniew części młodych ludzi” – pisze prof. Michel WIEVIORKA.
Socjolog dodaje, że „drugą perspektywą – średnioterminową – są pierwsze lata XXI w., które przyniosły w całym kraju nasilenie się zjawisk fragmentacji, radykalizacji i nieufności, by nie powiedzieć: nienawiści. Panoszył się rasizm, narastała polemika wokół islamu i laickości, a to u wielu zaczynało budzić przeświadczenie, że republika powoli traci grunt pod nogami, skoro na swoim obszarze ustępuje miejsca separatyzmowi i komunitaryzmowi”.
„I w końcu trzecia perspektywa, w której wszystko dzieje się teraz – czas triumfu emocji i politycznej »komunikacji«. Śmierć nastoletniego Nahela, zabitego 27 czerwca 2023 r. przez policjanta w czasie kontroli, była iskrą, która wznieciła pożar. Na nagraniu z tego zdarzenia widać, że policjant w żaden sposób nie znajdował się w sytuacji zagrożenia życia. Był to więc mord rasistowski. I bardzo szybko wybuchły zamieszki, które rozlały się na cały kraj, w tym na miasta wolne od zamieszek w 2005 roku. Do starć z siłami porządkowymi dochodziło nie tylko na samych przedmieściach, ale także w centrach miast” – pisze prof. Michel WIEVIORKA.
Podkreśla również, że „początkowo dominującą motywacją była wściekłość i wzburzenie na jawną niesprawiedliwość, ale także na kłamstwa policji, oskarżanej o przemoc i rasizm. Bardzo szybko jednak doszło do zmiany logiki zdarzeń: osoby biorące udział w zamieszkach zaczęły koncentrować się na przemocy jako takiej, w oderwaniu od początkowej motywacji. Odtąd jest to już czysto przestępcza forma działania, oderwana od problemów przedmieść i objawiająca się atakami na ludzi i niszczeniem mienia. Podpalane są samochody, okradane są sklepy, dochodzi do napadów na funkcjonariuszy publicznych w ich domach. Ta przemoc nie może w żaden sposób służyć dłużej walce z rasizmem, dyskryminacją i nadużyciami, których dopuszcza się policja”.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/SN