Gleba na niewidocznej stronie Księżyca jest bardziej sucha

Astronomowie odkryli, że skały i gleba na niewidocznej stronie Księżyca, mogą być bardziej suche niż te występujące na powierzchni zwróconej w kierunku Ziemi. Wskazuje na to analiza próbek pozyskanych przez sondę Chang’e.
.Naukowcy z Chinese Academy of Sciences, zauważyli, że lepsze zrozumienie występowania wody w płaszczu księżycowym może pomóc wyjaśnić, w jaki sposób naturalny satelita Ziemi ewoluował. Ale może to również wskazywać na to, że misje astronautów powinny odbywać się głównie na widoczną stronę, zgodnie z obecnymi planami. Badacze podkreślili jednak, że potrzeba więcej próbek, aby w pełni to potwierdzić.
Analizowany materiał został pozyskany przez chińską sondę kosmiczną Chang’e 6, która pobrała skały wulkaniczne i próbki ze starożytnego, rozległego obszaru – South Pole-Aitken, jednego z największych kraterów uderzeniowych w Układzie Słonecznym.
Naukowcy w nowym badaniu wykorzystali 5 gramów próbek gleby, a następnie wybrali 578 cząstek do szczegółowej analizy za pomocą mikroskopów elektronowych. Oszacowali obfitość wody na mniej niż 1,5 mikrograma na gram, co było niezwykle niskim wynikiem, w porównaniu do tego, co znaleziono w próbkach zebranych w ciągu ostatnich dziesięcioleci z widocznej strony Księżyca – gdzie pomiary wahały się od 1 mikrograma do 200 mikrogramów wody na gram gleby.
Biorąc pod uwagę ograniczoną liczbę próbek, zdaniem astronomów, nie jest pewne, jak powszechne może być występowanie tak suchej gleby. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Nature.
„Potrzeba więcej próbek z niewidocznej strony Księżyca, aby przetestować i odkryć, ile jest tam wody” – mówi Sen Hu z Chinese Academy of Sciences.
Możliwe, że uderzenie, które utworzyło ten krater, wyrzuciło cząsteczki wody na widoczną stronę, pozostawiając niewidoczną zubożoną. Inną możliwością jest to, jak tłumaczą, że rozkład wody może być inny na obu półkulach.
Nawet jeśli odkrycie, że gleba na niewidocznej stronie Księżyca zawiera mniej wody, zostanie potwierdzone, nie powinno to drastycznie zmienić planów NASA dotyczących wysłania astronautów do południowego regionu polarnego Księżyca, gdzie kratery są stale zacienione i prawdopodobnie zawierają ogromne ilości lodu. Zamarznięta woda mogłaby zostać wykorzystana do picia, gotowania i produkcji paliwa rakietowego.
.NASA zamierza wysłać czterech astronautów na Srebrny Glob w przyszłym roku w ramach programu Artemis – następcy programu Apollo, w ramach którego w latach 1969-1972 na Księżycu znalazło się 12 osób. Naukowcy planują, że astronauci wylądują w pobliżu południowego bieguna naturalnego satelity Ziemi nie wcześniej niż w 2027 roku.
Oprac. EG