Jakie obrazy zapadają częściej w pamięć?

Europejski Dzień Mózgu

Obrazy zapadające w pamięć to takie, na których nie ma chaosu. Ludzie, którzy je oglądają odnoszą też wrażenie, że poświęcili im więcej czasu – wynika z badania opublikowanego w Nature Human Behaviour.

Jak mózg śledzi czas?

.Postrzeganie czasu jest cechą charakterystyczną ludzkiej świadomości, ale zdolność mózgu do śledzenia czasu i nadawania mu sensu jest nadal słabo poznana.

Naukowcy z George Mason University (USA) przeprowadzili serię eksperymentów na 170 osobach, podczas których uczestnicy obserwowali różne obrazy. Następnie zostali oni poproszeni o ocenę, ile czasu – ich zdaniem – poświęcili na oglądanie konkretnych obrazów. Naukowcy połączyli te wyniki z modelem sieci neuronowej i odkryli, że konstrukcja obrazu i to, co przedstawia – wpływa na subiektywne odczucie czasu osoby oglądającej.

Mózg nie lubi chaosu

.Im przedstawiona na obrazie scena jest większa i bardziej przejrzysta, tym bardziej zapada w pamięć. Ludzie mają też wrażenie oglądając takie obrazy, że poświęcili im więcej czasu, niż to miało miejsce w rzeczywistości. Dokładnie odwrotnie jest natomiast w przypadku „zagraconych scen”, które dają oglądającemu poczucie chaosu.

Naukowcy twierdzą, że wyniki ich badań mogą dostarczyć nowych argumentów w dyskusji o powiązaniach między ludzkim wzrokiem, pamięcią i postrzeganiem czasu. Mogą też – zdaniem badaczy – podważyć ideę „wewnętrznego zegara biologicznego”, rozumianego jako indywidualny mechanizm doświadczania czasu.

Nasz umysł może uczyć się całe życie

.Alice LATIMER, doktorantka w ENS specjalizująca się w nauce o mózgu zadaje na łamach Wszystko co Najważniejsze pytanie, czy człowiek może być zbyt starym na poznawanie nowych umiejętności.

Uczenie się jest, w rzeczywistości, czynnością całego życia. Od najmłodszych lat nasz mózg mobilizuje znaczną część swoich funkcji (skupienie, pamięć, widzenie, słyszenie, motoryka…) po to, abyśmy mogli nabywać nową wiedzę i nowe umiejętności. Jakie mechanizmy pozwalają nam się uczyć? I jak się one zmieniają wraz z upływem lat?

„Uczenie się jest dynamicznym procesem poznawczym, który przebiega w dwóch etapach: najpierw następuje pozyskanie nowej informacji, a później, jej zmagazynowanie w pamięci. Proces ten zostawia pewnego rodzaju odcisk w naszym mózgu, jako ślad po przeżytym doświadczeniu. A dokładniej, neurony, które uczestniczą w tym doświadczeniu i pozyskaniu nowej informacji zmieniają sposób, w jaki rozmawiają ze sobą: ich połączenia (synapsy) wzmacniają się lub zanikają” – zaznacza ekspert.

Czasami zdarza się też, że dynamika naszych procesów uczenia się prowadzi, po prostu, do eliminacji niepotrzebnych połączeń neuronowych, na rzecz połączeń „pożytecznych”. Mówi się obrazowo o „przycinaniu” synaps (pruning w jęz. angielskim), tak jak robi się z drzewami, które pozbawia się niepotrzebnych gałęzi. Do „przycinania” synaps dochodzi głównie w dzieciństwie oraz w czasie olbrzymiej rewolucji, jaką jest okres dojrzewania.

„Zmiany na poziomie neuronów mają związek z tym, czego się uczymy i są szczególnie intensywne w okresie dzieciństwa. Zdobywamy wtedy dużą ilość wiedzy i rozwijamy nowe kompetencje, takie jak widzenie, dotykanie, chodzenie czy mówienie. Te zdobycze odciskają piętno na całym mózgu, ponieważ uczestniczą w procesie transformacji rozmaitych sieci neuronów. Nic w naszym mózgu nie istnieje trwale” – zaznacza autorka artykułu

Według ekspert, uczenie się pozostawia zatem w naszym mózgu fizyczny ślad. Ten dynamiczny mechanizm nosi nazwę neuroplastyczności bądź plastyczności mózgu. Odkrycie go przez neurobiologów pozwoliło zrozumieć podstawową rzecz: nic w naszym mózgu nie istnieje trwale.

„Gdy się uczymy, plastyczność mózgu pozwala na jego ciągłe modelowanie. Ten mechanizm jest nie tylko stosunkowo szybki, ale też odwracalny. Naukowcy odkryli bowiem, że niektóre regiony mózgu u młodych, pełnoletnich osób, wykazywały znaczne zmiany strukturalne po trzech miesiącach nauki żonglowania, w porównaniu z mózgami osób, które nie uczyły się żonglować. Te zmiany zanikały kilka tygodni po zaprzestaniu nauki. Teraz już rozumiemy, dlaczego artyści cały czas ćwiczą” – pisze Alice LATIMER.

Nie należy wszakże zapominać, że mózg jednak się starzeje. Świadczą o tym, na przykład, dające się zmierzyć zmniejszanie się grubości kory mózgowej oraz zmiany niektórych parametrów mentalnych. Te ostatnie z tym zastrzeżeniem, że testy psychometryczne nie biorą pod uwagę bogactwa ludzkiego doświadczenia ani sposobu, w jakim wiedzy przybywa wraz z nim.

„W każdym wieku, jeśli okoliczności na to pozwalają, i jeśli nie mamy patologii neurologicznych, uczenie się poprzez doświadczenie jest podstawową aktywnością naszego mózgu na co dzień! Nawet jeśli mechanizmy uczenia się stają się mniej wydajne wraz z wiekiem, jeśli chodzi o szybkość pozyskiwania nowych umiejętności, neuroplastyczność to proces trwający przez całe życie. Należy tylko mieć aktywny i otwarty na nowe doświadczenia umysł. W przeciwieństwie do tego, co przez całe lata sądziła nauka, nie jesteśmy zamknięci w czymś na kształt determinizmu biologicznego, który pozwalałby nam uczyć się tylko do osiągnięcia przez nas jakiegoś konkretnego wieku” – przypomina autorka.

PAP/Urszula Kaczorowska/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 23 kwietnia 2024