Kim jest Paweł Durow - aresztowany we Francji „rosyjski Zuckerberg”?

Paweł Durow

Rosyjski założyciel i szef komunikatora Telegram Paweł Durow pozostanie w areszcie przez 48 godzin w ramach śledztwa związanego z cyberprzestępczością, poinformowała 27 sierpnia paryska prokuratura. Zatrzymanie Durowa w sobotę na lotnisku w Paryżu wywołało żywe reakcje międzynarodowe.

Paweł Durow zatrzymany we Francji

.Zjednoczone Emiraty Arabskie poinformowały w poniedziałek wieczorem, że zwróciły się do rządu francuskiego z prośbą o umożliwienie zatrzymanemu dostępu do służb konsularnych, podobne żądanie wysunęła Moskwa – urodzony w Rosji Paweł Durow ma również obywatelstwo ZEA i francuskie. W obronę wziął go zwolennik absolutnej wolności słowa, miliarder i przedsiębiorca Elon Musk, a także politycy rosyjscy, zauważył portal Politico. Prokremlowska propagandzistka Margarita Simonian zaleciła użytkownikom kasowanie wpisów w Telegramie, który jest komunikatorem wykorzystującym szyfrowanie end-to-end zapobiegające odczytaniu danych przez osoby trzecie, i stwierdziła: „Durowa zamknęli, aby wydobyć z niego klucze (deszyfrujące kanał). I on je wyda”. Natomiast kremlowski kanał (na Telegramie) oświadczył we wtorek, że oskarżenia wobec Durowa będą uznawane za walkę ze swobodą komunikowania się, chyba że zostaną poparte poważnymi dowodami.

Paweł Durow został zatrzymany, jak informowała francuska telewizja TF1 Info, ponieważ Telegram „przez lata stał się najlepszą platformą dla przestępczości zorganizowanej” oraz „siedliskiem treści o charakterze przestępczym”, a Durow nie współpracował w celu ich zwalczania. Telegram, który umożliwia tworzenie kanałów tematycznych i grup liczących do 200 tys. był wielokrotnie oskarżany o szerzenie dezinformacji. Jednak te same cechy komunikatora, które uczyniły go narzędziem ekstremistów, spowodowały, że jest intensywnie wykorzystywany również przez żołnierzy walczących na ukraińskim froncie – podkreślił portal. Intensywnie używają go rosyjscy wojskowi, którzy nie mają do dyspozycji własnego bezpiecznego kanału komunikacji, a także rosyjscy blogerzy wojenni i miliony zwykłych obywateli. „W praktyce, zatrzymując Durowa, aresztowali szefa komunikacji rosyjskiej armii” – skomentował, na Telegramie, jeden z blogerów.

Telegram „bezpiecznym portem” dla handlarzy narkotyków i broni?

.Brak moderowania treści na Telegramie uczynił z kanału „bezpieczny port dla handlarzy narkotyków i broni (na Zachodzie) a także narzędzie propagandy, komunikacji i miejsce rekrutacji sabotażystów na wschodzie” – ocenił w rozmowie z Politico Nazar Tokar, szef grupy śledczej Kremlingram, zajmującej się badaniem powiązań aplikacji z władzami Rosji. „Rosjanie robią przez Telegram wszystko. Rekrutują agentów, koordynują wysiłki wojenne” – stwierdził Tokar.

Telegram zaprzeczył oskarżeniom, że zezwala na niebezpieczne treści, twierdząc, że przestrzega przepisów UE, w tym ustawy o usługach cyfrowych. „To absurdalne, by twierdzić, że platforma lub jej właściciel ponosi odpowiedzialność za nadużywanie tej platformy. Prawie miliard użytkowników na całym świecie używa Telegrama jako środka komunikacji i źródła ważnych informacji” — stwierdził Telegram w oświadczeniu po zatrzymaniu Durowa. Pomimo iż platforma jest używana przez rosyjską armię Telegram zaprzecza powiązaniom z rosyjskim rządem, dodając, że działanie komunikatora jest dla wolności słowa „niezbędne” – przypomniał portal.

Ukraina rozważa zakazanie Telegrama

.Jednak podczas gdy Kreml ograniczył możliwości działania większości innych platform mediów społecznościowych, Telegram nie został ani zakazany ani ograniczony, zauważył Tokar. Nie doszło do tego mimo że – jak twierdzi Durow, – uciekł on z Rosji w 2014 r. po tym, jak Kreml zażądał od niego dostępu do danych serwisu Vkontakte (również stworzonego przez Durowa). Serwis zawierał dane ukraińskich uczestników demokratycznych protestów.

Armia Ukrainy wykorzystuje do komunikacji głównie platformę Signal, jednak większość instytucji rządowych w Kijowie, w tym biuro prezydenta, ma kanały na Telegramie. Jest ona również szeroko wykorzystywana do wiadomości osobistych i blogów przez ukraińskich żołnierzy i cywilów. Aresztowanie Durowa ożywiło na Ukrainie dyskusję na temat tego, czy Kijów powinien zakazać tej platformy, powiedział Tokar.

Jednak zdaniem Politico Telegram jest o wiele ważniejszy dla Rosji niż dla Ukrainy. „Myślę, że Rosjanie panikują, ponieważ próbują przewidzieć możliwe konsekwencje dla swojego podstawowego narzędzia komunikacji. Próbują też się chronić, usuwając z niego informacje. „Wszystko jednak będzie zależało od francuskiego rządu i sądów: czy uwiężą Durowa, czy dojdą do porozumienia, uwolnią go, a on w zamian przekaże im jakieś informacje. Tego jeszcze nie wiemy” – podsumował Tokar. 

Jak szkodzą media społecznościowe

.Problemowi uzależnienia od internetu, mediów społecznościowych i telefonu współcześni badacze społeczni poświęcają bardzo wiele badań. Statystyki wskazują, że dziennie w internecie spędzamy już średnio aż 6 godzin i 44 minuty. W tekście „Jak media społecznościowe potęgują poczucie wyalienowania” opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” psycholog i terapeutka Sherry AMATENSTEIN zauważyła, że związek między czasem spędzanym w mediach społecznościowych a samotnością stał się już oczywisty.

„Jak często czujemy się samotni? Jeśli doświadczamy samotności tylko czasami, a nawet jeśli doświadczamy jej często, nie jesteśmy w tym osamotnieni. Badanie przeprowadzone przez Cigna Health Insurance Company na grupie 20 tysięcy Amerykanów wykazuje, że samotność osiągnęła rozmiary epidemii. Gdy ktoś cierpi na chorobę psychiczną, jest wysoce prawdopodobne, że podstawą odczuwanego niepokoju jest właśnie poczucie osamotnienia czy braku łączności z innymi ludźmi. Czy jednak można odczuwać brak łączności z innymi, mając możliwość stałego kontaktu z nimi poprzez media społecznościowe? Odpowiedź brzmi: to skomplikowane”.

.„We wspomnianym badaniu 46 proc. ankietowanych stwierdziło, że samotność odczuwa czasami lub zawsze. Jaką rolę w tak wysokim wskaźniku samotności odgrywają media społecznościowe? To zależy od rodzaju naszych interakcji w internecie. Badania wykazują, że wykorzystywanie Facebooka, Snapchata, Instagrama czy podobnych mediów społecznościowych do kontaktu z przyjaciółmi i nawiązywania więzi offline sprzyja budowaniu witalności i poczucia wspólnoty. Ale gdy codzienne godziny spędzone w mediach społecznościowych stają się substytutem kontaktów w świecie rzeczywistym, to doznanie samotności i braku łączności z innymi może się pogłębiać” – pisze Sherry AMATENSTEIN.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 27 sierpnia 2024
Fot. NickLubushko/Wikimedia.