Wybory prezydenta Polski 2025 — kto z lewicy?

Politycy Lewicy zastanawiają się nad tym, kto kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich 2025? 7 grudnia ma odbyć się spotkanie, na którym Lewica ujawni szczegóły dotyczące kandydata na prezydenta, a być może poda już kto z Lewicy wystartuje w wyborach prezydenckich 2025.
Termin wyborów prezydenckich – ile jest czasu do decyzji?
.Lewica, podobnie zresztą jak PO, PSL, PiS, Polska 2025 r. i Konfederacja, mają jeszcze kilka miesięcy do podjęcia i zakomunikowania decyzji o tym, kogo wskażą jako swojego kandydata w wyborach prezydenckich. Z wyjątkiem Konfederacji, która już wyznaczyła i zakomunikowała o tym, że kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich to Sławomir MENTZEN, pozostałe partie jeszcze analizują różnorodne możliwości rozwoju sytuacji politycznej i od niej uzależniają, kogo wskażą jako kandydata swoich ugrupowań w tych wyborach.
Wybory prezydenta muszą odbyć się nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta Andrzeja DUDY. Prezydent Andrzej DUDA po raz trzeci nie może ubiegać się o wybór na urząd prezydenta. Skorzystał z tej możliwości już dwukrotnie, w 2015 r. i 2020 r. wygrywając wówczas wybory. To, kto będzie prezydentem po Andrzeju Dudzie, musi zostać rozstrzygnięcie w wyborach powszechnych.
Termin wyborów prezydenckich ustala Marszałek Sejmu. Pierwsza tura zostanie ustalona najprawdopodobniej na 18 maja 2025 r. Jeśli pierwsza tura nie zakończy tych wyborów, czyli jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50 proc. głosów, wówczas druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w dwa tygodnie później, a więc 1 czerwca 2025 r. Jeśli przed drugą turą wyborów prezydenckich jeden z kandydatów wycofa swoje zgodę na kandydowanie lub utraci prawo wyborcze lub umrze, do drugiej tury przechodzi wówczas kandydat, który w wyborach tych otrzymał kolejno największą liczbę głosów w pierwszej turze. Przedłuża się wówczas wybory – ich datę odracza się o 14 dni.
Kto kandyduje w wyborach prezydenckich 2025?
.Lista kandydatów w wyborach prezydenckich 2025 zostanie podana do wiadomości publicznej w obwieszczeniu Państwowej Komisji Wyborczej, nie później niż 45 dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich.
Wcześniej możemy tylko spekulować analizując deklaracje liderów partii politycznych, samych polityków deklarujących swój start w wyborach prezydenckich lub liderów opinii, w tym społeczeństwa obywatelskiego, wyrażających swoje priorytety w sondażach przed tymi wyborami. Po raz pierwszy listę potencjalnych kandydatów w wyborach prezydenckich 2025 opublikował tygodnik „Gazeta na Niedzielę”. W ostatnich tygodniach została ona wydłużona, bowiem czas w polityce przed wyborami prezydenckimi 2025 r. w znaczący sposób przyspieszył. Oto lista nazwisk, w kolejności alfabetycznej:
- Rajmund ANDRZEJCZAK – generał
- Magdalena BIEJAT – polityk lewicy
- Mariusz BŁASZCZAK – były minister obrony
- Tobiasz BOCHEŃSKI – polityk PiS
- Zbigniew BOGUCKI – polityk PiS
- Krzysztof BOSAK – lider Konfederacji
- Przemysław CZARNEK – polityk PiS
- Agnieszka DZIEMIANOWICZ BĄK – polityk lewicy
- Krzysztof GAWKOWSKI – polityk lewicy
- Dorota GAWRYLUK – publicystka
- Łukasz GIBAŁA – Kraków dla Mieszkańców
- Szymon HOŁOWNIA – lider Polska 2050
- Klaudia JACHIRA – polityk Zielonych
- Patryk JAKI – polityk Suwerennej Polski
- Marek JAKUBIAK – polityk PiS
- Janusz KORWIN-MIKKE – polityk UPR
- Władysław KOSINIAK-KAMYSZ – lider PSL
- Marek MAGIEROWSKI – b. ambasador Polski w USA
- Paulina MATYSIAK – polityk lewicy
- Sławomir MENTZEN – lider Konfederacji
- Piotr MILOWAŃSKI – polityk PiS
- Mateusz MORAWIECKI – były premier
- Arkadiusz MULARCZYK – polityk PiS
- Karol NAWROCKI – prezes IPN
- Barbara NOWACKA – polityk lewicy/PO
- Piotr NOWAK – polityk PIS
- Marcin PIĄTKOWSKI – ekonomista
- Kacper PŁAŻYŃSKI – polityk PiS
- Marcin PRZYDACZ – polityk PIS
- Jacek SIEWIERA – szef BBN
- Radosław SIKORSKI – szef MSZ
- Krzysztof STANOWSKI – publicysta
- Tomasz SZATKOWSKI – b. ambasador Polski przy NATO
- Dominik TARCZYŃSKI – polityk PiS
- Rafał TRZASKOWSKI – polityk PO
- Donald TUSK – premier
- Maciej WILK – Tak dla CPK
- Ewa ZAJĄCZKOWSKA-HERNIK – polityk Konfederacji
Jeden kandydat Platformy Obywatelskiej, PSL, Polski 2050 i Lewicy?
.Wybory prezydenckie 2025 mogłyby zostać rozstrzygnięte już 18 maja 2025 r., a więc już w pierwszej turze wyborów. Zwiększałoby to szanse obozu koalicji rządowej na wybór prezydenta, który reprezentowałby ich sposób myślenia. Wymagałoby to jednak przez Donalda TUSKA doprowadzenie do trudnej konstrukcji, w której do wyborów prezydenckich 2025 r. nie stanęli by Władysław KOSINIAK-KAMYSZ, Szymon HOŁOWNIA, Krzysztof GAWKOWSKI czy AGNIESZKA DZIEMIANOWICZ-BĄK. W konstrukcji, w której jedynym politykiem mogącym połączyć siły koalicji rządzącej jest premier Donald TUSK, kandydując musiałby doprowadzić również do powstrzymania planów wyborczych Rafała TRZASKOWSKIEGO i Radosława SIKORSKIEGO.
Warunkiem niezbędnym, aby można było rozstrzygnąć wybory prezydenckie 2025 r. w pierwszej turze, jest jednak wspólna decyzja wszystkich podmiotów tworzących koalicję rządową. Już wiadomo, że Lewica nie będzie chętna, aby podjąć taką decyzję. 7 grudnia 2024 r. ma odbyć się spotkanie, na którym Lewica podsumuje rok swojego działania w rządzie i ujawni szczegóły dotyczące swojego kandydata na prezydenta. Czy będzie w stanie „walczyć o swoje”, czy też odda swój elektorat w szerokim „froncie demokratycznym”?
Jeden z liderów Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował ostatnio, że postanowiono już, że Lewica wystawi swojego kandydata w wyborach prezydenckich. Nie będzie to – jak rozważano – wspólny kandydat koalicji rządzącej. Szykuje się Lewica na wariant, w którym po wyborze Rafała TRZASKOWSKIEGO na urząd prezydenta, wolne będzie stanowisko prezydenta Warszawy. Wówczas, jak mówi Włodzimierz Czarzasty, „Lewica wystawi kandydatkę w wyborach na prezydenta stolicy”.
Kto kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich 2025?
.W skład klubu Lewicy wchodzą przedstawiciele Nowej Lewicy, PPS, Razem oraz Unii Pracy. Oznacza to multum możliwych kandydatów, co utrudniałoby możliwość wyznaczenia jednego kandydata całego obozu rządzącego. Szefowa klubu Anna Maria Żukowska poinformowała, że Lewica nie planuje prawyborów. Oznacza to, że wielu polityków będzie próbowało wykorzystać wybory prezydenckie 2025 do pokazania się opinii publicznej, nawet bez szczególnie wielkich szans wejścia do drugiej tury wyborów.
„Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka DZIEMIANOWICZ-BĄK jest jedną z najlepszych kandydatek w nadchodzących wyborach prezydenckich” – powtarzają politycy Lewicy w rozmowach z dziennikarzami. Maciej Konieczny, który w klubie Lewicy reprezentuje partię Razem, także nie proponował własnych kandydatur. Poseł ocenił, że Lewica powinna wystawić własną kandydatkę w wyborach prezydenckich, a minister Agnieszka DZIEMIANOWICZ-BĄK „jest jedną z tych osób, które należy poważnie rozważać”. Dopytywany o propozycję Razem wyjaśnił, że partia jeszcze nie podjęła decyzji, choć dla niego oczywistym wyborem jest Magdalena BIEJAT. „Obie wydają się na ten moment potencjalnie najmocniejszymi kandydatkami” – powiedział Maciej Konieczny.
A więc, kto kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich? Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty już w kwietniu br. wskazał, że Magdalena BIEJAT może być jedną z kandydatek Lewicy w wyborach prezydenckich, „jeżeli będzie wyrażała zainteresowanie tą funkcją”. Wicemarszałek Senatu zdobyła 12,86 proc. głosów w tegorocznych wyborach samorządowych, w których kandydowała na urząd prezydenta Warszawy. „Dla nas jest to bardzo duże zwycięstwo, dawno nie było takiego wyniku” – powiedział wówczas Czarzasty.
.Do niedawna naturalnym kandydatem szerokopojętego lewicowego i centrolewicowego obozu rozwoju wydawała się Paulina MATYSIAK, oddana ideom lewicy posłanka Razem. Jednak po rozpętanej wobec niej kampanii Lewica wpierw zawiesiła ją w prawach członka klubu, a następnie próbowała pozbawić jej funkcji wiceprzewodniczącej komisji infrastruktury w Sejmie RP. Jeśli Paulina MATYSIAK wystartuje, będzie raczej kandydatką obywatelską związaną ze stowarzyszeniem „Tak dla CPK”, które zebrało ostatnio blisko 200.000 podpisów pod obywatelskim projektem ustawy mobilizującej rząd do budowy infrastruktury rozwojowej. Jest to dwa razy więcej podpisów, niż potrzeba pod zgłoszeniem kandydata w wyborach prezydenckich.
PAP/Olga Łozińska/Agata Andrzejczak/AJ