Marian Turski odznaczony medalem „Za mądrość obywatelską”

Marian Turski

Marian Turski został odznaczony medalem „Za mądrość obywatelską” przyznawanym przez lokalny miesięcznik „Kraków i Świat” wybitnym osobistościom, które są autorytetami i kształtują wzorce postępowania dla przyszłych pokoleń. Wyróżnienie wręczył laureatowi w piątek prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Marian Turski odznaczony

.Uroczystość wręczenia medalu Marianowi Turskiemu, ocalałemu z Holokaustu, prezydentowi Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, odbyła się w piątek w Sali Obrad Urzędu Miasta Krakowa. „Marian Turski poświęcił swoje życie, by nauczać dialogu i szacunku. Stoi na straży, by Auschwitz nie powróciło. Sprzeciwia się kłamstwom, piętnuje akty dyskryminacji i prześladowania. Reaguje, gdy władza narusza umowy społeczne, grożące innym utratą godności. Marian Turski, można powiedzieć, wrócił z piekła z misją: dba, by następne generacje nigdy tam nie trafiły” – mówił w krakowskim magistracie prezydent Jacek Majchrowski.

Medal „Za mądrość obywatelską”

.Nagroda jest przyznawana przez lokalny miesięcznik „Kraków i Świat”. Jego przedstawiciele – Witold Bereś i Krzysztof Burnetko – wskazali w laudacji, że komentując współczesne zło, Marian Turski odwołuje się do mechanizmów ujawnionych podczas Zagłady. „Przekonujesz, że trzeba wciąż z Holocaustu wyciągać wnioski. Powtarzasz, że historia bywa nauczycielką życia. Dodajesz wprawdzie trzeźwo, że jedynie dla nielicznych – ale jednak bywa. To daje nam wszystkim nadzieję” – zaznaczył Burnetko.

Jak przyznał podczas wystąpienia Marian Turski, na pytanie, czy ludzie potrafią wyciągać wnioski z przeszłości, „na ogół odruchowa odpowiedź jest raczej sceptyczna”. „Chciałbym dać inny przykład” – powiedział, wymieniając m.in. sprzeciw prezydenta USA wobec agresji Rosji na Ukrainę, ideę Unii Europejskiej oraz pacyfistyczne nastawienie społeczeństwa niemieckiego.

Zmiana świadomości społecznej

.”Po agresji rosyjskiej na Ukrainę narzekaliśmy, i mieliśmy swoje podstawy, na postawę Niemiec. Ale wynikała ona również z tego i przede wszystkim z tego, że w Niemczech dokonała się jakaś zmiana świadomości, że stało się przez wiele dziesięcioleci społeczeństwem pacyfistycznym. Więc w jakimś sensie to, o czym marzyliśmy, to się stało” – mówił. „W tym jest i dla mnie jakaś nadzieja, że jeżeli może się w takim społeczeństwie jak niemieckie w ciągu kilku dekad dokonać zmiana świadomości, to i w Polsce to jest przecież możliwe, a więc jest możliwe coś, o czym my marzymy” – dodał.

„Kraków i Świat”

.”Kraków i Świat” jest kontynuacją miesięcznika społeczno-kulturalnego „Kraków” ukazującego się od listopada 2004 roku. Nagroda „Za mądrość obywatelską” została ustanowiona w 2006 r. Wyróżnienie ma charakter honorowy, a jego materialnym wyrazem jest medal „Za mądrość obywatelską”, zaprojektowany przez artystę plastyka Janusza Trzebiatowskiego. Medalem nagradzane są wybitne osobistości z całego kraju: twórcy, społecznicy, dyplomaci, politycy – ludzie, którzy są autorytetami i kształtują wzorce postępowania dla przyszłych pokoleń. Odznaczenie jest symbolem nowoczesnego patriotyzmu.

Bohaterscy polscy dyplomaci

.Na temat skali pomocy jaką nieśli uciekającym przed niemieckim ludobójstwem Żydom dyplomaci wchodzący w skład Grupy Ładosia, a także z jakim ryzykiem ta humanitarna pomoc się wiązała na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Mordecai PALDIEL w tekście “Bohaterscy Polacy czasu wojny“.

“Nie istnieją dokładne dane na temat liczby Żydów, którzy skorzystali z przeprowadzonej przez polską placówkę w Bernie operacji, ale według wszelkiego prawdopodobieństwa można mówić o tysiącach osób. Prowadząc obszerne badania na ten temat, były ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch ustalił do tej pory nazwiska 3262 osób, z których około 796 przeżyło. Jeżeli jednak wziąć pod uwagę to, że na wielu paszportach widnieli również członkowie rodzin, całkowita liczba osób objętych operacją może dochodzić nawet do 8 tysięcy, w tym od 2 do 3 tys. ocalałych. Prace nad szczegółowymi wyliczeniami ciągle trwają”.

“Polscy dyplomaci Ładoś, Ryniewicz i Rokicki ryzykowali wydaleniem ze Szwajcarii i zamknięciem polskiej placówki. Wiemy z dokumentów źródłowych, że władze szwajcarskie poważnie rozważały zastosowanie sankcji, ale powstrzymały się przed tym w obliczu zmiany sytuacji wojskowej na korzyść aliantów, czyli również polskiego rządu na uchodźstwie”.

”Jest to prawdopodobnie jedyny udokumentowany przypadek w historii Holocaustu, kiedy polscy dyplomaci (głównie w Szwajcarii, ale również w innych krajach) nawiązali bliską i zażyłą współpracę z żydowskimi działaczami, dzięki której podjęto próbę uratowania tysięcy Żydów i faktycznie uratowano co najmniej kilkaset osób. Główni bohaterowie tej historii, z Aleksandrem Ładosiem na czele, zasługują na uznanie i powszechną rozpoznawalność. Do tej pory instytut Yad Vashem przyznał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata Konstantemu Rokickiemu. Miejmy nadzieję, że podobny zaszczyt spotka Stefana Ryniewicza i Aleksandra Ładosia (osobę najbardziej zaangażowaną w tę potężną operację ratunkową)” – pisze Mordecai PALDIEL.

Kurier Polskiego Państwa Podziemnego

.Na temat dziedzictwa Jana Karskiego, który jako jeden z pierwszych ostrzegał zachodnie państwa o niemieckich zbrodniach i ludobójstwie zachodzących w obozach koncentracyjnych i zagłady w okresie II wojny światowej na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Clark YOUNG w tekście “Lekcja Jana Karskiego dla naszego świata“.

“W 1942 r. przywódcy żydowscy dowiedzieli się o jego misji w Anglii, gdzie składał raporty wielu wpływowym liderom o stanie okupowanej Polski. Błagali go, aby przedstawił przywódcom zagranicznym prawdę o horrorze Holocaustu, o tym, że naród żydowski podlega eksterminacji. Jego świadectwo było bowiem bardzo ważne. Przeszedł w przebraniu przez miejsca, które w podbitej Polsce zorganizowali Niemcy: getto w Warszawie, a następnie obóz przejściowy w Izbicy Lubelskiej. Wszędzie był świadkiem odczłowieczenia i śmierci. Sporządził, a następnie przekazał raporty przywódcom świata, w tym prezydentowi Stanów Zjednoczonych Franklinowi D. Rooseveltowi, sędziemu Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Felixowi Frankfurterowi oraz brytyjskiemu Sekretarzowi Spraw Zagranicznych Anthony’emu Edenowi. Pisał tylko prawdę, pisał o tym, co sam widział”.

.”Niektórzy badacze argumentują, że spotkanie Jana Karskiego z prezydentem Franklinem D. Rooseveltem w 1943 r. po części przyczyniło się do tego, że prezydent uformował w 1944 r. Radę do Spraw Uchodźców, która ocaliła tysiące ludzkich istnień. Inni (w tym ja) uważają, że działania Roosevelta nadeszły zbyt późno – można było uratować więcej osób. Roosevelt nie zadał „jednego konkretnego pytania na temat kwestii żydowskiej” – poinformował Karski po spotkaniu z nim. Sekretarz Spraw Zagranicznych Anthony Eden nie zezwolił Karskiemu na zawiadomienie premiera Churchilla. Sędzia Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Felix Frankfurter wyznał, że nie wierzył Karskiemu opisującemu ogrom nazistowskich zbrodni. Po prostu nie był w stanie pojąć, jak ludzkość mogłaby być zdolna do takiej zbrodni” – pisze Clark YOUNG.

PAP/Julia Kalęba/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 lipca 2023