Naszym zadaniem jest zapewnić Ukrainie jak najlepszą pozycję w negocjacjach - Mark Rutte

W czwartek 23 stycznia 2025 r., w ramach Forum Ekonomicznego w Davos, odbyło się „ukraińskie śniadanie”, którego tematem była sytuacja broniącej się przed Rosją Ukrainy. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte podkreślił, że sytuacja na Ukrainie nie jest wyłącznie konfliktem europejskim, ale sprawą światowej geopolityki.
Ukraińskie śniadanie w Davos
.”Ukraińskie śniadanie” zorganizowała fundacja ukraińskiego biznesmena Wiktora Pinczuka podczas Forum Ekonomicznego w Davos. W spotkaniu nie uczestniczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a jego kraj reprezentowała wicepremier i minister gospodarki Julia Swyrydenko. Wśród panelistów był prezydent Andrzej Duda, głos w dyskusji zabierał również szef MSZ Radosław Sikorski.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte przestrzegł przed rozważaniem możliwych ustępstw ze strony Ukrainy, zanim rozpoczęte zostaną negocjacje z Władimirem Putinem. Zwrócił uwagę, że w negocjacjach pokojowych kluczowe będzie wynegocjowanie trwałego pokoju – tj. takiego, którego warunki nie pozwolą na kolejną napaść Rosji na Ukrainę. – Żeby pokój był trwały, musimy zapewnić, by Putin nigdy, przenigdy nie spróbował w przyszłości zająć choćby kilometra kwadratowego Ukrainy – zaznaczył.
– Naszym zadaniem jest zapewnić Ukrainie jak najlepszą pozycję, gdy rozmowy się zaczną. A gdy się skończą – by ten pokój, który zostanie wynegocjowany, był trwały i nigdy nie został podważony – oświadczył sekretarz generalny NATO. Podkreślił także, że jasne musi być, że Putin nie może dysponować żadną formą „weta”, jeśli chodzi o dołączenie danego kraju do NATO. Podkreślał natomiast konieczność stałego zwiększania wsparcia dla Ukrainy. – Jeżeli Ukraina przegra, będzie to znaczyło tyle, że w ramach NATO nie będziemy tylko mówili o wydawaniu 3 proc. PKB na obronność zamiast 2 proc., ale zaczniemy potrzebować dodatkowych bilionów, by przywrócić odstraszanie Sojuszu – ocenił.
– Nie możemy pozwolić, by w XXI wieku jedno państwo najeżdżało drugie i próbowało je kolonizować – powiedział Mark Rutte. Zwrócił uwagę na współpracę Rosji z Chinami, Koreą Północną oraz Iranem. Podkreślił, że świadczy to o tym, że nie jest to wyłącznie konflikt europejski, ale sprawa światowej geopolityki. Jak ocenił, jeżeli wojna na Ukrainie zakończy się „złym porozumieniem”, to będzie to tylko znaczyło, że zobaczymy, jak Władimir Putin będzie przybijał piątki z liderami Korei Północnej, Iranu i Chin. – Na to nie możemy się zgodzić; z perspektywy geopolityki byłoby to wielkim błędem – powiedział Mark Rutte.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił w swoim wystąpieniu, że wojna w Ukrainie to nie konflikt lokalny, a globalny i dlatego wymaga globalnych rozwiązań. Zaznaczył, że nie chodzi o to, by zachęcać rosyjskiego przywódcę, by usiadł do rozmów pokojowych, ale o to, jak sprawić, by to on o nie prosił. Prezydent zaznaczył, że nie każde pokojowe zakończenie wojny jest w interesie Ukrainy, Polski i naszej części Europy oraz UE. Wyjaśnił, że mówi o krajach, które przez lata były za tzw. żelazną kurtyną i były traktowane jako strefa wpływów Moskwy. Jego zdaniem należy przyjąć plan gwarancji pokoju dla Ukrainy oraz jej suwerenności i poszanowania przez Rosję prawa międzynarodowego; prawa, które – jak zaznaczył – zostało przez ten kraj pogwałcone.
W trakcie dyskusji szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski oświadczył, że Władimir Putin powinien „zasłużyć na szczyt” w sprawie wojny na Ukrainie z prezydentem Donaldem Trumpem. Ocenił, że szybki szczyt wyniósłby Putina ponad jego rzeczywiste znaczenie. – Prezydent USA jest przywódcą wolnego świata, a Władimir Putin jest wyrzutkiem i oskarżonym zbrodniarzem wojennym za kradzież ukraińskich dzieci. Sugerowałbym, że Putin musi zasłużyć na szczyt, bo jeśli uzyska go zbyt wcześnie, to wyniesie go to ponad jego znaczenie i da mu złe wyobrażenie o sytuacji – powiedział Radosław Sikorski. Minister wyraził przekonanie, że Ukraina jest w stanie nadal walczyć w bieżącym roku z Rosją i stwierdził, że Rosja jest w złej sytuacji, gdyż jej gospodarka idzie na dno.
– Prezydent Trump rozpoczął (swoją prezydenturę) dobrze, uznając, że to Putin musi zmienić swoje stanowisko, a nie Ukraina. (…) Jeśli mogę coś zasugerować nowej (amerykańskiej) administracji, wychodząc z głębi doświadczenia kraju, który ostrzegał resztę Zachodu przed Putinem i nie zawsze był słuchany, to jest to, że to nie jest Putin, którego prezydent Trump znał w swojej pierwszej kadencji – uprzedził Radosław Sikorski. Podkreślił również, że Polska przeznacza 4,7 proc. PKB na obronność.
W tejże dyskusji ponownie zabrał głos Mark Rutte, przyznając rację Donaldowi Trumpowi, iż Europa przeznacza na obronność zbyt małe środki. Sekretarz generalny NATO wyjaśnił, że Prezydent USA uznawał, że Stany Zjednoczone robią zły interes (w swoim zaangażowaniu w obronność), a Europa zasadniczo finansuje swój model społeczny, system opieki zdrowotnej itp. oraz system emerytalny poprzez niedofinansowanie obrony. – Problem polega oczywiście na tym, że nie osiągnęliśmy jeszcze poziomu 2 proc. To problem numer jeden. Problem numer dwa polega na tym, że 2 proc. to wciąż za mało. To nawet nie jest bliskie tego, czego potrzebujemy. Teraz jesteśmy bezpieczni, ale NATO nie będzie w stanie obronić się w ciągu czterech czy pięciu lat, jeżeli będziemy trzymać się tych 2 proc.– podkreślił.
Wicepremier i minister gospodarki Ukrainy Julia Swyrydenko oświadczyła ze swej strony, że biznes międzynarodowy gotów jest do inwestowania w Ukrainie, jednak potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa, a najlepsze gwarancje mogłoby dać NATO. – Widzimy tutaj w Davos, że firmy są gotowe inwestować i zwiększać swoją aktywność w Ukrainie, ale oczekują bardzo konkretnych gwarancji bezpieczeństwa. To powinno być częścią potencjalnego przyszłego porozumienia i powinno być bardzo praktyczne. Najlepszym rozwiązaniem jest NATO – powiedziała.
Wicepremier zwróciła się przy tym do przedstawicieli biznesu, by wpływali na swoje rządy, by zapewniły one dogodne warunki działalności na ukraińskim rynku. – Chcę również zaapelować do biznesu i powiedzieć: spójrzcie, macie nie mniejszą władzę niż politycy. I jeśli weźmiemy pod uwagę bardzo probiznesową administrację Trumpa, prosiłabym, abyście zaapelowali do swojego rządu i rozmawiali z nimi tak, jak rozmawiacie z nami – mówiła.
Julia Swyrydenko zwróciła uwagę, że mimo wojny Ukraina przeprowadza reformy i walczy z korupcją. – W ciągu ostatnich czterech-pięciu lat bardzo się poprawiliśmy i jeśli spojrzeć na indeks postrzegania korupcji, to bardzo szybko podnieśliśmy się na tej liście. A jeśli spojrzeć na reformy, które przeprowadzamy w czasie wojny, to jest ich około 200. Oznacza to, że jednocześnie walczymy, pracujemy i reformujemy – oświadczyła ukraińska wicepremier.
NATO musi przełączyć się na tryb wojenny
.Putin próbuje wymazać Ukrainę z mapy świata. Próbuje także fundamentalnie zmienić architekturę równowagi międzynarodowej, która przez dziesięciolecia zapewniała Europie bezpieczeństwo. Próbuje też zniszczyć naszą wolność i styl życia. Jego agresywna postawa nie jest niczym nowym. Jednak przez zbyt długi czas pozostawaliśmy bierni. Najpierw w 2008 r. była Gruzja, a następnie w 2014 r. był Krym. A jeszcze w lutym 2022 roku wielu nie chciało uwierzyć, że Putin rozpocznie pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie. Ile jeszcze sygnałów ostrzegawczych potrzebujemy, aby się obudzić? Powinniśmy być głęboko zaniepokojeni. Ja z pewnością jestem zaniepokojony – mówił Mark RUTTE, sekretarz generalny NATO, lider Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji, w latach 2010–2024 premier Holandii, w swoim przemówieniu na konferencji zorganizowanej przez think tank Carnegie Europe 12 grudnia 2024 r.
Mamy już solidne plany obronne. Wiemy dokładnie, jak będziemy bronić naszego Sojuszu i jakie przyszłe zasoby oraz zdolności są nam potrzebne – od statków, czołgów, myśliwców, amunicji i satelitów po nowe technologie dronów. Ukraińcy walczą z rosyjskimi chmarami dronów. To właśnie dronom musimy być gotowi stawić czoła. Zobowiązaliśmy się również do przyspieszenia rozwoju przemysłowej zdolności obronnej i produkcji w całym Sojuszu. Teraz musimy wywiązać się – powtarzam: wywiązać się – z naszych zobowiązań. Każdy z nas ma swoją rolę do odegrania, by to się stało.
Apeluję do rządów krajów członkowskich: dajcie naszym przemysłom duże zamówienia i długoterminowe kontrakty, których potrzebują, aby szybko produkować dużo sprzętu zapewniającego nam lepsze zdolności obronne. Kupowanie tylko drogiego sprzętu, który jest dostarczany z opóźnieniem, nie zapewni nam bezpieczeństwa. Potrzebujemy również nowoczesnych zdolności wykorzystujących najnowsze technologie. I to teraz. Dlatego musimy podjąć ryzyko i inwestować w krąg innowatorów w naszych krajach. Podjęcie ryzyka wymaga od Was, rządów, zmiany przestarzałych zasad zamówień. I przemyślenia szczegółowych wymagań krajowych. Z milionem ofiar u naszych drzwi nie macie czasu do stracenia.
Tekst całego przemówienia można przeczytać na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pod linkiem: Mark RUTTE: NATO musi przełączyć się na tryb wojenny.
Wiktoria Nicałek/Jarosław Junko/PAP/WszystkocoNajważniejsze/rb