Odkrycie archeologiczne w Turcji – figurki Demeter w starożytnym mieście Aigai
W północno-zachodniej Turcji na stanowisku archeologicznym Aigai grupa badaczy odkryła dwie figurki przedstawiające grecką boginię płodności i rolnictwa Demeter. Zostały one znalezione wraz z rozbitą wazą w starożytnej cysternie.
Figurki Demeter
.Pozostałości antycznego greckiego miasta Aigai znajdują się nieopodal wioski Yuntdağı Köseler w prowincji Manisa, czyli na obszarze, który niegdyś stanowił część krainy Eolia, położonej w zachodniej Anatolii. Cechą wyróżniającą ten ośrodek miejski na tle innych greckich osad było to, że został on zbudowany na trudno dostępnym obszarze pod Górami Yunt, w dosyć dużej odległości od wybrzeża Morza Egejskiego, informuje portal „Anatolian Archaeology”. Początki miasta sięgają VIII wieku p.n.e., a jego największy rozkwit przypadł na okres panowania dynastii Attalidów z Królestwa Pergamonu. Było ono wspominane przez Herodota i Strabona, jako członek dodekapolis eolskiego (związku dwunastu miast-państw).
Kierownikiem wykopalisk w Aigai jest prof. Yusuf Sezgin z Katedry Archeologii na Wydziale Sztuki i Nauk Uniwersytetu Manisa Celal Bayar. Jak stwierdził, prowadząc wraz ze swoim zespołem wykopaliska na obszarze określanym jako „Święte Miejsce Ateny” natknął się przy drodze na konstrukcję cysterny, w której znaleziono niezwykłe artefakty. „Podczas wykopalisk natknęliśmy się na nieoczekiwane odkrycie. Cysterna, którą wykopaliśmy w tym roku, znacznie różni się od innych odkrytych przez nas tego typu obiektów zarówno pod względem formy, jak i znalezionych wewnątrz artefaktów. Przykładowo pod specjalnie wyrzeźbionym ornamentem, który znajdował się przy ujściu cysterny odkryliśmy figurkę. Zazwyczaj nie znajdujemy takich rzeczy w cysternach. Odkryta statuetka przedstawia boginię Demeter, będącą jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci z mitologii. Figurka została tam celowo umieszczona lub położona. Co ciekawe znaleźliśmy także drugą figurkę bogini Demeter, która znajdowała się w tej samej pozie co pierwsza. Trzecim znaleziskiem, choć fragmentarycznym i przez to niezbyt wyraźnym, wydają się być części wazy. Fragmenty te przedstawiają snopy pszenicy, będące symbolem kojarzonym z boginią Demeter”.
Starożytne miasto Aigai
.Odpowiadając na pytanie dlaczego w Aigai w specjalnych zbiornikach (najprawdopodobniej przeznaczonych na zboże) znaleziono figurki bogini Demeter archeolog stwierdził, iż miało to związek z jej funkcją patronki rolnictwa i płodności. „Demeter jest boginią rolnictwa, odpowiedzialną za płodność i produktywność ziemi. Jest także opiekunką roślin. W wiejskich starożytnych osadach, takich jak Aigai, była jednym z najważniejszych bóstw. Biorąc pod uwagę, jak trudnym zajęciem była uprawa ziemi Demeter miała ogromne znaczenie na obszarach wiejskich. Dlatego w Aigai istniał głęboki kult poświęcony Demeter”.
Sezgin podkreślił, iż w greckiej mitologii znajdują się opisy festiwali organizowanych ku czci bogów oraz związanych z tymi świętami specjalnych rytuałów. Jego zdaniem cysterna mogła być miejscem w którym realizowano te rytuały w Aigai. Jako dowód poświadczający za tą teorią archeolog wskazał, że cysterna znajdowała się w odległości około 50–60 metrów od Sanktuarium Ateny w osadzie. „Nigdy wcześniej w żadnej cysternie nie spotkaliśmy tak wielu wizerunków postaci. Choć nie da się tego jednoznacznie stwierdzić, to przypuszczamy, że odkryta cysterna była związana z boginią z poświęconymi jej świętami” – powiedział prof. Yusuf Sezgin.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
Oprac. MJ