Program Nuclear Sharing dobrym rozwiązaniem dla bezpieczeństwa Polaków [Karol NAWROCKI]

Prezydent Karol Nawrocki w wywiadzie dla

Prezydent Karol Nawrocki w wywiadzie dla „Faktu” stwierdził, że posiadanie broni atomowej i przystąpienie do programu Nuclear Sharing byłoby dobrym rozwiązaniem dla bezpieczeństwa Polaków. Wcześniej o broni atomowej w Polsce mówił również prezydent Andrzej Duda.

Nuclear Sharing to program NATO, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego

.W wywiadzie dla „Faktu” poruszono kwestię broni atomowej w Polsce – zdaniem prezydenta Karola Nawrockiego Polska jest bowiem gotowa do tego, by stać się częścią programu Nuclear Sharing.

– Nasze doświadczenie jako wspólnoty narodowej pokazuje, że Polska nigdy nie wykorzystuje swojej broni do tego, aby atakować inne państwa: czy to swoich sąsiadów, czy inne niepodległe państwa – wskazał Nawrocki. W ocenie prezydenta „dla bezpieczeństwa Polaków posiadanie broni atomowej i przystąpienie do programu Nuclear Sharing byłoby dobrym rozwiązaniem”. — Czuję się zobowiązany robić wszystko, co przyniesie bezpieczeństwo Polsce — zadeklarował.

Prezydent podkreślił jednocześnie, że będzie działać „ze świadomością, że nasze wojny, które toczyliśmy na przestrzeni wieków — szczególnie w XX w. — były zawsze wojnami augustiańskimi, to znaczy wojnami obronnymi: w obronie niepodległości i ważnych dla nas wartości”. — Także potencjalny atom dla państwa polskiego nie wiązałby się ze zwiększeniem ryzyka potencjalnego konfliktu czy agresji, a podnosiłby poziom naszego bezpieczeństwa — podsumował prezydent Nawrocki.

Nuclear Sharing to program NATO, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.

Nadzieję na rozszerzenie projektu Nuclear Sharing w Europie, które bez powodzenia zaproponował w 2022 roku administracji ówczesnego prezydenta USA Joe Bidena, były prezydent Andrzej Duda wyraził w głośnym marcowym wywiadzie dla „Financial Times”. Wówczas premier Donald Tusk ocenił, że „tego typu sprawy lepiej załatwiać w dyskrecji”, a nie poprzez wywiady prasowe, zastrzegając jednak, iż jest przekonany, że „prezydentem kierowała wyłącznie dobra wola i chęć wzmocnienia polskiego bezpieczeństwa”.

Energetyka jądrowa. Szybki zysk czy tania energia dla następnych pokoleń?

.Polski sektor energetyczny czeka transformacja. Możemy ją przeprowadzić, wprowadzając nowe źródło – energetykę jądrową, która zapewni nam prąd po przewidywalnej cenie nawet przez 80 lat. Ale możemy też patrzeć przez pryzmat zysku tu i teraz, obarczając każde kolejne pokolenie kosztami transformacji energetycznej – pisze Tomasz NOWACKI.

Energetyka jądrowa to pewne źródło energii w długiej perspektywie. Zapewnia stabilną podstawę systemu energetycznego, wykorzystując swoje moce w 90 proc., co sprawia, że jest najefektywniejszym źródłem wytwarzania. Z tego względu należy traktować inwestycje w elektrownie jądrowe jako wkład w bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Nie tylko w wymiarze gospodarczym (nieprzerwane dostawy prądu to stabilność dla biznesu), ale i geopolitycznym. Warto pamiętać, że podczas konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w Donbasie to elektrownie jądrowe uratowały Ukrainę od kryzysu energetycznego – dzięki zapasom paliwa jądrowego w elektrowniach, które można zgromadzić nawet na kilkanaście lat pracy. Ukraina wytwarza ponad 50 proc. energii elektrycznej w siłowniach jądrowych, a dzięki zdywersyfikowanemu rynkowi paliwa jądrowego kupuje dziś coraz mniej paliwa z Rosji, a więcej np. z USA. Paliwo jądrowe można kupić od dowolnego dostawcy lub skorzystać z banku paliwa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Podobnie jak produkt finalny (paliwo), także zasoby uranu – służącego do jego produkcji – są zdywersyfikowane i równomiernie rozłożone w skorupie ziemskiej, w państwach stabilnych politycznie. Odmiennie jest np. w przypadku zasobów ropy i gazu, które najczęściej znajdują się w rejonach o trudnej sytuacji (Bliski Wschód, Wenezuela) bądź w państwach wykorzystujących te zasoby jako oręż polityczny (Rosja). 

Szwecja wytwarza 40 proc. energii w siłowniach jądrowych, a we Francji pracuje 58 reaktorów, które wytwarzają ponad 70 proc. energii elektrycznej w tym kraju. Dzięki energetyce jądrowej Szwecja od 1970 do 1990 r. zmniejszyła całkowitą emisję dwutlenku węgla o połowę, a emisje przypadające na jedną osobę o ponad 60 proc. Jednocześnie jej gospodarka wzrosła w tym czasie o 50 proc., a wytwarzanie energii elektrycznej się podwoiło. Podobne proporcje są w kanadyjskiej prowincji Ontario, gdzie dzięki energetyce jądrowej (przy wsparciu energetyki wodnej) powstał jeden z najczystszych miksów energetycznych na świecie. Z kolei Niemcy, których polityka Energiewende oficjalnie stawia na energię odnawialną, praktycznie nie zmniejszyły znacząco emisji dwutlenku węgla. 

Energetyka jądrowa to najbezpieczniejsze źródło wytwarzania – w przeliczeniu na ilość wyprodukowanej energii elektrycznej – według rankingu magazynu „Forbes”. Potwierdzają to też dane prestiżowego medycznego periodyku „Lancet”, który porównuje poziom emisji dwutlenku węgla i liczbę ofiar śmiertelnych przypadających na terawatogodzinę wytworzonej energii elektrycznej. Sposób postępowania z odpadami promieniotwórczymi jest ściśle określony i nie stanowi wielkiego wyzwania technologicznego ani ekonomicznego. Już na początku pracy elektrowni jądrowej powstaje specjalny fundusz, którego środki są przeznaczone wyłącznie na postępowanie z odpadami promieniotwórczymi oraz likwidację (rozbiórkę) elektrowni po upływie 80-letniego okresu jej eksploatacji. To czyni sektor jądrowy unikatowym na tle innych źródeł wytwarzania, które niestety nie przewidują analogicznych rozwiązań. Warto pamiętać, że odpady z sektora jądrowego tracą aktywność wraz z upływem czasu, czego nie można powiedzieć o toksyczności substancji wykorzystywanych np. do produkcji ogniw fotowoltaicznych, których zagospodarowaniem w przyszłości nikt się teraz nie przejmuje.

Rozwój rodzimego przemysłu to wymierne korzyści dla całej polskiej gospodarki. Możemy u nas zbudować zarówno sektor pracujący na rzecz OZE, jak i na rzecz energetyki jądrowej. Mało kto wie, że 60 polskich firm w ciągu ostatnich 10 lat było zaangażowanych w 40 projektów jądrowych w 24 krajach świata na trzech kontynentach. To głównie firmy budowlane i dostarczające wyposażenie do elektrowni jądrowych. Analiza Ministerstwa Energii wykazała także, że ponad 200 polskich przedsiębiorstw posiada kompetencje, które można bardzo szybko dostosować do wymagań sektora jądrowego. To olbrzymi potencjał i szansa na jak największy udział polskiego przemysłu w realizacji projektu jądrowego w naszym kraju. Warto w tym kontekście wspomnieć o Korei Południowej, która budowała swoją potęgę jądrową stopniowo. Pierwszą elektrownię w tym kraju w całości zbudował dostawca technologii, czyli strona amerykańska, lecz każda kolejna siłownia jądrowa była budowana z coraz większym udziałem przemysłu koreańskiego. Obecnie to Koreańczycy wytwarzają zbiorniki reaktora i wytwornice pary dla elektrowni amerykańskich, a przede wszystkim eksportują elektrownie za granicę, czego przykładem są cztery reaktory zbudowane ostatnio w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. 

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/tomasz-nowacki-energetyka-jadrowa-szybki-zysk-czy-tania-energia-dla-nastepnych-pokolen

PAP/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 25 września 2025