Rozejm na Ukrainie musi być trwały - Mark Rutte

Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego nie ma wątpliwości co do kluczowej roli Europy w zapewnieniu pokoju w Ukrainie. Mark Rutte mówił o tym po spotkaniu z prezydentem Słowacji Peterem Pellegrinim. Obaj zgodzili się, że rozejm w Ukrainie musi być trwały.
„Należy działać, a nie utyskiwać”
.Szef NATO powiedział, że Kijów potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa, tak aby Rosja nie zechciała znów zabierać obcego terytorium. Rutte uznał, że Ukraina wymaga dalszego wsparcia, aby mieć silniejszą pozycję przy stole negocjacyjnym, oraz żeby rozejm w Ukrainie był trwały.
W przeciwieństwie do Pellegriniego nie skrytykował prezydenta Francji Emmanuela Macrona za zaproszenie tylko wybranych krajów na spotkania dotyczące Ukrainy i bezpieczeństwa europejskiego. Argumentował, że należy działać, a nie utyskiwać.
Odnosząc się do spotkań w Paryżu, Pellegrini mówił o słabości jedności UE, która jego zdaniem ma negatywny wpływ na postrzeganie Europy przez głównych światowych graczy. Uznał też, że fakt rozpoczęcia negocjacje w sprawie pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie przez dwa supermocarstwa, USA i Rosję jest logiczny.
Czy rozejm w Ukrainie jest możliwy?
.Tematem rozmów sekretarza generalnego NATO w Bratysławie były wydatki na obronę. Sojusznicy będą musieli inwestować ponad 3 proc. swojego produktu krajowego brutto (PKB) w obronność – powiedział Rutte. Obecne zobowiązanie w wysokości 2 proc. PKB nie wystarczy, potrzebne będzie więcej niż 3 proc. – dodał.
Słowacja, która wydaje około 2 proc., jest gotowa do debaty na temat zwiększenia tych wydatków – zadeklarował Pellegrini. Jednocześnie stwierdził, że unijne zasady dotyczące deficytu i długu prawdopodobnie będą musiały zostać złagodzone.
Rutte w Bratysławie nie spotkał się z premierem Robertem Ficą, który krytykuje politykę Zachodu wobec konfliktu na Ukrainie. Uważa, że strategia obliczona na osłabienie Rosji zawiodła.
Fico poleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie ma wygłosić przemówienie na konferencji amerykańskich organizacji konserwatywnych CPAC.
Putin próbuje wymazać Ukrainę z mapy świata – Mark Rutte
.”Gospodarka Rosji jest nastawiona na działania wojenne. W 2025 roku jej całkowite wydatki militarne mają wynieść od 7 do 8 proc. PKB, jeśli nie więcej. To jedna trzecia budżetu państwa – i najwyższy poziom od czasów zimnej wojny. Rosyjski przemysł zbrojeniowy produkuje ogromne ilości czołgów, pojazdów opancerzonych i amunicji. To, czego Rosja nie zapewnia w jakości, nadrabia ilością – z pomocą Chin, Iranu i Korei Północnej. Wszystko to wskazuje na jednoznaczny kierunek: Rosja przygotowuje się na długotrwałą konfrontację. Z Ukrainą i z nami.
Wrogie działania przeciwko krajom sojuszniczym są realne i nabierają tempa. Złośliwe cyberataki po obu stronach Atlantyku, próby zamachów na terenie Wielkiej Brytanii i Niemiec, eksplozje w składzie amunicji w Czechach, wykorzystywanie migrantów do celów politycznych przez nielegalne przekraczanie przez nich granic Polski, Łotwy, Litwy i Finlandii, zakłócenia sygnałów, które utrudniają funkcjonowanie lotnictwa cywilnego w regionie Bałtyku. Te ataki to nie pojedyncze incydenty. Są częścią skoordynowanej kampanii mającej na celu destabilizację naszych społeczeństw i zniechęcenie nas do wspierania Ukrainy. Omijają nasze mechanizmy odstraszania i przenoszą linię frontu pod nasze drzwi. A nawet do naszych domów.
Putin uważa, że właśnie trwa poważna, nieprzejednana walka o kształtowanie nowego porządku światowego. To jego własne słowa. Podobne przekonanie podzielają inni – w szczególności Chiny. Musimy jasno dostrzegać ambicje Chin. Chiny intensywnie rozbudowują swoje siły zbrojne, w tym arsenał nuklearny – bez żadnej przejrzystości ani ograniczeń – od 200 głowic nuklearnych w 2020 roku do ponad 1000 w 2030. Także chińskie inwestycje w technologie kosmiczne gwałtownie rosną. Chiny zastraszają Tajwan i dążą do uzyskania dostępu do naszej kluczowej infrastruktury w sposób, który mógłby sparaliżować nasze społeczeństwa.
Rosja, Chiny, a także Korea Północna i Iran intensywnie pracują nad osłabieniem Ameryki Północnej i Europy. Chcą stopniowo odbierać nam wolność. Dążą do przekształcenia globalnego porządku – nie po to, by uczynić go bardziej sprawiedliwym, lecz po to, by zabezpieczyć swoje strefy wpływów. Testują naszą determinację. A reszta świata uważnie się temu przygląda. Nie, nie jesteśmy w stanie wojny. Ale z pewnością nie jesteśmy też w stanie pokoju.”
Przemówienie Marka RUTTEGO dostępne na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/mark-rutte-nato-musi-przelaczyc-sie-na-tryb-wojenny/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB