Sensacja archeologiczna w Górach Bukowych. Skarby z epoki brązu i żelaza
W trakcie wykopalisk prowadzonych w Górach Bukowych w północno-zachodnich Węgrzech archeolodzy i wolontariusze natrafili na bogatą kolekcję wiekowych przedmiotów, wśród których znalazło się 60 wiekowych zabytków. Jak wynika z datowania skarby te pochodzą z epoki brązu i żelaza.
Odkrycie w Górach Bukowych
.Najnowsze badania archeologiczne w Górach Bukowych na Węgrzech koncentrowały się na pozostałościach starożytnej wioski, która znajduje się na szczycie góry Verebce-bérc. Ta mała górska osada prosperowała w VII i VI wieku p.n.e. Jej rozkwit przerwał jednak atak w wyniku którego to została zniszczona. Prace archeologiczne realizowane w tym miejscu w 2024 r. były już trzecim rokiem wykopalisk i szóstym rokiem badań terenowych w Górach Bukowych. Dostarczyły one wielu niezwykłych informacji na temat końcowego okresu istnienia tej osady oraz jej roli w handlu w regionie w okresie epoki brązu i żelaza.
Podczas trzech faz wykopalisk prowadzonych na terenie starożytnej wioski w 2024 r. archeolodzy zidentyfikowali ruiny budynków, które uległy zniszczeniu w wyniku oblężenia jakiego niegdyś doświadczyła ta wiekowa osada. Specjaliści wraz z archeologicznymi wolontariuszami przeszukiwali teren stanowiska za pomocą wykrywaczy metali w celu odkrycia artefaktów i zabytków, informuje portal „Arkeonews”. Badania te ujawniły zdumiewający zbiór metalowych artefaktów. Zdaniem ekspertów znaleziska te umożliwią odtworzenie sieci relacji kulturowych istniejących w tym regionie kilka tysięcy lat temu.
Skarby z epoki brązu i żelaza
.Najważniejszym odkryciem podczas wykopalisk w Górach Bukowych w 2024 r. była kolekcja ponad 60 wykonanych z brązu i żelaza przedmiotów, na które składały się głównie biżuteria oraz części uprzęży konnych. Skarby te prawdopodobnie zostały zakopane podczas oblężenia starożytnej wioski. Te archeologiczne znaleziska okazały się tym cenniejsze, iż wykazują one silne związki z kulturami południowo-wschodniej Europy, zwłaszcza regionu Bałkanów. Artefakty te pochodzą z epoki brązu i żelaza.
Do projektu wykopalisk na terenie pradawnej wioski w Górach Bukowych zostało zaangażowane szerokie grono wybitnych ekspertów z różnych węgierskich i europejskich uczelni, którzy wspólnie pracowali nad różnymi aspektami tego przedsięwzięcia, takimi jak kwestie logistyczne, czy strategia wykopaliskowa. W badaniach tych uczestniczyli: dr Bernhard Heeb z Berlińskiego Muzeum Państwowego Pruskiego Dziedzictwa Kulturalnego, prof. Martin Golec z Uniwersytet Palackiego, personel Parku Narodowego Gór Bukowych, węgierscy archeolodzy tacy jak Bartha Attila, Ézsöl Tibor i Holló Sándor. Wykopaliska wsparli też przedstawiciele Węgierskiego Muzeum Narodowego, w tym Fullár Zoltán i Bakos Gábor.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
Oprac. MJ