Stany Zjednoczone powinny utrzymać wojska na obecnym poziomie - gen. Christopher Cavoli

Moją radą jest zachowanie wojsk USA w Europie na obecnym poziomie – oświadczył 8 kwietnia w Izbie Reprezentantów gen. Christopher Cavoli, dowódca sił NATO w Europie. Przeciwko planowanej redukcji protestował republikański szef komisji ds. sił zbrojnych Mike Rogers.
Rosja stanowi chroniczne zagrożenie dla Europy – gen. Christopher Cavoli
.”Moją radą jest, aby utrzymać to rozmieszczenie sił, jakim jest teraz. Okresowo przeglądaliśmy je od czasu, gdy w 2022 roku pierwotnie przesunęliśmy siły do przodu (…) zarówno na poziomie wojskowym, jak i politycznym, i konsekwentnie zalecałem przez cały ten okres utrzymanie sił, które wysunęliśmy do przodu, i będę to nadal robić teraz” – powiedział gen. Christopher Cavoli podczas wysłuchania przed komisją ds. sił zbrojnych na temat rozmieszczenia wojsk USA w Europie.
Szef Dowództwa Europejskiego (EUCOM) USA i naczelny dowódca sił sojuszniczych (SACEUR) odniósł się w ten sposób do doniesień m.in. NBC News o planach Pentagonu dotyczących redukcji sił USA w Europie, w tym na wschodniej flance. Gen. Christopher Cavoli, który w tym roku kończy służbę, ostrzegł, że Rosja pozostanie „chronicznym” zagrożeniem dla kontynentu, które tylko będzie się zwiększać i które nie stroni przed użyciem siły wojskowej.
Przezbrojenie Europy wymaga czasu
.Występująca obok generała Christophera Cavolego, p.o. asystenta sekretarza obrony (dyrektora departamentu w Pentagonie – przyp. red.) ds. bezpieczeństwa międzynarodowego Katherine Thompson powiedziała tymczasem, że w resorcie obrony trwa globalny przegląd rozmieszczenia sił USA na świecie i nie podjęto dotąd żadnych decyzji. Zaznaczyła jednak, że brana pod uwagę jest „dynamika na wszystkich teatrach działań”, a nie tylko w Europie. Przypomniała też deklarację szefa Pentagonu Pete’a Hegsetha, że to Europa musi wziąć na siebie główny ciężar odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo.
Do utrzymania obecnego poziomu wojsk wzywali 8 kwietnia obaj najwyżsi rangą przedstawiciele komisji – jej republikański szef Mike Rogers i jego demokratyczny zastępca Adam Smith. „Sojusznicy w całym Sojuszu zwiększają wydatki na obronę, ale przezbrojenie Europy zajmie trochę czasu, a przedwczesne wycofanie się groziłoby zaproszeniem do dalszej rosyjskiej agresji, potencjalnie nawet przeciwko NATO. Dlatego zdecydowanie popieram utrzymanie obecnej postawy sił USA w Europie” – ostrzegał Mike Rogers.
Zarówno Mike Rogers, jak i Adam Smith orz większość członków komisji wyrazili nadzieję na zwiększenie przy tym presji na Władimira Putina, by zmusić go do przyjęcia zawieszenia broni. Thompson twierdziła jednak – ku niedowierzaniu części kongresmenów – że „wstępne zawieszenie broni” w Ukrainie się utrzymuje, choć odmówiła rozwinięcia tej kwestii w jawnej sesji posiedzenia komisji. Christopher Cavoli ocenił, że sytuacja Ukraińców na froncie w ostatnich tygodniach się poprawiła, rosyjskie ataki osłabły, a Ukrainie nie zagraża zapaść frontu.
Czas wojny, nie paplaniny
.”Może być, ale to za mało – te słowa najlepiej podsumowują nadzwyczajny szczyt europejski, który odbył się w stolicy Wielkiej Brytanii. W przeciwieństwie do francuskich wysiłków sprzed dwóch tygodni nie zakończył się on fiaskiem. Największą wpadką był brak zaproszenia na spotkanie Estonii, Łotwy i Litwy. Kraje, które przez cały czas miały rację co do Rosji, a teraz znalazły się na pierwszej linii ognia, są wściekłe z powodu tego wykluczenia (za które jedni zwalają winę na drugich, a wszyscy zasłaniają się wymówkami rodem z podstawówki)” – pisze Edward LUCAS w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Czas wojny, nie paplaniny„.
„Przywódcy państw bałtyckich przynajmniej jako pierwsi otrzymali streszczenie omawianych kwestii. Keir Starmer przedstawił im swój czteroetapowy plan pokojowy, niejako przeciwstawiając się amerykańskim próbom bezpośredniego porozumienia się z Rosją z pominięciem Ukraińców i byłych europejskich sojuszników Ameryki„.
„Strategia ta wygląda obiecująco. Jej kluczowym elementem jest zwiększenie funduszy i dostaw broni dla Ukrainy, co da jej przewagę militarną i przysporzy kłopotów Putinowi. Gdyby Europejczycy od początku okazali hojność i zdecydowanie, wojna byłaby już zakończona”.
.”Mniej jasne jest, w jakim stopniu „koalicja chętnych” – składająca się nie tylko z państw europejskich – wspomoże obronę Ukrainy po zawieszeniu broni. Bez przytłaczającego potencjału bojowego Stanów Zjednoczonych innym krajom brakuje siły militarnej, aby wesprzeć ją jak należy. To oznacza postawienie przede wszystkim na odstraszanie. Plan, który wkrótce zostanie wdrożony, został opracowany przez ekspertów lotnictwa wojskowego. Ma na celu przekonanie rządów europejskich do zaangażowania swoich sił powietrznych w obronę zachodnich i południowych części Ukrainy przed rosyjskimi atakami rakietowymi. Połączenie sił powietrznych, pocisków dalekiego zasięgu i artylerii oraz niezłomnej gotowości polityków do użycia tego arsenału, jeśli zajdzie taka potrzeba, może zniechęcić Władimira Putina do sięgnięcia po dokładkę”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-czas-wojny-nie-paplaniny-europejczycy/
PAP/Oskar Górzyński/WszystkocoNajważniejsze/MJ