Sztuczna inteligencja coraz szybciej opanowuje polskie firmy
9 na 10 małych i średnich przedsiębiorstw stosuje sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe. Polskie firmy przewidują pozytywne skutki finansowe, wynikające z wdrożenia sztucznej inteligencji – wynika z raportu “Rola AI w MŚP”.
Czy polskie firmy boją się używać AI?
.Jak podano w raporcie AI Chamber, 90 proc. małych i średnich przedsiębiorstw stosuje sztuczną inteligencję (AI) i uczenie maszynowe (ML), przy czym prawie co czwarta firma – w znacznym stopniu. Ponad 40 proc. firm przewiduje również pozytywne skutki finansowe wynikające z wdrożenia AI/ML, takie jak wzrost przychodów i redukcja kosztów.
Zaznaczono, iż połowa firm, które korzystają ze sztucznej inteligencji, dostrzega potencjał tej technologii w budowaniu przewagi konkurencyjnej. Prawie dwie trzecie firm jest przekonana o korzystnym wpływie AI i ML na ich pracę. Najczęściej wskazywane obszary, gdzie AI/ML mają pozytywny wpływ to: IT, marketing/tworzenie kreacji, obsługa klienta, administracja, sprzedaż, logistyka, produkcja i kontrola jakości.
Jak wskazują zebrane dane, ponad 50 proc. przedstawicieli MŚP, które korzystają z AI/ML, przewiduje znaczące zmiany w swojej branży w wyniku dynamicznego rozwoju tych technologii. Wpływ sztucznej inteligencji ma obejmować głównie wprowadzenie nowych produktów opartych na AI, poprawę obsługi klienta dzięki chatbotom, zautomatyzowanie procesów oraz redukcję błędów.
Z raportu wynika także, że prawie 63 proc. badanych MŚP postrzega sztuczną inteligencję oraz uczenie maszynowe jako wsparcie, 15 proc. widzi w tej technologii konkurencję, a jedynie 4 proc. wyraża obawy przed AI.
Według raportu AI Chamber polskie firmy najczęściej wykorzystują AI/ML do przewidywania sprzedaży (56 proc.), targetowania w ramach kampanii (55 proc.), analizy zużycia zasobów (51 proc.), dynamicznego kształtowania cen (51 proc.), analizy sprzedaży krzyżowej (48 proc.), analizy danych (36 proc.), automatyzacji zadań (30 proc.), zarządzania ryzykiem (23 proc.), tworzenia reklam (23 proc.) i grafik social media (21 proc.), rozwoju nowych produktów lub usług, wykrywania oszustw i nadużyć (20 proc.) oraz wsparcia w podejmowaniu decyzji biznesowych (19 proc.).
Zaznaczono, że polskie firmy o zasięgu lokalnym lub regionalnym oraz mniejsze przedsiębiorstwa rzadziej korzystają z AI i ML niż te o większym, międzynarodowym zasięgu. W ocenie autorów raportu im dłużej dana firma działa na rynku, tym ma bardziej pozytywny stosunek do sztucznej inteligencji i lepszą ocenę jej wpływu na biznes: 51 proc. to firmy o stażu mniej niż 5 lat, 58 proc. – firmy ze stażem 5-10 lat na rynku i 62 proc. – przedsiębiorstwa istniejące na rynku dłużej niż 10 lat.
W raporcie przekazano także, że w 40 proc. wszystkich badanych firm stosujących AI kierownictwo aktywnie wspiera korzystanie z tych technologii. W co czwartej firmie korzystającej ze wsparcia AI kierownictwo nie narzuca wyboru narzędzi pracownikom, a w 11 proc. przypadków decyduje ono o konkretnych rozwiązaniach.
Podkreślono jednak, iż według 41 proc. respondentów kierownictwo utrudnia rozwój AI/ML w ich przedsiębiorstwie. 48 proc. badanych MŚP twierdzi, że ich firma preferuje tradycyjne metody pracy i ma opór przed wprowadzaniem nowych rozwiązań AI.
Około 40 proc. badanych przedsiębiorstw, które jeszcze nie wprowadziły AI, nie planuje tego w najbliższej przyszłości. W ocenie autorów raportu główne przyczyny to brak wiedzy lub doświadczenia w tym obszarze, inne priorytety w firmie, brak zapotrzebowania, oraz brak odpowiednich zasobów ludzkich do zarządzania i utrzymania systemów opartych na AI/ML.
Raport AI Chamber 2024 „Rola AI w MŚP” bazuje na badaniu przeprowadzonym na 350 pracownikach decyzyjnych (kadra zarządzająca oraz specjaliści posiadający wpływ na podejmowanie decyzji w firmie) pracujących w małych i średnich przedsiębiorstwach w Polsce, Czechach, Estonii, Rumunii.
AI Chamber (Izba AI) to powstała w tym roku instytucja zrzeszająca już kilkadziesiąt startupów, firm, organizacji i ngos-ów AI w Polsce.
Początek nowej ery
Mniej więcej rok temu generatywna sztuczna inteligencja szturmem podbiła świat, po tym jak duże modele językowe (LLM) spowodowały drastyczny wzrost wydajności w niespotykanym dotąd zakresie zadań. Choć LLM-y, takie jak GPT-4 i Gemini, są najbardziej znane z generowania przekonujących tekstów i obrazów, ich największy wpływ społeczny będzie prawdopodobnie wynikał z roli jako centrów wykonawczych dla złożonych systemów, korzystających z zewnętrznych narzędzi do poznawania świata i działania w nim. „Generatywni agenci” będą zasilać inne programy, które przekształcą stare kategorie relacji społecznych i wprowadzą nowe. Spowodują też radykalne zmiany w ekonomii uwagi i zrewolucjonizują korzystanie z technologii cyfrowych, umożliwiając każdemu użytkownikowi kontrolowanie ich za pomocą języka.
„Sporo rozważań dotyczących generatywnych systemów AI koncentruje się na tym, w jaki sposób powielają one patologie powszechnie stosowanych już systemów sztucznej inteligencji. Część krytyków twierdzi, że systemy te centralizują władzę i bogactwo, lekceważą prawa autorskie, bazują na praktykach wyzysku pracowników i wykorzystują zbyt wiele zasobów. Inni zaś podkreślają, że jest to zapowiedź znacznie potężniejszych systemów, które mogą zagrozić przetrwaniu ludzkości. Pierwsza grupa przekonuje, że nie dzieje się nic nowego, druga spogląda na, być może, odległy horyzont” – pisze w swoim artykule prof. Seth LAZAR, profesor filozofii na Australijskim Uniwersytecie Narodowym.
Chcę zwrócić uwagę na to, co wyróżnia te systemy wśród innych osiągnięć technologicznych: ich niezwykłe osiągnięcia naukowe oraz zmiany społeczne, jakie zapewne dokonają się za ich sprawą w ciągu najbliższych pięciu-dziesięciu lat.
Problem, przed którym stoi dzisiaj cały świat
.Profesor Michał KLEIBER, redaktor naczelny Wszystko co Najważniejsze, pisze w swoim artykule, żę w świetle dotychczasowych osiągnięć jest bowiem niezaprzeczalnym faktem, że AI przynosi nam już dzisiaj wiele korzyści, których będzie znacznie więcej już w nieodległej przyszłości – w gospodarce, ochronie zdrowia, badaniach naukowych, w istocie w prawie wszystkich dziedzinach naszego życia. Stosowanie AI z pewnością pozwoli także skutecznie stawiać czoła wyzwaniom dotychczas jeszcze nieznanym bądź uznawanym dzisiaj za niepokonywalne. Równocześnie jednak AI tworzy już obecnie widoczne olbrzymie zagrożenia, których niestety także będzie znacznie więcej w przyszłości. Przyszłe korzyści dużo łatwiej jest przy tym planować i przewidywać, gdyż dostrzeganie i pełne rozumienie zagrożeń, tworzonych z reguły w tajemnicy i najczęściej przez autorytarne państwa, jest niezwykle skomplikowane.
Tezę o powadze zagrożeń potwierdza dobitnie ostatni raport zlecony grupie ekspertów przez amerykański State Department, czyli ministerstwo spraw zagranicznych. Raport bazuje na głębokich, merytorycznych rozmowach przeprowadzonych z ponad 200 ekspertami – szefami wiodących firm rozwijających AI, renomowanymi badaczami problemów cyberbezpieczeństwa, specjalistami badającymi konsekwencje użycia broni masowego rażenia oraz wysokiej rangi pracownikami ministerstwa. Wśród rozmówców byli m.in. szefowie i główne osoby odpowiedzialne za rozwój technologii w takich firmach, jak OpenAI (właściciel systemu ChatGPT), Google DeepMind, Meta czy Anthropic.
W jego ocenie zarysowany w raporcie obraz sytuacji jest prawdziwie alarmujący, a jego podstawową tezą jest stwierdzenie o zagrożeniu dla przetrwania nawet całej ludzkości, mogącym powstać w wyniku niekontrolowanego dalszego rozwoju AI. Obawy dodatkowo zwiększyła wypowiedź Geoffreya Hintona, uważanego za „ojca” AI, który stwierdził w niedawnym wywiadzie, że zbrodnicze wykorzystanie AI w nadchodzących trzech dekadach może z co najmniej 10-procentowym prawdopodobieństwem doprowadzić do całkowitego unicestwienia ludzkości. Odnosząc się do tego, rzecznik Białego Domu oświadczył zdumiewająco dobitnie, że prace nad uregulowaniem zasad tworzenia i korzystania z AI stają się najważniejszym zadaniem dla amerykańskiego rządu i wszystkich jego zagranicznych partnerów.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB