Trzecia kadencja Donalda Trumpa albo wskazanie J.D. Vance

Prezydent USA Donald Trump ocenił, że wiceprezydent J.D. Vance jest faworytem, by być kandydatem Republikanów w wyborach 2028 r. Zasugerował, że kondydatem na wiceprezydenta mógłby być wówczas sekretarz stanu Marco Rubio.
J.D. Vance kandydatem w wyborach w 2028 roku?
.Odpowiadając na pytanie o swojego następcę, podczas powołania zespołu ds. organizacji Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles którego J.D. Vance jest wiceszefem, – Trump powiedział, że wiceprezydent jest faworytem, choć wciąż jest zbyt wcześnie, by o tym mówić.
– Cóż, szczerze mówiąc, myślę, że to najbardziej prawdopodobne. Myślę, że Marco (Rubio) jest też kimś, kto mógłby w jakieś formie połączyć siły z J.D. – powiedział Trump. – Jest oczywiście zbyt wcześnie, by o tym mówić, ale (Vance) na pewno robi świetną robotę i w tym momencie pewnie on byłby faworytem – dodał.
Pytanie o sukcesje sprowokował wtorkowy wywiad Trumpa dla CNBC, w którym prezydent stwierdził, że „prawdopodobnie” nie będzie ubiegał się o trzecią kadencję. Mimo że zabrania tego amerykańska konstytucja, Trump tego wcześniej nie wykluczał twierdząc, że są sposoby na obejście limitu dwóch kadencji i że ludzie w jego otoczeniu namawiają go do tego.
W niedawnym wywiadzie dla radia Fox, Rubio – który łączy cztery role w administracji, w tym szefa dyplomacji i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego – wskazał Vance’a jako potencjalnego następcę Trumpa.
Rubio był niegdyś rywalem Trumpa w walce o nominację partii na prezydenta, a przed wyborami w 2024 r. był uważany za potencjalnego kandydata na wiceprezydenta. Trump we wcześniejszych wypowiedziach z rezerwą wypowiadał się o możliwości przejęcia schedy po nim przez Vance’a.
Jak być chrześcijaninem w przestrzeni publicznej?
.Będę starał się być przywódcą, który pomaga naszej wspólnej cywilizacji budować przeciwciała pozwalające stawiać czoła przeciwnościom – mówi J.D. VANCE.
Kiedy przybyłem tu w zeszłym roku jako bardzo młody senator, nie wiedziałem jeszcze, jak bardzo zmieni się moje życie. Jestem wdzięczny Bogu i przyjaźni ludzi znajdujących się na tej sali za pomoc w osiągnięciu mojego celu. Zaczęliśmy nowy rozdział i zamierzamy skorzystać z okazji, którą dał nam Bóg.
Chcę powiedzieć kilka słów na temat polityki administracji Donalda Trumpa. Z pewnością nie zawsze będziecie się zgadzać ze wszystkim, co robimy, ale mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że choć prezydent Trump nie jest katolikiem, służy dobru katolików w USA. Świadczą o tym między innymi jego działania na rzecz ochrony praw nienarodzonych dzieci i ruchów antyaborcyjnych oraz na rzecz wolności religijnej wszystkich ludzi – a w szczególności katolików.
Wiemy, że poprzedni rząd chętnie wtrącał ludzi do więzienia za cichą modlitwę przed klinikami pro-life. Wiemy, że lubił nękać ojców wielodzietnych rodzin – bardzo często ojców katolickich – za udział w działaniach ruchów antyaborcyjnych. Wiemy też, że chciał chronić prawo do aborcji aż do momentu narodzin i finansować zabiegi z pieniędzy podatników. W ciągu zaledwie 30 dni Donald J. Trump poszedł w dokładnie przeciwnym kierunku i jestem mu za to wdzięczny. Jestem też pewien, że każda osoba na tej sali również jest za to wdzięczna.
Dziś chciałbym jednak poruszyć inny temat. Jednym z najważniejszych aspektów polityki prezydenta Trumpa – i moim zdaniem najbardziej zgodnym z chrześcijańską nauką społeczną i wiarą katolicką – jest podążanie ścieżką pokoju ze znacznie większą determinacją niż jakikolwiek prezydent sprawujący władzę za mojego życia. Często ignorujemy fakt, że nasza polityka służy albo jako narzędzie pomagające ludziom na całym świecie praktykować wiarę, albo stanowi przeszkodę, która to utrudnia. Wiemy o kilku nigeryjskich księżach, których prześladowano, a którzy starali się mimo wszystko chronić swoją trzodę przed atakami.
Wiemy, że chrześcijanie są obecnie jedną z największych prześladowanych grup na świecie – administracja Trumpa obiecuje, że będziemy najbardziej zdecydowanymi obrońcami wolności religijnej i praw sumienia nie tylko dla naszych obywateli, ale dla całego świata. Myślę, że nam, katolikom, przyniesie to wiele dobrego.
Ale, Drodzy Przyjaciele, nie wystarczy po prostu chronić praw sumienia czy szukać możliwości finansowania i przyznawania dotacji, które pozwolą ludziom żyć zgodnie z tym sumieniem. Musimy również pamiętać, że często największe przeszkody dla wolności religijnej nie wynikają ze złej woli rządu Stanów Zjednoczonych, ale z nieostrożności. Muszę szczerze przyznać, że jedną z rzeczy, których najbardziej się wstydzę, są zagraniczne potknięcia Stanów Zjednoczonych, które czasem prowadzą do likwidacji historycznych wspólnot chrześcijańskich na całym świecie.
Kiedy więc prezydent Trump mówi o potrzebie zaprowadzenia pokoju, czy to w Rosji i Ukrainie, czy na Bliskim Wschodzie, musimy nie tylko uznać to za politykę zorientowaną na ratowanie życia i wypełnianie jednego z najważniejszych przykazań Chrystusa, ale też za wysiłek na rzecz ochrony wolności religijnej chrześcijan. W ciągu ostatnich 40 lat to historyczne społeczności chrześcijańskie często ponosiły ciężar nieudanej amerykańskiej polityki zagranicznej. Uważam, że działania Donalda Trumpa w tej materii są być może najważniejszym elementem jego polityki w zakresie ochrony praw chrześcijan na całym świecie. Jego polityka zagraniczna jest zorientowana na pokój.
Link do tekstu: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/j-d-vance-jak-byc-chrzescijaninem-w-przestrzeni-publicznej-katolicyzm/
Europa musi dorosnąć
J.D. Vance, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, w pierwszym dużym wywiadzie udzielonym europejskiemu medium od momentu objęcia urzędu, śle Europie jednoznaczny komunikat: czas przestać być zależnym wasalem bezpieczeństwa USA i zacząć działać samodzielnie. W rozmowie z UnHerd JD Vance podkreśla potrzebę redefinicji relacji transatlantyckich, silnej Europy i nowej logiki handlowej, zgodnej z interesem narodowym Ameryki.
Na tle burzliwego tygodnia na rynkach finansowych, wywołanego kontrowersyjnymi taryfami handlowymi ogłoszonymi przez prezydenta Donalda Trumpa, JD Vance na łamach magazynu UnHerd w rozmowie z Sohrabem Ahmarim wyjaśnia logikę decyzji nowej administracji USA. Choć część taryf została szybko złagodzona, sygnał skierowany do Starego Kontynentu był jasny: Ameryka nie będzie już gwarantem bezpieczeństwa i stabilizacji ekonomicznej Europy za darmo.
„To nie jest dobre dla Europy, by była wiecznym wasalem bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych” – mówi w rozmowie JD Vance. Zamiast tego oczekuje większej niezależności politycznej, militarnej i gospodarczej od europejskich przywódców. Jak zauważa, europejskie państwa w większości przestały inwestować w swoje armie, stając się zależnymi od amerykańskiego parasola bezpieczeństwa – z nielicznymi wyjątkami, jak Wielka Brytania, Francja czy Polska.
J.D. Vance nie szczędzi krytyki elitom politycznym Europy, które jego zdaniem ignorują głos własnych społeczeństw w kwestiach imigracji i polityki społecznej. Jego zdaniem, podobnie jak w USA, również w Europie władze systematycznie działają wbrew demokratycznym oczekiwaniom obywateli. Cały projekt demokratyczny Zachodu rozpada się, kiedy ludzie proszą o mniej imigracji, a w zamian dostają więcej – ostrzega JD Vance.
Masowa migracja i brak skutecznej integracji to według niego główne wyzwania stojące przed Europą w XXI wieku. Wskazuje przy tym, że amerykański elektorat i europejscy wyborcy mają podobne odczucia, ale różnią się poziomem reakcji władz na te głosy.
Wiceprezydent JD Vance odnosi się również do zarzutów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który w wywiadzie oskarżył go o „usprawiedliwianie” rosyjskiej inwazji. Wiceprezydent odpiera te zarzuty, przypominając swoje wcześniejsze potępienie rosyjskiej agresji, ale zarazem podkreśla potrzebę realistycznego spojrzenia na cele strategiczne obu stron konfliktu. – To absurdalne, by prezydent Wołodymir Zełenski oskarżał rząd amerykański — który utrzymuje jego kraj przy życiu — o sprzyjanie Rosjanom – mówi Vance.
Podkreśla, że zakończenie wojny wymaga zrozumienia granic strategicznych obu stron, niekoniecznie ich moralnego usprawiedliwienia.
Link do tekstu: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/wiceprezydent-jd-vance-wywiad-unherd/
PAP/ Oskar Górzyński/ LW