Tytoń i e-papierosy na równi ograniczają fotosyntezę roślin
Dym papierosowy szkodzi nie tylko ludziom, ale i roślinom – dowiodły wspólne badania naukowców ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zarówno palenie klasycznych wyrobów tytoniowych, jak i e-papierosów znacznie ogranicza fotosyntezę.
Tytoń i e-papierosy szkodzą roślinom
.Był to pierwszy tego typu eksperyment na świecie; nikt wcześniej nie badał bowiem wpływu dymu papierosowego na procesy fizjologiczne roślin. Naukowcy skupili się na dwóch gatunkach: fasoli i konopiach. Jak poinformowali przedstawiciele SGGW, z literatury wiadomo, że negatywny wpływ papierosów na ludzki organizm może być różny, a zależy od wielu czynników, m.in. składu chemicznego, sposobu dostarczania substancji do organizmu, ilości wydzielanych substancji toksycznych czy kondycji zdrowotnej danej osoby.
Jednak ogólnie można stwierdzić, że największą szkodliwość wykazują papierosy klasyczne. W trakcie ich spalania wydziela się ponad 7 tys. substancji chemicznych, w tym ok. 70 rakotwórczych, takich jak formaldehyd, benzen i arsen. Dym tytoniowy zawiera również tlenek węgla, smołę oraz duże ilości nikotyny, która ma właściwości uzależniające. Smoła gromadzi się w płucach, co zwiększa ryzyko chorób serca, raka płuc i schorzeń układu oddechowego.
Jeśli chodzi o popularne w ostatnich latach podgrzewacze tytoniu, to działają na zasadzie podgrzewania wkładu z tytoniem do temperatury, w której uwalniane są aerozole, ale nie dochodzi do jego spalania. Dzięki temu wydzielane ilości toksycznych substancji są nieco mniejsze niż w tradycyjnych papierosach. Jednak, co wykazały liczne badania, wyroby takie nadal zawierają nikotynę i różne szkodliwe substancje, dlatego także mogą prowadzić do uzależnienia i problemów zdrowotnych.
Alternatywą dla podgrzewaczy są e-papierosy, czyli urządzenia, w których zawierająca nikotynę ciecz zostaje podgrzana, wytwarzają się opary, które użytkownik może wdychać. Ponieważ nie zawierają tytoniu, wydzielają mniej substancji toksycznych niż papierosy tradycyjne. Jednakże ich niektóre składniki mogą rozkładać się w wysokich temperaturach tworząc szkodliwe związki, takie jak formaldehyd i acetaldehyd. Dodatkowo, zawarte w e-papierosach substancje smakowe mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie układu oddechowego. Istnieje również ryzyko, że osoby palące e-papierosy mogą uzależnić się od nikotyny.
Zaburzona fotosynteza przez dym papierosowy
.Badacze z Instytutów Biologii ora Inżynierii Środowiska SGGW, a także Instytutu Nauk o Środowisku UJ przeprowadzili badania dotyczące analogii między reakcjami roślin i człowieka na czynniki środowiskowe i bodźce zewnętrzne. Jego częścią było sprawdzenie, czy dym tytoniowy pochodzący ze wszystkich trzech wymienionych wyżej źródeł może wpływać na kondycję roślin, a szczególnie na proces fotosyntezy. Okazało się, że tak – niezależnie od źródła dymu i gatunku roślin już po dwóch godzinach ekspozycji obserwowano negatywny wpływ dymu papierosowego na wydajność fotosyntetyczną badanych okazów.
U fasoli dym z klasycznego papierosa oraz podgrzewacza tytoniu wywoływał w tym czasie negatywne zmiany w przebiegu tzw. krzywej indukcji fluorescencji chlorofilu (OJIP), mogące świadczyć o zakłóceniach w transporcie elektronów między fotosystemami oraz na hamowanie redukcji pierwszych akceptorów fotosystemu I. Dym z jednorazowego e-papierosa działał podobnie, lecz nie identycznie – powodował zmiany w innej fazie wspomnianej krzywej, co może wskazywać na blokowanie początkowych procesów fotochemicznych oraz uszkodzenie centrów reakcji fotosystemu II.
U konopi negatywne zmiany były widoczne we wszystkich fazach krzywej OJIP. Po 24-godzinnej ekspozycji na dym u roślin fasoli większość parametrów świadczących o wydajności aparatu fotosyntetycznego uległa negatywnym zmianom, przy czym klasyczny papieros i podgrzewacz tytoniu miały na nie bardziej negatywny wpływ niż e-papierosy.
U konopi negatywne oddziaływanie na wartości poszczególnych parametrów związanych z fotosyntezą było porównywalne, jednak w tym przypadku naukowcy nie stwierdzili różnic między poszczególnymi typami papierosów. Jak podsumowali przedstawiciele SGGW, badania te pokazały, że palenie papierosów, w tym z e-papierosów i podgrzewaczy tytoniu, ma – tak samo jak to jest u ludzi – negatywny wpływ na zdrowie roślin. Szkodzi im zakłócając kluczowe procesy fizjologiczne, takie jak fotosynteza.
Lasy na linii frontu
.Na temat zmian w sposobie prowadzenia gospodarki leśnej, co było spowodowane silnym naciskiem społecznym, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Andrzej TALARCZYK w tekście „Lasy na linii frontu„.
„Lasy są cechą charakterystyczną krajobrazu ziem polskich i jednym z głównych zasobów naturalnych. Lesistość Polski, która jeszcze pod koniec XVIII wieku wynosiła ok. 40 proc. (w ówczesnych granicach), zmniejszyła się do 20,8 proc. w 1945 roku. Proces ten uległ odwróceniu w latach powojennych, kiedy to zalesiono niemal milion hektarów. Później powierzchnia lasów nadal stale rosła dzięki Krajowemu Programowi Zwiększania Lesistości oraz prowadzeniu zrównoważonej gospodarki leśnej. Obecnie ok. 30 proc. powierzchni Polski, czyli 9,5 miliona hektarów, jest zalesiona – co stanowi przeciętny wskaźnik w Europie, jednak jest to więcej niż cała powierzchnia Portugalii”.
„Dominują lasy sosnowe, ponieważ w Polsce zalesione są przede wszystkim tereny o najsłabszych glebach, ale jest też sporo lasów liściastych i mieszanych – co przyczynia się do bogatej różnorodności biologicznej kraju. Puszcza Białowieska, leżąca na granicy Polski i Białorusi, jest doskonałym przykładem owej różnorodności. Ten dom żubra jest jednym z ostatnich i największych zachowanych fragmentów ogromnego pierwotnego lasu, który niegdyś rozciągał się na Nizinie Europejskiej”.
„Większość lasów w Polsce jest własnością Skarbu Państwa, co stanowi sytuację niemal wyjątkową w Europie. To skutek powojennej nacjonalizacji dużej prywatnej własności rolnej i leśnej oraz zmian terytorialnych. Największym zarządcą są Lasy Państwowe, samofinansujące swoją działalność i spełnianie szeregu funkcji publicznych głównie z dochodów ze sprzedaży drewna. LP zarządzają ok. 77 proc. polskich lasów, zapewniając ich zrównoważone użytkowanie i ochronę. Około 2 proc. lasów znajduje się na terenie parków narodowych, a pozostałe ponad 18 proc. jest własnością osób prywatnych, samorządów lokalnych i innych podmiotów”.
„Niezależnie od formy własności gospodarka leśna w Polsce jest regulowana przez politykę krajową i ustawodawstwo, które kładzie nacisk na zrównoważony rozwój, ochronę różnorodności biologicznej oraz równoważenie interesów przyrodniczych, gospodarczych i społecznych. Funkcje produkcyjne i pozaprodukcyjne lasów traktowane są równorzędnie w ramach leśnictwa wielofunkcyjnego. Ustawowym obowiązkiem właścicieli i zarządców lasów jest prowadzenie trwale zrównoważonej gospodarki leśnej, zmierzającej do zachowania trwałości lasów, ciągłości ich wielofunkcyjnego użytkowania oraz powiększania zasobów leśnych”.
„Bogactwo gatunkowe polskich lasów jest imponujące – według danych Instytutu Badawczego Leśnictwa w polskich lasach występuje ponad 20 tys. gatunków organizmów. Około 60 proc. wszystkich gatunków organizmów występujących w Polsce bytuje w ekosystemach związanych z lasami.
„Lasy korzystnie wpływają na klimat globalny i lokalny oraz regulację obiegu wody w przyrodzie, pełnią też rolę w pochłanianiu dwutlenku węgla. Kształtują korzystne warunki zdrowotne i są miejscem rekreacji. Dla dziesiątków tysięcy Polaków jest to też miejsce pracy”.
.”Prawie połowa lasów w Polsce pełni funkcje ochronne, takie jak: ochrona gleb przed erozją lub wyjałowieniem, powstrzymywanie usuwania się ziemi, ochrona zasobów wód powierzchniowych i podziemnych, stanowią otoczenie miast i uzdrowisk lub ostoje zwierząt i stanowiska roślin chronionych. Lasy stanowią 38,4 proc. obszarów ochrony przyrody, takich jak parki narodowe, parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody, obszary chronionego krajobrazu, użytki ekologiczne oraz zespoły przyrodniczo-krajobrazowe” – pisze Andrzej TALARCZYK.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ