„USA będzie wspierać Ukrainę” — szef Pentagonu w Kijowie

Flagi Ukrainy i NATO na tle błękitnego nieba

Minister obrony USA – Lloyd Austin – poinformował, że w poniedziałek 20 listopada przybył z wizytą do Kijowa. Jej celem — jak podkreślił — jest przekazanie, że wsparcie dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych nadal będzie mieć miejsce, aby wspierać Ukrainę „w walce o wolność, przeciwko agresji rosyjskiej”.

.„Przybyłem do Kijowa, by spotkać się z przywódcami Ukrainy. Jestem dziś tutaj, aby przekazać ważne przesłanie: Stany Zjednoczone będą nadal, teraz i w przyszłości, wspierać Ukrainę w walce o wolność, przeciwko agresji rosyjskiej” — poinformował szef Pentagonu.

Austin nie podał szczegółów na temat planowanych rozmów w Kijowie. 

Obecność wojsk USA w Europie Środkowo-Wschodniej

.Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” William Courtney i Peter A. Wilson piszą o znaczeniu sytuacji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej dla bezpieczeństwa całej Europy. Autorzy oceniają, że wsparcie dla Ukrainy i Polski – ze strony wojsk USA – może być kluczowe dla utrzymania stabilnej sytuacji w regionie, nawet w obliczu wygranej wojny z Rosją.

„Kwestią wymagającą rozpatrzenia jest rozmieszczenie wojsk amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie po zakończeniu wojny. Jeśli Rosja pozostanie agresywna lub wojna z Ukrainą zakończy się niestabilnym kompromisem terytorialnym, rozmieszczenie znacznych sił amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie, a także w krajach bałtyckich i innych państwach okaże się niezbędne. Z drugiej strony, jeśli po wojnie Moskwa stanie się mniej niebezpieczna, a jej armia będzie znacznie osłabiona, ponadto jeśli Ukraina wygra wojnę lub dołączy do NATO, może się okazać, że rozmieszczenie znacznych sił Sojuszu i USA w regionie nie będzie konieczne. Prawdopodobnie jednak nie będzie można całkowicie zrezygnować z ich obecności” – wskazują Courtney i Wilson.

Autorzy stwierdzają również, że skutkiem agresji rosyjskiej może być ożywienie państw członkowskich NATO, a jeżeli Ukraina dołączy do Sojuszu i zostanie wyposażona w nowoczesną broń, bezpieczeństwo w Europie może wręcz wzrosnąć.

Bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej

.Prof. Ewa Thompson ostrzega natomiast, że jeżeli Ukraina nie wygra wojny, Zachód może odwrócić się od krajów Europy Wschodniej, a Polska zostać ukarana za jej zaangażowanie w konflikcie przeciwko Rosji.

„Europa Zachodnia wcale się Rosji nie boi, bo wie, że oddziela ją od Rosji pasmo krajów mniejszej niż ona ważności. A jednocześnie odnosi się z szacunkiem do Rosji, bo ta posiada broń atomową i jest użytecznym partnerem gospodarczym” – wskazała Ewa Thompson.

Zdaniem autorki Zachód postrzega pasmo państw sąsiadujących z Rosją, jako swego rodzaju wał ochronny, który oddziela imperium od „prawdziwej Europy”. Ich permanentna niezawisłość oraz dążenie do równości z państwami na zachód od Odry byłoby tym drugim nie na rękę. Przeciwnie, stan niepewności w Europie Środkowej i Wschodniej pozwala utrzymywać tę korzystną dla Zachodu politykę.

„Jeżeli Ukraina nie wygra, Europa Zachodnia odbuduje swoje stosunki z Rosją, Polska zostanie ukarana i świat powróci do koncertu mocarstw – pisze. – Jesteśmy w momencie krytycznym. Do przełomu jeszcze daleko. Pewne jest jedno: należy rosnąć w siłę” – wskazała profesor.

PAP/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 20 listopada 2023