W Kanadzie eutanazja odpowiada już za 4 proc. wszystkich zgonów

MAiD

Eutanazja w Kanadzie została zalegalizowana w 2016 r. Początkowa była ona dostępna jedynie dla osób nieuleczalnie chorych, jednak w 2021 r. zakres jej dostępności rozszerzono o wszelkie formy cierpienia. Blisko 3/4 Kanadyjczyków popiera obecne przepisy dotyczące eutanazji, ale liczba ta maleje wraz ze spadkiem poziomu opieki zdrowotnej w tym północnoamerykańskim państwie – informuje portal „South China Morning Post”. Liczba przypadków eutanazji w Kanadzie wciąż jednak rośnie – w 2022 r. cztery proc. wszystkich zgonów w tym kraju miało związek z programem MAiD.

Eutanazja w Kanadzie

.Program MAiD, czyli Medyczne Wsparcie w Umieraniu (ang. Medical Assistance in Dying), obowiązuje w Kanadzie od 2016 r. Początkowo w jego ramach istniały dwa typy MAiD. Do pierwszego typu klasyfikowane były kierowane osoby nieuleczalnie chore, których śmierć była przewidywana w najbliższym czasie. Natomiast na MAiD drugiego typu były kierowane osoby, których naturalna śmierć nie była przewidywana w najbliższym czasie, ale którzy jednocześnie z uwagi na chorobę i chroniczny ból nie byli w stanie zachować jakiejkolwiek normalnej jakości życia. Wzrost natężenia i zakresu przypadków umożliwiających zastosowanie eutanazji w Kanadzie spotkał się z krytyką nie tylko środowisk chrześcijańskich, ale także ekspertów ONZ ds. praw człowieka oraz kanadyjskich organizacji na rzecz praw osób z niepełnosprawnościami.

Opisane powyżej przepisy obowiązywały jednak do 2021 r. Od tego czasu kanadyjski program Medycznego Wsparcia w Umieraniu obejmuje wszystkie osoby z „poważnymi i nieuleczalnymi” chorobami oraz niepełnosprawnościami, które nie zagrażają bezpośrednio życiu. Takie rozszerzenie przepisów dotyczących eutanazji rodzi spore pole do nadużyć. Zauważył to szereg organizacji, instytucji, a także część przedstawicieli środowisk medycznych, tj. lekarze i pielęgniarki – w związku z protestami ostatniej grupy w Kanadzie, która już i tak już ma jedne z najbardziej liberalnych przepisów dotyczących eutanazji na świecie, osoby z chorobami psychicznymi oraz nastolatkowie z poważnymi schorzeniami i niepełnosprawnościami byliby już objęci programem MAiD, nie musząc przy tym uzyskiwać zgody rodziców lub opiekunów na poddanie się eutanazji.

Lekarze sprzeciwiający się tak liberalnej formie programu MAiD skutecznie argumentowali, iż nie mają oni odpowiednich kompetencji oraz zasobów, aby rozszerzyć możliwość przeprowadzenia eutanazji na nowe kategorie pacjentów. Jak informuje portal hongkońskiej gazety „South China Morning Post”, pracownicy kanadyjskiej służby zdrowia zaniepokojeni kierunkiem w którym zmierza program Medycznego Wsparcia w Umieraniu sprytnie posłużyli się argumentem administracyjnym, który doprowadził do tego, iż rozszerzenie MAiD zostało opóźnione przynajmniej do 2027 r.  Zdaniem anglojęzycznego portalu, choroby psychiczne jako przesłanka kwalifikująca do objęcia procedurą eutanazji stanowi przeszkodę dla progresywistycznego rządu Justina Trudeau w planach maksymalnej liberalizacji dostępu do programu MAiD.

Służba zdrowia w Kanadzie ma publiczny i silnie uregulowany charakter – przypomina tym samym system opieki zdrowotnej w Polsce. Największa różnica polega na tym, że każda z 10 prowincji oraz 3 terytoriów Kanady ma swój własny plan medyczny i służbę zdrowia opierające się na autonomicznym budżecie. Na skutek tego efekty i standardy leczenia mogą się znacznie różnić w poszczególnych częściach kraju. To właśnie m.in. z tego powodu kwestia dalszego rozszerzania programu MAiD weszła na grząski  grunt – dla coraz większego grona Kanadyjczyków, wliczywszy tu niektórych ekspertów prawnych i medycznych, nieakceptowalne stają się dążenia do dalszego rozszerzania procedury Medycznego Wsparcia w Umieraniu o kolejne czynniki, za czym optują wpływowi ustawodawcy i woke-ideolodzy, informuje hongkoński dziennik.

Program MAiD – kontrowersyjne przypadki

.Dla kanadyjskiej opinii publicznej szczególnie alarmujące stały się coraz bardziej skandaliczne przypadki, kiedy dane osoby zostały zaklasyfikowane do eutanazji, a także coraz większa liczba przypadków śmierci w wyniku programu MAiD. Kilka z najbardziej wstrząsających spraw zostało opisanych w raporcie opracowanym przez Komitet ds. Przeglądu Zgonów związanych z MAiD – strukturę powołaną przez Prokuratora Generalnego Kanady oraz Biuro Głównego Koronera Kanady. W raporcie przytoczono przypadki mężczyzny w wieku czterdziestu lat cierpiącego na chorobę zapalną jelit, kobiety w wieku 50-kilku lat, która cierpiała na ostre alergie wywoływane na skutek powszechnych chemikaliów, oraz mężczyzny w wieku 40-kilku lat, który cierpiał na porażenie czterokończynowe. W przypadku pierwszej sprawy udokumentowano, że najbliżsi członkowie rodziny mieli niewielki lub żaden wpływ na decyzję o eutanazji – to pracownik działający w ramach programu MAiD osobiście zawiózł mężczyznę do najbliższej placówki, gdzie przeprowadzana była procedura eutanazji. „South China Morning Post” zauważa, iż tego typu sprawy rodzą pytania o możliwą presję lub nawet bezpośredni przymus jaki jest stosowany przez osoby odpowiedzialne za kanadyjski program eutanazji.

 Jak wynika z raportu, osoby biedne, pozbawione odpowiednich warunków mieszkaniowych oraz samotne, są bardziej skłonne do poddania się eutanazji w ramach programu MAiD lub przyjmowania takich sugestii od lekarzy zaangażowanych w ich sprawy. „W prowincji Ontario pacjenci typu 2 najczęściej doświadczali wysokiego poziomu marginalizacji” – czytamy w dokumencie. Kanadyjskie i brytyjskie portale opisywały przypadki chorych osób, które chociaż same nie zabiegały o eutanazję, to były do niej usilnie nakłaniane przez lekarzy, którzy mieli ich leczyć. 51-letniej kobiecie z Nowej Szkocji, która chorowała na raka piersi, wspomaganą śmierć zaproponowali lekarze, którzy mieli wykonać jej pierwszą mastektomię.

Mężczyźnie z prowincji Ontario cierpiącemu na ataksję rdzeniowo-móżdżkową – nie mogącemu kontrolować ruchów mięśni i od lat przykutemu do łóżka – zespół medyczny odpowiadający za jego leczenie cztery razy zaproponował MAiD, pomimo wyrażanego przez niego za każdym razem zdecydowanego sprzeciwu. Jeden z członków Komitetu ds. Przeglądu Zgonów związanych z MAiD zwrócił uwagę w rozmowie z kanadyjską prasą, że dla pacjenta łatwiej i szybciej jest ubiegać się o wspomaganą śmierć niż uzyskać dostęp do specjalistycznych terapii czy droższej opieki długoterminowej.

.To wszystko rodzi pytania o ekonomiczne aspekty MAiD, związane z tym, iż koszty opieki zdrowotnej w Kanadzie coraz bardziej wzrastają – jest to czynnik silnie wpływający na ilość przypadków eutanazji. Tak jak było wspominane wcześniej, Kanada zalegalizowała eutanazję w połowie 2016 r. (chociaż jeszcze w 2014 r. eutanazja była legalna w prowincji Quebec) – od 2017 do 2022 r. liczba zgonów związanych z MAiD wzrosła około czteroipółkrotnie. W 2017 roku z MAiD skorzystało 2 838 pacjentów. Do 2022 roku liczba ta wzrosła do oszałamiających 13 241 – tym samym MAiD odpowiadało za 4,1% wszystkich zgonów w Kanadzie w 2022 r. Jak konkluduje anglojęzyczny portal, liczby te będą nadal rosły, jeśli kanadyjski rząd dalej rozszerzał krąg pacjentów, którzy będą mogli skorzystać z eutanazji.

Oprac. Marcin Jarzębski

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 31 października 2024
Fot. Flickr/Alberto Biscalchin.