William Friedkin - reżyser filmu „Egzorcysta” nie żyje
Reżyser „Francuskiego łącznika” i „Egzorcysty” William Friedkin zmarł 7 sierpnia 2023 r. w wieku 87 lat w Los Angeles – poinformował portal Variety, powołując się na jego żonę.
Kim był William Friedkin
.William Friedkin urodził się w 1935 r. w Chicago jako syn ukraińskich imigrantów. W latach 70. i 80. był trzykrotnie związany krótkimi małżeństwami, w tym z aktorką Jeanne Moreau. Od 1991 r. był żonaty z piastującą kierownicze stanowisko w wytwórni Paramount Sherry Lansing.
Friedkin debiutował komedią muzyczną „Good Times” z Sonnym i Cher w 1967 r., potem jednak nakręcił jedne z najbardziej kontrowersyjnych filmów w historii kina.
„Francuski łącznik” zdobył pięć Oscarów, w tym dla najlepszego filmu, najlepszego reżysera i najlepszego aktora (Gene’a Hackmana).
„Egzorcysta” zbulwersował widzów historią 12-letniej dziewczynki poddanej egzorcyzmom, które mają uwolnić ją od demona. I choć do masowej wyobraźni trafił przede wszystkim jako thriller – był filmem opowiadającym o naturze ludzkiej. Był jednym z najbardziej dochodowych filmów w historii. Został nominowany do Oscara w 10 kategoriach.
Jego najnowszy film, z Kieferem Sutherlandem, ma mieć premierę na festiwalu filmowym w Wenecji we wrześniu.
„Moje filmy zawsze były studium ludzkich zachowań w ich najbardziej ekstremalnej postaci. Nie są skierowane do młodych ludzi, tylko do dorosłych” – powiedział Friedkin w wywiadzie z 2012 r.
W innym wywiadzie przyznał, że największą inspiracją są dla niego dźwięki. „Największy wpływ wywarły na mnie słuchowiska radiowe, gdy byłem dzieckiem. Pamiętam, że słuchałem ich po ciemku. Wszystko pozostawiono w nich wyobraźni. Myślę najpierw dźwiękami, a dopiero potem obrazami” – powiedział.
Kino ważnych tematów
.Zarówno filmy Williama Friedkina jak i wielu innych twórców filmowych na przestrzeni lat podejmowały wiele ważnych dla ludzkości tematów, od sensu życia, doświadczenia śmierci, przez ludzki upadek, po obawy związane ze ślepymi uliczkami cywilizacji. W ostatnich latach bardzo często kino podejmuje temat zagrożeń płynących dla ludzkości ze strony sztucznej inteligencji. Analizy tego fenomenu kinowego dokonał na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Wiesław Kot, krytyk filmowy. Dwie wizje sztucznej inteligencji – bezduszna i groźna maszyna lub wyzwanie dla ludzkiej wrażliwości – sprowokowały powstanie pełnych rozmachu wizji filmowych, które zakotwiczyły się w globalnej wyobraźni ludzkości na przełomie XX i XXI wieku” – pisze Wiesław KOT.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/ad