Wojna zimowa - pyrrusowe zwycięstwo ZSRR

Wojna zimowa

Dnia 30 listopada 1939 roku ZSRR zaatakował terytorium neutralnej Finlandii. Rozpoczęła się wówczas wojna zimowa, która trwała do 13 marca 1940 r. „Agresywne sowieckie działania wobec Finlandii były konsekwencją paktu Ribbentrop-Mołotow. Stalin uznawał Finlandię za sowiecką strefę wpływów” – powiedział historyk wojskowości i publicysta Dariusz Kaliński.

Stalin chciał podboju Finlandii

.”Agresywne sowieckie działania wobec Finlandii były częścią stalinowskiej polityki ekspansji w Europie i konsekwencją paktu Ribbentrop-Mołotow, który dotyczył nie tylko Polski. Stalin uznawał Finlandię za strefę sowieckich wpływów, podobnie jak Litwę, Łotwę i Estonię” – powiedział historyk wojskowości i publicysta Dariusz Kaliński.

6 grudnia 1917 r. Finlandia ogłosiła niepodległość. Po 108 latach rosyjskich zaborów Wielkie Księstwo Finlandii stało się królestwem (1918-19), a następnie suwerenną i demokratyczną republiką. Podczas walk powszechny szacunek Finów zyskał generał porucznik Carl Gustaf Emil Mannerheim (1867-1951). W latach 20. pełnił on funkcję przewodniczącego Rady Obrony Państwa. Z jego inicjatywy w ciągu dekady pomiędzy Zatoką Fińską a jeziorem Ładoga zbudowano liczący ok. 140 km pas umocnień zwany linią Mannerheima.

12 października 1939 r. władze sowieckie wystąpiły z żądaniem przesunięcia w kierunku północno-zachodnim granicy o 25 km, a także demontażu umocnień i udostępnienia na okres 30 lat półwyspu Hanko dla baz marynarki i lotnictwa sowieckiego. Sowieci „zaoferowali” słabo zaludnione terytorium w Karelii obejmujące głównie nieużytki i tajgę. Rząd premiera Risto Rytiego odmówił spełnienia żądań. 26 listopada sowiecka artyleria ostrzelała kilkoma pociskami zamieszkaną głównie przez ludność rosyjską wieś Mainila usytuowaną kilkaset metrów od granicy z Finlandią. Strona fińska zaproponowała ustalenie rzeczywistego przebiegu zdarzeń, lecz incydent stał się pretekstem do sowieckiego ataku na Finlandię.

Do obrony kraju stanęło ponad 220 tys. żołnierzy regularnej armii marszałka Mannerheima i ochotników z Suojeluskunnat (gwardia obywatelska) oraz innych formacji. Agresor rzucił do walki ok. 450 tys. żołnierzy, lecz ich łączną liczbę wraz z lotnictwem i marynarką szacuje się na 750-760 tys. Sowieci mieli kilkukrotną przewagę w broni pancernej i lotnictwie.

Wojna zimowa – czyli jak ZSRR nieskutecznie najechał Finlandię

.Dnia 30 listopada 1939 r. ZSRR zerwał zawarty siedem lat wcześniej pakt o nieagresji i bez wypowiedzenia wojny zaatakował terytorium Finlandii. Sowieckie lotnictwo dokonało silnych nalotów na Viipuri (Wyborg) oraz wiele innych miast i miejscowości. Helsinki bombardowano osiem razy: zginęło 97 osób, głównie cywili, 260 osób odniosło rany. Zniszczeniu uległo kilkadziesiąt budynków cywilnych. „W założeniu Stalina wojna z Finlandią miała potrwać krótko, planowano jej zajęcie w tydzień. Opór zaskoczył agresora” – wyjaśnił Kaliński.

Niskie temperatury i zalesiony teren sprzyjały Finom. Wobec braku dział przeciwpancernych wprowadzili oni do walki prostą, lecz niezwykle skuteczną broń – butelki z benzyną zwane powszechnie „koktajlami Mołotowa”. Niewielkie, lecz dobrze wyszkolone oddziały fińskie poruszające się często na nartach zadały napastnikom poważne straty. Zablokowane i ostrzeliwane przez Finów pancerne kolumny sowieckie na wąskich, leśnych duktach nie były w stanie wykorzystać przewagi ogniowej. Armia sowiecka była źle dowodzona. Najzdolniejsi oficerowie zostali zlikwidowani podczas „czystek” w latach 1937-38.

Do ciężkich walk doszło w rejonie Summa, sukcesem Finów zakończyły się boje pod Suomussalmi i Raate. Finowie zastosowali taktykę „motti” polegającą na rozproszeniu poszczególnych oddziałów sowieckich dywizji i rozbiciu ich po serii szybkich natarć. Znanym dziś na całym świecie symbolem bohaterskiej obrony kraju stał się strzelec wyborowy Simo Häyhä, zwany „Białą Śmiercią”, który zastrzelił ponad 500 sowieckich żołnierzy.

Pomoc Finom – w postaci ochotniczych oddziałów (11,5 tys. ochotników, głównie z krajów skandynawskich), wsparcia finansowego i dostaw uzbrojenia – okazały Dania, Francja, Norwegia, Szwecja, USA, Węgry, Wielka Brytania i Włochy. „Gdy Finowie zwrócili się o pomoc do Niemiec, otrzymali wymijającą odpowiedź, a w zasadzie – odmowę. Sojusz III Rzeszy z ZSRR był dla Hitlera ważniejszy niż losy Finlandii – od Sowietów kupowano ropę naftową i inne strategiczne surowce” – wskazał Kaliński.

Rozważano wysłanie na front polskiego kontyngentu sformowanego we Francji. W lutym 1940 roku Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich gen. Szyszko-Bohusza miała wziąć udział w walkach, jednak ostatecznie jej oddziały trafiły do norweskiego Narwiku, gdzie walczyły z Niemcami. Po agresji na Finlandię ZSRR został wykluczony z Ligi Narodów. 1 grudnia 1939 roku Sowieci proklamowali w Terijoki (ob. Zielenogorsk, Rosja) tzw. „Fińską Republikę Demokratyczną” z działaczem komunistycznej Międzynarodówki Otto Kuusinenem na czele. Większość Finów zignorowała marionetkowy twór.

Pyrrusowe zwycięstwo Kremla

.Sowiecka agresja, zwana potocznie wojną zimową (fin. Talvisota), zakończyła się 13 marca 1940 roku podpisaniem traktatu pokojowego w Moskwie. Straty fińskie ocenia się na 25 tys. zabitych i 43 tys. rannych, Sowieci oficjalnie szacują własne straty na 230 tys. zabitych, lecz wiele źródeł wskazuje wyższe liczby (270-300 tys.). Finlandia utraciła ok. 10 proc. terytorium – 35 tys. km kw.: część Karelii i Półwysep Rybacki, lecz zachowała suwerenność. „Konflikt ujawnił m.in. liczne słabości w sferze sowieckiego dowodzenia. Wnioski z wojny zimowej wyciągnęli hitlerowscy generałowie, którzy przygotowywali atak na ZSRR” – wskazał Dariusz Kaliński.

Dla Kremla było to pyrrusowe zwycięstwo, okupione ogromnymi stratami w ludziach i sprzęcie. Po ataku III Rzeszy na ZSRR w czerwcu 1941 roku Finlandia przystąpiła do wojny po stronie państw Osi. Walki fińsko-sowieckie w latach 1941-44 są nazywane wojną kontynuacyjną (Jatkosota). W ostatnich miesiącach II wojny światowej oddziały fińskie stanęły po stronie aliantów i zwróciły się przeciw Niemcom podczas tzw. wojny lapońskiej.

W 1945 r. nawiązano stosunki dyplomatyczne między Finlandią a ZSRR. Na mocy podpisanego w lutym 1947 r. w Paryżu traktatu Finlandia musiała zapłacić ZSRR wysokie odszkodowanie i utraciła dostęp do Morza Barentsa. Prezydent marszałek Mannerheim udał się na emigrację do Lozanny (Szwajcaria), gdzie zmarł 27 stycznia 1951 r. Przez kilkadziesiąt lat Finlandia pozostawała neutralna, realizując politykę równowagi pomiędzy Wschodem a Zachodem. Dla historyków termin „finlandyzacja” oznaczał jednak ograniczenie przez obce mocarstwo swobody polityki zagranicznej innego państwa w zamian za nieinterweniowanie w politykę wewnętrzną. Sowieci, a po 1991 r. Rosja, niejednokrotnie próbowali „instalować” przychylnych sobie polityków w fińskich strukturach władzy.

Po 2014 r. i zajęciu przez Rosję Krymu Finlandia zaczęła zacieśniać relacje wojskowe z USA i NATO. Dla obywateli, wcześniej nastawionych do członkostwa w Sojuszu sceptycznie (24 proc. poparcia w 2021 r.), atak Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. był zaskoczeniem i oznaczał zmianę w preferencjach politycznych społeczeństwa. 76 proc. Finów poparło wstąpienie do NATO. 18 maja 2022 r. Finlandia i Szwecja złożyły jednocześnie wnioski o akcesję. 29 czerwca 2022 r. podczas szczytu NATO w Madrycie Finlandia i Szwecja zostały zaproszone do przystąpienia do Sojuszu. 4 kwietnia 2023 r., w 74. rocznicę powstania NATO, Finlandia stała się 31. należącym do niego państwem. 7 marca 2024 r. do NATO dołączyła także Szwecja.

Dlaczego powinniśmy pamiętać o 23 sierpnia 1939 r.

.Na temat paktu Ribbentropp-Mołotow Roger MOORHOUSE wypowiedział się opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Dlaczego powinniśmy pamiętać o 23 sierpnia 1939 r.”. Jak pisze, „w nocy 23 sierpnia 1939 roku tuż po godzinie 24.00 Józef Stalin wypił toast za Adolfa Hitlera. Okazją było oczywiście podpisanie sojuszu nazistowsko-radzieckiego, tj. paktu Ribbentrop-Mołotow. (…) Jest to data, która zapadła w pamięć wielu milionom ludzi w Polsce, Finlandii, Rumunii i krajach bałtyckich, a także tym, których korzenie sięgają tych rejonów. A jednak jej znaczenie jest wciąż dziwnie pomijane w standardowej wojennej narracji Zachodu”.

Historyk przekonuje, że „nasze zbiorowe ignorowanie tego tematu jest zaskakujące. Znaczenie, jakie dla wielu z nas ma II wojna światowa, zdaje się z każdym rokiem raczej rosnąć niż maleć. W niektórych krajach nie jest ona już wyłącznie częścią historii, lecz czymś w rodzaju narodowej religii, o czym świadczą uginające się księgarniane półki i powtarzane w telewizji filmy dokumentalne. W wydawnictwach historycznych powszechną praktyką jest poddawanie każdej kampanii wojennej, każdej katastrofy i osobliwości niekończącym się reinterpretacjom i ponownym ocenom, co bardzo często skutkuje powstaniem konkurencyjnych opracowań historycznych i szkół myślenia”.

Roger MOORHOUSE podkreśla przy tym, że „pakt nazistowsko-radziecki nadal ledwie pojawia się w zachodniej narracji. Często wspomina się go w jednym akapicie, traktując jako coś pobocznego, wątpliwą anomalię lub przypis do szerszej historii. Jego znaczenie rutynowo sprowadza się do statusu ostatniego dyplomatycznego ruchu szachowego przed wybuchem wojny, bez wzmianki o zgubnych relacjach między wielkimi mocarstwami. Wiele mówiący jest na przykład fakt, że tylko niewiele z wydanych ostatnio w Wielkiej Brytanii popularnych książek na temat historii II wojny światowej poświęca paktowi większą uwagę. Nie postrzega się go jako temat warty rozdziału i zwykle przeznacza się na niego niewiele więcej niż akapit lub dwa i garść odniesień w indeksie”.

Badacz dodaje, że „ze względu na oczywiste znaczenie i rozmiar paktu taka postawa jest wręcz zdumiewająca. Pod jego egidą Hitler i Stalin, dwaj najbardziej niesławni dyktatorzy Europy w XX wieku, realizowali wspólne zadanie zniszczenia Polski i obalenia porządku wersalskiego. Ich reżimy, których późniejszy konflikt okazał się decydującym europejskim starciem II wojny światowej, podzieliły między siebie Europę Środkową i stały ramię w ramię przez prawie jedną trzecią czasu trwania wojny. Pakt nie był też aberracją, chwilowym poślizgiem taktycznym. Po nim nastąpiła seria układów i porozumień, począwszy od niemiecko-radzieckiego traktatu o granicach i przyjaźni z 28 września 1939 r., na mocy którego Polska została podzielona między obie strony i w którym obie strony zobowiązały się nie tolerować polskiej «agitacji» na swoim terytorium. Od tego czasu na mocy dwóch obszernych traktatów gospodarczych strony wymieniały się sekretami, projektami, technologiami i surowcami, naoliwiając nawzajem swoje machiny wojenne. Stalin nie był w tym okresie bierną lub niechętną stroną neutralną – był najważniejszym strategicznym sojusznikiem Adolfa Hitlera”.

.Zdaniem Rogera MOORHOUSE’A „z tych wszystkich powodów niemiecko-sowiecki związek strategiczny zainicjowany 23 sierpnia 1939 roku w pełni zasługuje na to, by stać się integralną częścią naszej zbiorowej narracji o wojnie. Ale nią nie jest. Warto przez chwilę zastanowić się nad licznymi przyczynami tego pominięcia”. Kwestie te szczegółowo analizuje na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

PAP/Maciej Replewicz/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 listopada 2024
Fot. Wikimedia/ finna.fi.