Wystawa „Zdziczała” w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta

Przyroda, pamięć rodzinna i kobieca siła splatają się w opowieści o przemianie, wyzwoleniu i powrocie do pierwotnych instynktów. Katarzyna Depta-Garapich zaprasza widzów do świata, w którym granice między człowiekiem, zwierzęciem i rośliną zacierają się, a „dzikość” staje się nie obciążeniem, lecz drogą do wolności. Jej nowa wystawa „Zdziczała” to propozycja pełna metafor, subtelnych odniesień kulturowych i nieoczywistych historii – także tych osobistych.

„Zdziczała” to opowieść o kobiecie, która nie boi się wejść w dialog z naturą i własną przeszłością, aby w sztuce odnaleźć wolność. Otwarcie wystawy 3 października 2025 roku, Miejsce Projektów Zachęty.

„Zdziczała” – w odnalezieniu wolności

.Przyroda, pamięć rodzinna i kobieca siła splatają się w opowieści o przemianie, wyzwoleniu i powrocie do pierwotnych instynktów. Katarzyna Depta-Garapich zaprasza widzów do świata, w którym granice między człowiekiem, zwierzęciem i rośliną zacierają się, a „dzikość” staje się nie obciążeniem, lecz drogą do wolności. Jej nowa wystawa „Zdziczała” to propozycja pełna metafor, subtelnych odniesień kulturowych i nieoczywistych historii, także tych osobistych.

Centralnym punktem ekspozycji jest premierowy film Zdziczała. Kamera prowadzi widza przez pejzaż górski, w którym kobiece sylwetki stapiają się z naturą, znikają i powracają, nieustannie przemieniając się w drzewa, w siebie nawzajem, w część krajobrazu. W tej wizualnej opowieści artystka bada jedność człowieka z przyrodą, przypomina o równej pozycji wszystkich bytów i wskazuje na terapeutyczną moc kontaktu z naturą. Jednocześnie przywołuje rodzinny wymiar, w filmie pojawia się siostra artystki pozująca w Beskidzie Niskim, a sama Depta-Garapich występuje na tle Tatr. Ich postaci zamieniają się miejscami, a cały proces staje się metaforą pokrewieństwa, przemijania i ciągłości.

Obrazy te przywodzą na myśl romantyczne malarstwo Caspara Davida Friedricha, a szczególnie kobietę przed zachodzącym słońcem. Tak jak u niemieckiego mistrza, tak i tutaj pejzaż nie jest tłem, lecz równoprawnym bohaterem. Zestawienie człowieka i natury urasta do rangi medytacji nad życiem, śmiercią i odrodzeniem, a jednocześnie staje się próbą uchwycenia ulotnego stanu zachwytu.

Na wystawie zobaczymy także premierowe rzeźby. Monumentalna praca z brązu zatytułowana Zdziczała wita odwiedzających już przy wejściu. Gałązki ułożone w linię prowadzącą przez przestrzeń galerii zakończone są pazurami przypominającymi zarówno niedźwiedzie szpony, jak i ludzkie palce. To materialna interpretacja idei metamorfozy, tak ważnej w twórczości artystki. Towarzyszą jej wcześniejsze realizacje – Trofeum (2022) i Stopy (2023) – biżuteryjnie precyzyjne odlewy ciała, uzupełnione o zwierzęce elementy, które wzbudzają zarazem fascynację i niepokój.

Depta-Garapich od lat tworzy projekty osnute wokół pamięci rodzinnej i doświadczeń osobistych. Cykl Album rodzinny (2021–2022), także obecny na wystawie, to rysunkowe interwencje na archiwalnych fotografiach rodzinnych. Na czarno-białych zdjęciach z lat 70. artystka przedstawia siebie jako dziecko, otoczone przez opiekuńczą matkę, którą w jej interpretacji przemienia w białą niedźwiedzicę. Te prace łączą intymność z uniwersalną refleksją nad więzami rodzinnymi, stratą i procesem dorastania.

W projekcie Kobieta zdziczała (2025) artystka z kolei podejmuje temat społecznych oczekiwań wobec kobiet. Sięga po archiwalne fotografie z początku XX wieku ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego, na których widzimy zakopiańską bohemę i lokalnych górali. Depta-Garapich wybiera wizerunki kobiet i poddaje je artystycznym zabiegom, dodaje futro, skrzydła, dzikie atrybuty. W ten sposób nie tylko wydobywa na światło dzienne zapomniane historie twórczych kobiet, takich jak rzeźbiarka Maria „Dziudzia” Witkiewicz czy kompozytor Helena Biedrzycka, lecz także kreuje alternatywną narrację o kobiecej sile i wolności.

Cała wystawa układa się w wielowarstwową opowieść o zdziczeniu rozumianym nie jako utrata kontroli, lecz jako powrót do źródeł, odrzucenie narzuconych ograniczeń i otwarcie się na transformację. To przypomnienie, że przemiana może być doświadczeniem wyzwalającym, a kontakt z naturą, przestrzenią uzdrawiającą.

.Katarzyna Depta-Garapich mieszka i pracuje w Krakowie i Londynie. Studiowała historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz rzeźbę w Wimbledon College of Art i Slade School of Fine Art w Londynie, gdzie w 2025 roku uzyskała tytuł doktora. Jej praktyka obejmuje obiekty, rysunek, wideo i działania performatywne, zawsze ściśle związane z tematami pamięci, przemijania i transformacji. Jest laureatką stypendium Fundacji Gessel dla Zachęty (2023).

Laura Wieczorek

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 września 2025