
Mam w sercu małe miasteczka
Nasz dyskurs publiczny jest zogniskowany wokół Warszawy z suplementem kilku pozostałych wielkich miast. Tu skupia się uwaga mediów, tu lgną kapitał i miejsca pracy, a za nimi mieszkańcy mniejszych ośrodków. Tu wreszcie zlokalizowane są wszystkie najważniejsze urzędy. I każdy moment jest dobry, żeby przypomnieć, że tak wcale nie musi (i nie powinno) być. Mam w sercu małe miasteczka. Chciałabym żeby obecny rząd także je miał w sercu. I na sztandarze.