Trwamy, walczymy i zwyciężymy
Trwamy, walczymy i zwyciężymy. Ponieważ jesteśmy zjednoczeni. Ukraina, Ameryka i cały wolny świat – mówi Wołodymyr ZEŁENSKI
.Gdziekolwiek mieszkacie i do jakiejkolwiek społeczności należycie. Wszyscy, którzy cenicie wolność i sprawiedliwość. Którzy kultywujecie ją tak samo, jak my, Ukraińcy, we wszystkich naszych miastach, w każdej rodzinie. Mam nadzieję, że moje słowa szacunku i wdzięczności rozbrzmiewają w każdym amerykańskim sercu!
Pani Wiceprezydent, dziękuję za wysiłki włożone w pomoc Ukrainie! Pani Przewodnicząca, z odwagą wizytowała Pani Ukrainę w czasie pełnej napięcia wojny, za co bardzo dziękuję! Obecność tutaj jest dla mnie wielkim zaszczytem, wielkim przywilejem!
Szanowni Członkowie Kongresu, przedstawiciele obu partii, którzy również odwiedziliście Kijów! Szanowni Kongresmeni i Senatorowie obu partii, którzy – jestem pewien – odwiedzicie Ukrainę w przyszłości! Drodzy przedstawiciele diaspory obecni na tym zgromadzeniu oraz rozproszeni po całym kraju! Drodzy dziennikarze! To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę być w Kongresie Stanów Zjednoczonych i przemawiać do Was i wszystkich Amerykanów! Wbrew wszelkim przeciwnościom losu i ponurym scenariuszom Ukraina nie upadła. Ukraina trwa i ma się dobrze. Dzięki temu mogę podzielić się z Wami naszym pierwszym wspólnym zwycięstwem – pokonaliśmy Rosję w bitwie o umysły świata. Nie boimy się. Nie powinien się bać nikt na świecie. Jest to zwycięstwo Ukraińców – zwycięstwo, które dodaje nam odwagi inspirującej cały świat. Jest to zwycięstwo Amerykanów – dzięki niemu udało się Wam zjednoczyć globalną społeczność w celu ochrony wolności i prawa międzynarodowego. Jest to zwycięstwo Europejczyków – sprawiło, że Europa stała się silniejsza i bardziej niezależna niż kiedykolwiek.
Rosyjska tyrania straciła nad nami kontrolę i już nigdy nie wpłynie na nasze umysły. Musimy jednak zrobić wszystko, aby zapewnić, że kraje globalnego Południa odniosą takie samo zwycięstwo. Wiem jeszcze jedno – Rosjanie będą mieli szansę na wolność dopiero wtedy, gdy pokonają Kreml we własnych umysłach. A jednak walka trwa! I musimy pokonać Kreml także na polu bitwy.
Jest to nie tylko walka o terytorium, o tę czy inną część Europy. To walka nie tylko o życie, wolność i bezpieczeństwo Ukraińców czy jakiegokolwiek innego narodu, który Rosja próbuje podbić. Ta walka określi, w jakim świecie będą żyły nasze dzieci i wnuki, a potem ich potomstwo. Określi, czy będzie to świat demokracji – dla Ukraińców i dla Amerykanów; dla wszystkich. Tej bitwy nie można wstrzymać ani odłożyć na później. Nie można jej też zignorować w nadziei, że ocean lub inna przeszkoda zapewni ochronę.
Od Stanów Zjednoczonych po Chiny, od Europy po Amerykę Łacińską i od Afryki po Australię – świat jest zbyt powiązany i współzależny, by w obliczu walki, która się toczy obecnie, ktokolwiek mógł stać z boku i czuć się bezpiecznie. Nasze dwa narody są w tej bitwie sojusznikami.A przyszły rok będzie punktem zwrotnym. Punktem, w którym ukraińska odwaga i amerykańska determinacja muszą zagwarantować przyszłość naszej wspólnej wolności. Wolności ludzi, którzy bronią swoich wartości.
Wczoraj, przed przyjazdem do Waszyngtonu, byłem na pierwszej linii frontu w Bachmucie – naszej twierdzy na wschodzie Ukrainy, w Donbasie. Od maja rosyjskie wojsko i najemnicy atakują Bachmut bez przerwy. W dzień i noc. Lecz Bachmut stoi. W zeszłym roku w Bachmucie mieszkało siedemdziesiąt tysięcy ludzi. Teraz została tam zaledwie garstka cywilów. Każdy cal tej ziemi jest przesiąknięty krwią. Huk dział rozbrzmiewa co godzinę. Okopy w Donbasie kilka razy dziennie zmieniają właściciela w zaciętej walce, nawet walce wręcz. Ale ukraiński Donbas trwa. Rosjanie używają całej swej siły przeciwko Bachmutowi i innym naszym pięknym miastom. Okupanci mają znaczną przewagę w artylerii. Mają więcej amunicji. Mają też znacznie więcej rakiet i samolotów, niż my kiedykolwiek mieliśmy. Ale nasze siły obronne wytrzymują natarcie. I wszyscy jesteśmy z nich dumni.
Rosyjska taktyka jest prymitywna. Rosjanie palą i niszczą wszystko, co widzą. Wysłali bandytów na linię frontu. Wysłali skazańców na wojnę. Rzucili wszystkie siły przeciwko nam. Podobnie jak inna tyrania, która w bitwie o Ardeny wykorzystała wszystko, co miała, przeciwko wolnemu światu. Jak dzielni amerykańscy żołnierze utrzymywali swe linie i odpierali siły Hitlera podczas świąt Bożego Narodzenia w 1944 roku, tak dzielni ukraińscy żołnierze robią to w te święta z siłami Putina. Ukraina utrzymuje swoje tereny i nigdy się nie podda!
Tak właśnie wygląda front: tyrania, której nie brak okrucieństwa przeciwko życiu wolnych ludzi. Wasze wsparcie jest niezbędne. Nie tylko po to, by utrzymać się w walce, ale by doprowadzić do punktu zwrotnego. By zwyciężyć na polu bitwy. Mamy artylerię. Tak. Dziękuję. Czy to wystarczy? Szczerze mówiąc – nie. Aby Bachmut nie był tylko twierdzą powstrzymującą armię rosyjską i by armia rosyjska całkowicie się wycofała, trzeba więcej dział i pocisków. Jeśli to nastąpi, wówczas na wzór bitwy pod Saratogą walka o Bachmut zmieni trajektorię naszej wojny o niepodległość i wolność. Jeśli Wasze „Patrioty” powstrzymają rosyjski terror wobec naszych miast, ukraińscy patrioci będą mogli zaangażować się w pełni w obronę naszej wolności.
Gdy Rosja nie może dosięgnąć naszych miast artylerią, próbuje je zniszczyć atakami rakietowymi. Co więcej, Rosja znalazła sojusznika w swojej ludobójczej polityce – Iran. Irańskie śmiercionośne drony wysyłane setkami do Rosji stały się zagrożeniem dla naszej infrastruktury krytycznej. Jeden terrorysta odnalazł drugiego. Jeśli ich teraz nie powstrzymamy, uderzą w innych sojuszników – jest to wyłącznie kwestia czasu. Musimy ich więc powstrzymać! Uważam, że w naszym sojuszu nie powinno być tematów tabu. Ukraina nigdy nie prosiła amerykańskich żołnierzy, by walczyli na naszej ziemi zamiast nas. Zapewniam, że ukraińscy żołnierze potrafią doskonale sami obsługiwać amerykańskie czołgi i samoloty.
Niezwykle ważna jest również pomoc finansowa. Chciałbym podziękować zarówno za pakiety finansowe, które już nam dostarczyliście, jak i za te, na które być może jeszcze się zdecydujecie. Wasze pieniądze nie są datkiem charytatywnym. To inwestycja w globalne bezpieczeństwo i demokrację, o którą dbamy w sposób najbardziej odpowiedzialny. Gdyby Rosja chciała, mogłaby zakończyć agresję, ale Wy możecie przyspieszyć nasze zwycięstwo. Jestem o tym przekonany. To udowodni każdemu potencjalnemu agresorowi, że nikomu nie uda się naruszać granic państwowych, dokonywać okrucieństw i panować nad ludźmi wbrew ich woli.
Naiwnością byłoby oczekiwanie na kroki w kierunku pokoju ze strony Rosji, która z zadowoleniem funkcjonuje jako państwo terrorystyczne. Kreml wciąż sączy truciznę w umysły Rosjan. Przywrócenie międzynarodowego porządku prawnego jest naszym wspólnym zadaniem. Potrzebujemy pokoju. Ukraina już przedstawiła propozycje, które właśnie omówiłem z Prezydentem Bidenem. Jest to nasza formuła pokojowa. Dziesięć punktów, które powinny i muszą zostać zrealizowane dla naszego wspólnego bezpieczeństwa w kolejnych dziesięcioleciach. I szczyt, który może się odbyć.
Z radością podkreślam, że Prezydent Biden poparł dziś naszą pokojową inicjatywę. Każdy z Państwa, Panie i Panowie, może pomóc w jej realizacji, zapewniając, że przywództwo Ameryki pozostanie solidne, dwuizbowe i dwupartyjne. Możecie wzmocnić sankcje, aby Rosja poczuła rujnującą siłę swojej agresji. Możecie pomóc nam pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich, którzy rozpoczęli tę niesprowokowaną i zbrodniczą wojnę. Zróbmy to! Niech państwo terrorystyczne odpowie za terror i agresję, niech zrekompensuje wszystkie straty wyrządzone w tej wojnie. Niech świat zobaczy Stany Zjednoczone!
Za dwa dni będziemy świętować Boże Narodzenie. Być może przy świecach. Nie dlatego, że wprowadzają nastrojową atmosferę, ale dlatego, że nie będzie prądu. Miliony ludzi nie będzie miało ani ogrzewania, ani bieżącej wody. Wszystko to z powodu rosyjskich ataków rakietowych i dronowych na naszą infrastrukturę energetyczną. Ale nie narzekamy. Nie oceniamy i nie porównujemy, czyje życie jest łatwiejsze. Wasz dobrobyt jest efektem Waszych starań o bezpieczeństwo narodowe, rezultatem Waszej walki o niepodległość, Waszych licznych zwycięstw. My, Ukraińcy, również z godnością i sukcesem przetrwamy naszą wojnę o wolność i niepodległość.
Będziemy świętować Gwiazdkę. I nawet jeśli zabraknie prądu, to światło naszej wiary w siebie nie zgaśnie. Jeśli zaatakują nas rosyjskie rakiety, zrobimy wszystko, by się obronić. Jeśli zaatakują nas irańskie drony, a nasi obywatele w Wigilię będą musieli uciekać do schronów przeciwbombowych, Ukraińcy i tak usiądą przy świątecznym stole i będą się nawzajem podnosić na duchu. I nie musimy znać życzeń każdego z nas, bo wiemy, że wszyscy, miliony Ukraińców, życzą sobie tego samego – zwycięstwa. Tylko i wyłącznie zwycięstwa.
Zbudowaliśmy już silną Ukrainę – z silnymi ludźmi, silną armią i silnymi instytucjami. Razem z Wami! Tworzymy silne gwarancje bezpieczeństwa dla naszego kraju oraz całej Europy i świata. Razem z Wami! Ponadto – również razem z Wami! – zdyscyplinujemy każdego, kto przeciwstawi się wolności. Stworzy to podstawę ochrony demokracji w Europie i na świecie.
Teraz, w ten wyjątkowy świąteczny czas, chcę Wam podziękować. Wszystkim. Dziękuję każdej amerykańskiej rodzinie, która dba o ciepło swojego domu i życzy tego samego ciepła innym ludziom. Dziękuję Prezydentowi Bidenowi i obu partiom w Senacie i Izbie Reprezentantów za nieocenioną pomoc. Dziękuję Waszym miastom i Waszym obywatelom, którzy w tym roku wspierali Ukrainę, którzy przyjęli naszych obywateli, którzy machali naszymi flagami narodowymi i którzy działali na rzecz pomocy naszemu państwu. Dziękuję Wam wszystkim! W imieniu każdego, kto jest teraz na linii frontu. Każdego, kto czeka na zwycięstwo.
Stojąc tu dzisiaj, wspominam słowa prezydenta Franklina Delano Roosevelta, które tak dobrze pasują do obecnej chwili: „Naród amerykański w swojej sprawiedliwej potędze osiągnie absolutne zwycięstwo”. Naród ukraiński również zwycięży. Bez wątpienia. Wiem, że wszystko zależy od nas. Od Ukraińskich Sił Zbrojnych! Wiele jednak zależy również od świata! Wiele w świecie zależy od Was!
Gdy byłem wczoraj w Bachmucie, nasi bohaterowie wręczyli mi flagę. Flagę bojową. Flagę tych, którzy za cenę swojego życia bronią Ukrainy, Europy i świata. Poprosili mnie, abym przyniósł tę flagę do Kongresu Stanów Zjednoczonych – do członków Izby Reprezentantów i Senatorów, których decyzje mogą uratować miliony ludzi. Niech więc te decyzje zostaną podjęte!
.Pozostawiam Wam tę flagę, Panie i Panowie! Ta flaga jest symbolem naszego zwycięstwa w tej wojnie! Trwamy, walczymy i zwyciężymy. Ponieważ jesteśmy zjednoczeni. Ukraina, Ameryka i cały wolny świat.Niech Bóg chroni nasze mężne wojska i naszych dzielnych obywateli! Niech Bóg na zawsze błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki!
Wołodymyr Zełenski
Przemówienie na posiedzeniu Kongresu Stanów Zjednoczonych, 22 grudnia 2022 r.