 Trójmorze to inicjatywa stworzona przez kraje dokładnie wiedzące, co chcą osiągnąć, i które chcą kształtować przyszłość UE na równi z innymi państwami. Tę obiecującą dynamikę działań Europa Zachodnia powinna zrozumieć i wspierać. Niestety, Trójmorze nadal walczy w Europie ze swego rodzaju historycznym piętnem, ponieważ fakt, że większość jego krajów wywodzi się z dawnego bloku wschodniego, wciąż chyba wpływa na jego postrzeganie przez państwa Zachodu.  Według George’a Friedmana w ciągu najbliższych 15–20 lat nasz kraj zacznie grać pierwsze skrzypce w Europie. Będąc najważniejszym partnerem Ameryki w Europie, awansujemy w globalnej hierarchii. Gdzie będzie Polska za 50 lat? To pytanie powinno być wspólnym mianownikiem wszystkich debat w przestrzeni publicznej.  Polski instynkt państwowy nakazywałby jakąś dozę narodowej solidarności wokół szefa dyplomacji, ostentacyjnie poniżanego przez władców sojuszniczego imperium. Niestety instynkt państwowy osłabł, zwłaszcza wśród wyższych warstw społecznych, napędzających ostry partyjny konflikt.  Mamy do czynienia z rewoltą wyborców przeciwko niemocy rządzących, którzy nie dostrzegają zagrożeń, jakie niosą globalizacja, imigracja, islamizm oraz rewolucja wokizmu.  Tak jak Michaił Gorbaczow zrestrukturyzował rosyjski system, tak prezydent Donald Trump musi okiełznać amerykański dług, przywrócić amerykański etos i szczęście zwykłym Amerykanom. Oznacza to bardzo głęboką reformę amerykańskiego systemu, będącą lustrzanym odbiciem tej, którą znamy z historii. Czy Donald Trump stanie się amerykańską wersją rosyjskiego reformatora Michaiła Gorbaczowa?  Ocena sytuacji jest tym trudniejsza, że prawie wszyscy kłamią. I tak na przykład ci, którzy jeszcze niedawno bronili się rękami i nogami przed drażnieniem Putina, dziś stoją murem za Ukrainą i są gotowi wysłać tam wojska na linię demarkacyjną. Wojska, które Putin z pewnością ostrzela, choćby dlatego, by sprawdzić (i ośmieszyć) gotowość i spójność Zachodu. Nie wygląda to dobrze.  Marzę o Europie w zdrowy sposób świeckiej, w której Bóg i Cezar są odrębni, ale nie przeciwstawiani sobie. O ziemi otwartej na transcendencję, gdzie wierzący mogą publicznie wyznawać swoją wiarę i proponować w społeczeństwie swój punkt widzenia.  O dekadencji, czyli o upadku cywilizacji europejskiej mówimy przynajmniej od 150 lat. Mamy np. analizy stanu niemieckiej kultury dokonane przez Heinricha Heinego czy szeroko komentowaną książkę Oswalda Spenglera „Zmierzch Zachodu”. Autorzy tych analiz umarli, a Europa wciąż trwa.  Zaledwie osiem lat po upadku ZSRS do władzy w Rosji doszedł Władimir Putin, człowiek reprezentujący totalitarną instytucję.
Nr 70. „Wszystko co Najważniejsze” jest już dostępny w EMPIK-ach, Księgarni Polskiej w Paryżu oraz wysyłkowo i w prenumeracie – w Sklepie Idei.  W 70. numerze miesięcznika Wszystko co Najważniejsze teksty m.in.: prof. Andrzeja NOWAKA, prof. Jacka CZAPUTOWICZA, prof. Zbigniewa LEWICKIEGO, Edwarda LUCASA, Michała KŁOSOWSKIEGO, prof. Jacka HOŁÓWKI i prof. Michała KLEIBERA.  W przestrzeni publicznej mówi się o upadających usługach publicznych i wycofywaniu się państwa z prowincji do wielkich metropolii. Może to brzmieć nieprawdopodobnie, lecz Poczta Polska pokazuje nam namacalnie, jak wygląda postępująca degradacja państwa. Państwo, wycofując się, odcina od siebie własnych obywateli. |