Dwie jasne komety na nocnym niebie, jak je obserwować?

jasne komety

Aż dwie dość jasne komety znajdują się obecnie najbliżej Ziemi w swojej drodze wokół Słońca. Jaśniejsza z nich to C/2025 A6 (Lemmon), a słabsza C/2025 R2 (SWAN). Widać je na wieczornym niebie nad Polską. Aby je zobaczyć, najlepiej użyć lornetki.

Dwie jasne komety

.Kometa C/2025 A6 (Lemmon) została odkryta w ramach przeglądu nieba Mount Lemmon Survey na zdjęciach z 3 stycznia 2025 roku. Szacuje się, że jej okres orbitalny to około 1350 lat. Najbliżej Słońca znajdzie się 8 listopada, w odległości 0,53 jednostki astronomicznej (około 79 milionów kilometrów) i to przejście koło Słońca wpłynie na okres orbitalny komety, skracając go do 1150 lat.

Obecnie obiekt ma jasność 4,6 magnitudo, ale w najbliższych dniach blask może jeszcze nieco wzrosnąć. Można więc spróbować zobaczyć ją gołym okiem, jeżeli mamy w okolicy ciemne niebo bez świateł. Chociaż zdecydowanie łatwiej będzie dostrzec ją przez lornetkę.

W odnalezieniu komety na niebie może pomóc nam jasna gwiazda Arktur z gwiazdozbioru Wolarza. 21 października kometa będzie około 10 stopni od tej gwiazdy (do góry i nieco na prawo) i w niektórych lornetkach oba obiekty mogą być nawet widoczne w jednym polu widzenia. Komety wypatrujmy po zachodzie Słońca, nisko and zachodnim horyzontem, mniej więcej od godziny 19 do 21. Potem zachodzi za horyzont.

C/2025 A6 (Lemmon) zbliży się do Ziemi na odległość 0,6 jednostki astronomicznej, czyli około 90 milionów kilometrów. Nastąpi to 21 października.

Drugą z komet dostępnych do obserwacji przy pomocy lornetek jest C/2025 R2 (SWAN). Odkrył ją Vladimir Bezugly na zdjęciach z instrumentu SWAN sondy kosmicznej SOHO w dniu 11 września 2025 roku.

Około 17 października kometa C/2025 R2 (SWAN) miała blask 6 magnitudo, ale jej jasność zaczyna spadać. Kometa jest widoczna wieczorem nad południowym horyzontem. W jej odnalezieniu może nam pomóc jasna gwiazda Altair z konstelacji Orła. 

21 października około godziny 19 kometa będzie mniej więcej w połowie odległości pomiędzy gwiazdą a linią horyzontu, pionowo w dół. W kolejnych godzinach ta wyimaginowana linia jest już położona nieco skośnie do horyzontu i kometa jest bliżej horyzontu niż gwiazdy.

W peryhelium orbity (punkt orbity najbliżej Słońca) obiekt znalazł się 12 września, w odległości 0,5 jednostki astronomicznej (75 milionów kilometrów). C/2025 R2 (SWAN) zbliżyła się do Ziemi 20 października na dystans 0,26 jednostki astronomicznej, czyli 24 milionów kilometrów.

Z gwiazd powstaliśmy, w gwiazdy się obrócimy

.Członek Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, Piotr KOŁACZEK-SZYMAŃSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Pod koniec swojego życia gwiazda wykonuje gwałtowne oscylacje. W skali setek lub tysięcy lat doznaje gwałtownych rozprężeń, staje się wyraźnie większa i chłodniejsza, a następnie się kurczy. Jej powierzchniowe obszary są przyciągane zbyt słabo i „odlatują” od niej. Rozpad następuje warstwowo. Trwa to przez tysiące lat. Jedyne, co pozostaje, to jądro, biały karzeł złożony z węgla i tlenu, otoczony przez gaz, który powstaje w procesie odpadania warstw”.

„Mniejsze gwiazdy kończą swój żywot na etapie spalania węgla i tlenu. Gwiazdy masywniejsze są tak ciężkie, że w pozostających z nich białych karłach dochodzi do takiego wzrostu temperatury, że nawet tlen i węgiel spalają się i przechodzą w kolejne pierwiastki. Gwiazda staje się czerwonym nadolbrzymem. Na samym końcu tego procesu, bezpośrednio przed eksplozją supernowej, w jej jądrze pojawia się żelazo. Od tego momentu gwiazda nie może generować więcej energii. Po raz kolejny dochodzi do stanu krytycznego w jej życiu – zaczyna się rozpadać”.

„W pewnym momencie w jądrze robi się tak gęsto, że nawet elektrony pełzające wokół atomów żelaza nie mogą już dłużej tego robić. Zaczyna się proces neutronizacji materii. Elektrony wnikają w jądro atomów i zamieniają protony w neutrony. Żelazo zostaje zniszczone – powstaje gwiazda neutronowa”.

„Jądro gwiazdy neutronowej kurczy się i jednocześnie staje się sprężyste. Odbija się od zewnętrznej materii gwiazdy jak piłka. Powoduje to powstanie dużej fali uderzeniowej. Napór materii z zewnątrz jest tak duży, że powoduje zatrzymanie fali uderzeniowej w miejscu, w wyniku czego gwiazda zaczyna się niebywale rozgrzewać. Wskutek tego wybuchowego, deflagracyjnego spalania się powstaje duża część układu okresowego pierwiastków. Materia po śmierci gwiazdy, składająca się z pierwiastków ciężkich, może zasilić nowo powstające gwiazdy i planety”.

„Pierwiastki, z których się składamy, na przykład węgiel, azot i tlen, powstają dzięki śmierci mało masywnych gwiazd, jak nasze Słońce. W wyniku eksplozji supernowej powstaje tlen. Nasze ukochane złoto i srebro są efektem procesu jeszcze rzadszego – „zlania się” dwóch gwiazd neutronowych. Każdy atom węgla, tlenu i azotu w naszym ciele – kiedyś był obecny we wnętrzu gwiazdy. Bez nich nie moglibyśmy zaistnieć. Nasze życie powstało za sprawą gwiazd” – pisze Piotr KOŁACZEK-SZYMAŃSKI w tekście „Z gwiazd powstaliśmy, w gwiazdy się obrócimy” – cały artykuł [LINK]

PAP/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 20 października 2025