
Myśliwi nie dbają o przyrodę, nie dbają o tradycję. Dbają tylko o swoją patologiczną potrzebę mordowania.
W Krakowie, mieście nauki, kultury, tradycji, tak ważnej dla naszego kraju, przyjęto ludzi, którzy dla rozrywki zabijają przyszłość naszej planety. I to za przyzwoleniem, a nawet z poparciem jego prezydenta.