Kraków to miasto zahamowań, z czapeczką wciśniętą na głowę. Nie widzę, nie słyszę, mam dość
Kraków to miasto specyficzne. W warstwie oficjalnej miasto nauki, sztuki, Smoka Wawelskiego, ciasnych ulic, Ewy Demarczyk, Brackiej zawsze w deszczu, Piotra Skrzyneckiego już na zawsze siedzącego na rynku. Kraków to miasto tradycji, pachnącej naftaliną, powagą, profesorską togą, kościelnymi dzwonami, to też miasto nadąsane, bo przecież gród to królewski i dawna stolica Polski.