Katedra Notre Dame. 15 kwietnia 2019
Zanim przybyłem na dziedziniec Notre Dame pamiętnego 15 kwietnia 2019 r., byłem pod wpływem emocji, oczy miałem mokre od łez. Na widok tego, jak nasze dziedzictwo religijne i historyczne ulatuje w płomieniach, przejmowała bezradność i przerażenie – relacjonuje Emmanuel PROST
Jakby prowadzony przez instynkt właściwy reporterom zdołałem dotrzeć na dziedziniec i podejść jak najbliżej akcji, mimo wielu blokad sił porządkowych, które szczelnie chroniły miejsca dramatu. Ale to jest silniejsze ode mnie, muszę być w sercu akcji.
.W tym momencie nadal mam poczucie uczestniczenia w czymś nierealnym. Poczucie bycia w sercu historii.
Wobec doniosłości i symboliki dramatu nie chcę szukać sensacji.
Gdy byłem już u stóp wież, po szybkiej analizie sytuacji ostatni raz spojrzałem rozemocjonowany na Notre Dame w szponach ognia.
Przyłożyłem oko do aparatu – mój umysł przestawił się na tryb reporterski. Nie ma już miejsca na emocje.
.Nie jestem już tylko prowadzony instynktownie przez prostą wolę wykorzystania wspaniałości budowli, aby świadczyć o głębi i znaczeniu dramatu, który właśnie się rozgrywa.
Nie koloryzować wydarzenia.
Szanować i pokornie uwieczniać pracę, sztukę i geniusz przodków, odchodzące na moich oczach.
Działam pod wpływem tylko jednego poczucia: że mam dać świadectwo.
Gdy robię zdjęcia, jestem fotografem stojącym najbliżej katedry.
Jestem u jej stóp.
.Czasem rozmawiam ze strażakami.
Jest jeszcze wiele niewiadomych.
Czy wieże zostaną pożarte przez płomienie? Czy stawią opór? Czy się zawalą?
Kiedy czasem moje oko opuszcza aparat, patrzę na wieże.
Zauważam ruchy latarek strażaków walczących z ogniem i ich sylwetki niby zjawy.
Wieże grożą zawaleniem w każdym momencie.
.Po każdym wyłączeniu aparatu wiem, że być może zrobiłem ostatnie zdjęcie Notre Dame.
Jednak odważni i waleczni wojownicy ognia ostatecznie opanują pożar i struktura katedry pozostanie.
Tydzień po tym dramacie wciąż mam wrażenie, jakbym czuł ostry swąd pożaru, jeszcze słyszę terkot płonącej konstrukcji, widzę twarze i sylwetki tych, którzy poszli zwalczać bezlitosnego wroga.
Tekst i zdjęcia: Emmanuel Prost
Przekład: Julia Mistewicz