
Silna Polska w bezpiecznej Europie
Polska umie wymyślić BLIKa, wygrać Rolanda Garrosa i grać w FC Barcelona. Będzie też umiała zbudować CPK, bezpieczne elektrownie jądrowe i superszybkie koleje – pisze Paulina MATYSIAK
.Silna Polska w bezpiecznej Europie to taka, która się rozwija i taka, która inwestuje. Silna Polska to państwo, które robi rzeczy. Inwestuje w infrastrukturę, w naukę i technologie, ale przede wszystkim inwestuje w człowieka. Inwestuje w godne płace, w mieszkania, w niezawodny transport publiczny. I troszczy się o klimat. To jest szansa na dobre życie i szansa na przyszłość, o jakiej marzymy.
To nie są puste słowa, tylko plan na przyszłość. Plan, ktory można i trzeba zrealizować.
Bo nie jesteśmy już biednym krajem na dorobku — staliśmy się jedną z największych gospodarek świata. Jesteśmy 21. lub 22. gospodarką globu. Nie możemy przegapić tej zmiany i myśleć sparaliżowani kompleksami. Zmieniła się nasza pozycja, musi się też zmienić myślenie. Bogate społeczeństwa — czyli my! — są nimi dlatego, że się wciąż rozwijają. I że wierzą w siebie. Inwestują i rozwijają projekty, które zapewnią im lepszą przyszłość. I otworzą nowe możliwości.
.Bo być Europejczykami i Europejkami to coś więcej niż dogadać się po angielsku. Jesteśmy Europejczykami — nie mamy kompleksów, nie mamy mikromanii. Zostawiamy za sobą niedasizm, czyli myślenie, że się nie da i nie uda. I że nie wolno próbować.
Polska się zmieniła: nie przekonują już nas argumenty, że nas nie stać i że się nie da. Bo dzisiaj wiemy, że da się. Polska umie wymyślić BLIKa, wygrać Rolanda Garrosa i grać w FC Barcelona. Będzie też umiała zbudować CPK, bezpieczne elektrownie jądrowe i superszybkie koleje.
Potrzebujemy ludzi, którzy ani nie ugrzęzną w niedasizmie, ani w żenujących gierkach. Takich, którzy nie będą padać na kolana, tylko dlatego że Niemiec albo Francuz coś powie. Takich, którzy wiedzą, że Bruksela to miejsce, gdzie walczy się o polskie interesy, i gdzie dba się o wspólną europejską przyszłość.
Przed nami kolejne wyzwania. Rosja napada na sąsiadów, rozwija się sztuczna inteligencja, latają Starshipy, a klimat się zmienia. Dobry przykład: Zielony Ład. Trzeba go ogarnąć, żeby był kolejnym impulsem rozwojowym, żeby dał nam kopa na nowe etapy i nowe poziomy rozwoju. My, Polacy, wiemy tak to robić. Ale do tego potrzeba konkretnych, kompetentnych i zdeterminowanych polityków, na pewno nie takich, którzy nie radzą sobie z przytwierdzoną do butelki nakrętką. Inny przykład: CPK. To bardzo budujące, jak zwykłym ludziom, niezależnie od poglądów politycznych, spodobał się ten projekt. Bo wiemy, że nowe lotnisko, nowe koleje — to jest przyszłość. Że Polska będzie krajem szybkich prędkości, a nie niskich marż. To wszystko jest dowodem, że jesteśmy już w innym miejscu. Polacy to wiedzą, do polityków już to powoli dociera.
.Wszyscy dobrze wiemy, że Polska w końcu przestaje być boomerska. Teraz potrzebujemy polityczek i polityków, którzy to rozumieją. Na zasłużoną emeryturę (bez ironii!) niech idą ci, którzy przeprowadzili kraj przez komunizm i transformację. Nowe pokolenie i nowi ludzie.
Mamy w końcu taką Polskę o jakiej marzyły nasze matki, o jaką walczyli nasi dziadkowie, o jakiej nawet nie śniły nasze prababki. I to my, dzisiaj, nie możemy tego zmarnować.